Kosmatek Filuś-u Elzy wypiękniał, u Kasi dom zyskał :)

Wysłany: Pon 2:07, 10 Mar 2008

FILUTEK

Razem z Dingusiem przybyli do wieluńskiego schroniska pod koniec lutego. Zgłoszono nam, że błąkają się razem już od dłuższego czasu - i wg ludzi, którzy psiska nam przekazywali - są braćmi. Choć różnią się wzrostem, długością łapek (Filuś jest dużo wyższy) i umaszczeniem - nie można zaprzeczyć ich podobieństwu

Oba psiątka mają jakieś 3 lata i są bardzo sympatycznymi zwierzakami. Zamieszkali w jednym kojcu, dobrze czują się we własnym towarzystwie. Jeszcze przestraszeni, powolutku przyzwyczajają się do specyfiki schroniskowego życia, jednak widać, że tęsknią za wiatrem w zaniedbanych kudełkach...

Bracia są w ciągu dnia wypuszczani na plac schroniska - jednak oddzielnie, bo we dwóch potrafią zrobić niezłą zadymę

Dziś szczęściarzem był Filuś, biegał - jak to on

- z rozwianym włosem i zadowolony z zapałem uczestniczył w każdej ważnej schroniskowej sytuacji wymagającej psiej reakcji

Jak już u Niuńki kaukazowatej napisałam - nasza Elza zwierzowa dysponuje UNIKALNĄ wiedzą. Może ktoś potrafi ją zmusić, by się nią podzieliła...

Kto potrafi ? No kto ?

W drodze...Tu tego nie widać, ale Filutek na drugie powinien mieć Żygutek.

Sprzedajemy auto !

Pani Krysia nie przygotowała go do drogi.

( to nie całkiem prawda, piesek był wstępnie wykąpany

)

Powitanie, oswajanie, na fotelu zasiadanie...

Wstępna pielęgnacja przed kapielą.

Czy to pies, czy zabawka ? Spójrzcie w jakim jest bezruchu.

Już po kąpieli.

O mamo

Jak nic miniaturowy PrawieBobtail. Ale się puchate cudo z niego zrobiło

Ach super

Auta sprzedać nie pozwalam, nawet ob-rzygutkowanego

bo jakbyście do Wielunia docierali?

I nie kręć mi tu fstręciuchu

tylko pisz jaśniej, bo widzę Filusia w objęciach Twej dzieciny - a wątpię byś sobie na 36287234028397 psa na stałe pozwoliła

Rany, ale potraficie budować napięcie, mało na zawał nie zeszłam

. Elza pisz proszę

co i jak.

Żygutek

, możecie się ze mnie śmiać, ale to jedno z ładniejszych imion jakie słyszałam.

A co do tego zdjęcia w wannie to ja mam wątpliwość. To na pewno ten sam pies

Umaszczenie jakby podobne, rozmieszczenie plam też, ale objętościowo mi nie pasuje. Zresztą jesli mam być szczera to muszę przyznać, że podejrzewam jakoby do tych zdjęci pozowały trzy różne psy. Z Wielunia wyjechał Filutek, do wanny zapakowaliście jakiegoś innego psiura, a na ostatnich zdjęciach to puchate cudow, którego miękkość prawie można poczuć to kolejny ogon.

Żygutek

.

Kto tak cudnie przytula Filutka?

Totalnie rozbrajająca fotka

Elza, Ty się nie drocz ino pisz

jak - gdzie - z kim - kiedy - bo chciałabym tą fotkę "niecnie" wykorzystać

Małgosia ma rację. Piszemy "rzygać", ciężko mi to zrozumieć, bo ja wszystko biorę na logikę. Może ktoś tu zna starosłowiański i będzie umiał mi to wyjaśnić ?

Filutek jest na DT u mojej koleżanki. Szukamy mu domu.
Mantis, a co konkretnie masz na myśli ?

Wiata, toż Filutek cierpi na brak połowy sierści, wyciętej z powodu kołtunów. On się dopiero doczeka futra jak marzenie

W przyszłym tygodniu ciachamy go.

Najpierw chciałam podnieść wrzask, żeby nie ciachać bo piękniejszy z futrem, ale potem dopiero dotarło o jakie ciachanie chodzi

Elza napisał:

Małgosia ma rację. Piszemy "rzygać",

No bo "rzygać" tak piszemy, ale Żygutek to inna bajka

I popieram wiatę, imię piękne

Elza napisał:

Filutek jest na DT u mojej koleżanki. Szukamy mu domu.

No to fru Filusia do odpowiedniego działu - szukamy mu domku! Haaalo! Ludziska! Szu-ka-my!!

Mantis - na focie to zapewne mała Zosia (?)

Elza na pewno się zgadza na niecne wykorzystanie córci - prawda Elza?

No i ciachamy, ciachamy!

Moja córcia i synek ciągle są wykorzystywani w taki sosób.

Miałam zakładać mu wątek na dogo, ale nie zdążyłam. Opis też już przygotowany.
Jest jeszcze kilka innych, fajnych fotek.

To co, Mantis ?

Ups, błędnie założyłam, że Filutek - Żygutek w DS.

Z zamiaru wykorzystania nie rezygnuję, ino forma się zmieni

Elza, opis i fotki potrzebne "na gwałt"

Filutek jest młodym psiakiem, bardzo przyjaznym dla żywych istot wszelkiego autoramentu: ludzi, psów, kotów, chomików i każdej innej "drobnicy".

Stroni od konfliktów, potrafi bezszelestnie usunąć się "w cień", czym łagodzi złe humory dominujących psów.
Za kąpielą nie przepada, ale zniósł ją dzielnie, bez mrugnięcia oka.

Za to uwielbia być czesany, bez protestów pozwolił sobie zajrzeć w uszy, a ząbki zostały umyte szczoteczką. To ideał.
Ładnie chodzi na smyczy, pozwala się prowadzać nawet dzieciom, nie ciągnąc w bok.
W domu zachowuje się jak aniołek.
Nie brudzi, nie hałasuje, nie narzuca się.
Gdy nie poświęca się mu uwagi odchodzi na swoje legowisko, by obserwować wszystko, co dzieje się wokół.
Filutek to taka niewielka, kosmata słodycz. Słodycz, która marzy o ciągłym przebywaniu w towarzystwie Swojego Człowieka.