Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Jak słodka, przytulaśna Kira udomowiona została :)
Karolina
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

Korzystając z pięknej wiosennej pogody (chociaż nie tylko),
wpakowalimy wczoraj Anne z Gabulina na tylne siedzenie samochodu
i pojechalimy na Wieluń.
A tam poznalimy MałGośke i Blinka wraz z ich ślicznym stadem.
Fotorelacja jest tutaj

Oczywiście odwiedziliśmy też Panią Krysię w Schronisku.
Kochana Pani Krysia pamiętała, że ja to jestem od Kiary
Przy okazji wylazło coś rudego i gapowatego na nas. TZ uległ
zakochaniu Co było robić - wypisaliśmy papiery, zapakowaliśmy
w samochód i wróciliśmy do siebie. Po drodze jeszcze na kawę i ciastka
do MałGośki pojechaliśmy

A u siebie pranie - bo Anna twierdziła, że brzydko pachnie toto...
nazwane docelowo Kirą







Potem Kira długo odsypiała podróż:



Smużyna była zaciekawiona



Ostatnio zmieniony przez Karolina dnia Nie 11:02, 05 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Karolina
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

Muszę przyznać, że Kira jest przeurocza Genialnie wyczuwa, do czego służy łóżko - pakując tam dupkę
Kupiszony były do tej pory na spacerkach, jednak siusiu w przedpokoju. Ale za to koło drzwi wyjściowych
Ma świetny węch - w zabawce doskonale wyczuwa smaczki i szuka ich zaciekle. Apetyt dopisuje. Pcheł nie znaleziono, jednak na wszelki słuczaj zaopatrzyłam małą w obroże p.pchelną. Anno - taka dla szczeniorów nie śmierdzi
Kira spenetrowała już Smużynowy kojec w poszukiwaniu ciekawych rzeczy. Znalazła kość i zajęła się nią profesjonalnie. Smużyna okazała niezadowolenie... ale poza kwestiami jedzeniowymi dziewczyny dogadują się nadwyraz poprawnie

A poza tym oczywiście mam stres poadopcyjny, więc uprasza się ciotki o pozytywne fluidy, szczeniorskie rady i trzymanie kciuków, coby stres sobie jak najszybciej poszedł
Zobacz profil autora
bela51
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów


Śliczna malutka Kirusia. Kciuki trzymamy. Będzie OK.
Zobacz profil autora
Maja
Moderator
Moderator

Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

A ja dzisiaj przez przypadek po drodze do rodziców, zobaczyłam p. Krysię rozmawiającą z małą rudą i wtedy dowiedziałam się, że zaadoptowaliście szczeniora

W pierwszym odruchu powiedziałam tylko" Mają rudą do kompletu"

Rodzina się Wam powiększyła i trzymam kciuki
Zobacz profil autora
Tomasz
Zwierzoamator
Zwierzoamator

Dołączył: 26 Mar 2007
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

Super Karolina że Smużka ma towarzystwo i do tego takie słodkie i miluśne będzie ok sama się przekonasz tak jak u nas
Zobacz profil autora
wiata
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

Co dwie psie głowy to nie jedna , wiem co mówię .
Zobacz profil autora
Karolina
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

Zwierzomaniacy - mam kilka szczeniackich pytan:
- Ile szczenior może / powinien spać?
- Czy ktoś zna najlepszą metode na nauczenie szczeniora czystości?
- Czy zamiokulkas jest dla szczeniora szkodliwy?
- Generalnie co powinnam zrobić, ale mieszkanie było bezpieczne dla szczeniora, gdy nie ma mnie w domu? (a o czym zapomniałam do tej pory).

Kira zrobiła dziś pierwsze siku na dworze
Zobacz profil autora
wiata
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

Spróbuję...
Ad1.
Najczęściej szczenior idzie spać po każdej fazie aktywności, czyli generalnie zawsze po zabawie. Szczeniaki zazwyczaj śpią sporo, ale niezbyt długo. Cykl dnia szczeniorka składa się z żarcia-zabawy-snu-żarcia-zabawy-eksprloracji-snu-zabawy-żarcia-zabawy-eksploracji-snu. Warto fazy aktywności wykorzystywać do pracy z psiurkiem, opartej o naturalne instynkty łowiecki, socjalny itp.
Ad2.
Psy są oportunistami. Robią to co im się opłaca. Najlepiej zatem nauczyć psiurka sikania na dworze poprzez wylewne chwalenie sukcesów oraz ignorowanie porażek. Jak wyczuć kiedy szczenior chce siku->wynoś psiurka na dwór zawsze po przebudzeniu, zawsze po jedzeniu i zawsze po zabawie, to są momenty strategiczne. U całkiem małego kurdupla takich momentów w ciągu doby może być nawet kilkanaście, ale ich liczba dość szybko maleje. Jeśli psiakowi zdarzy się nasiurać zanim się zorientujesz to po prostu zetrzyj i nic nie mów, psiak i tak już o tym nie pamięta. Jeśli zauważysz psiaka w trakcie załatwiania potrzeby to przerwij tę czynność biorąc kurdupla na ręce i wychodząc z nim na dwór. Jeśli na dworze maluch dokończy to go bardzo pochwal.
Ad3.
Nie wiem, czy dla szczeniaka jest szkodliwy, ale dla Iry nie był a zeżarła całego. Jeśli się obawiasz o zdrowie Kiry to zadzwoń do weta.
Ad4.
Hmm... ciężko wyczuć. Na wszelki wypadek sprzątnij z pola rażenia psinki to czym można się otruć oraz to co dla Ciebie cenne. Oczywiście przyda się nauka grzecznego zostawania w domu. No i co moim zdaniem najważniejsze-szczeniak to psiak na etapie, na którym można pracować na instynktach, zwłaszcza na instynkcie socjalnym. Wykorzystując naturalne potrzeby psa można w prost sposób wiele rzeczy uzyskać, czyli wszystko zależy od Ciebie.

Się rozpisałam , ale mam nadzieję, że choć odrobinkę Cię wsparłam. Trzymam kciuki za sukcesy wychowawcze.
Zobacz profil autora
Karolina
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

Wiatko, reszto... dziękuje za rady i wsparcie. Bardzo to potrzebne, co dziś zaczęłam wątpić w słuszność tej adopcji Smużyna strasznie ustawia Małą, aż się serce kraje Co robić?
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Karolina - a w łeb chcesz?

Skup się i pomyśl - ile adopcji przebiegało totalnie bezproblemowo, hę? Pierwsze dni są trudne. ZAWSZE są jazdy, zwłaszcza gdy się człowiek za bardzo przejmuje. Oddychaj. Dajcie suniom czas na przyzwyczajenie się do nowej sytuacji.

Kto ma ustawić Kirę jak nie Smuga? Smuga wie lepiej niż Ty co robić Jako ludzie musicie tylko uważać, by jej nie zrobiła krzywdy, ale nie wtrącajcie się. Widziałaś kiedyś co robi matka ze swym dorastającym szczeniakiem? Smuga jest teraz dla Kiry właśnie taką matką, guru po prostu. Proponuję byście postępowali podobnie jak Smużka (jakkolwiek dziwnie to brzmi ) - czyli nie pozwalać Kirze włazić sobie na głowę, stawiać przed nią ograniczenia i wymagania, powoli ale konsekwentnie. Kirusia ostatecznie będzie większa niż Smuga, a Smuga to sunia z zapędami dominacyjnymi, więc dobrze by Mała już teraz załapała, że Smudze ma nie podskakiwać.

Zresztą to co napisała ciotka wiata można odnieść do wszystkiego w psim życiu: "Robią to co im się opłaca." Jeśli nie pozwolisz suńkom dogadać się między sobą i będziesz stale ingerowała, to i Kira w końcu się zorientuje, że opłaca się wkurzać Smugę, bo np. ląduje w ludzkich ramionach

Będzie dobrze
Owszem - dwa psy to 2 razy więcej problemów, ale jakieś 4 razy więcej szczęścia niż jeden. Naprawdę
Zobacz profil autora
Karolina
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

MałGośka - w łep poproszę ... w taki sposób i od Ciebie zawsze chętnie
Obiecuje być silną

Dziś byliśm u weta z dziewczynami. Smuga miała wyrwany paznokieć i zapchane zatoki okołoodbytowe. Wszystko zostało naprawione.
Mała miała generalny przegląd, łącznie z termometrem w pupie Wetka powiedziała, że już dawno nie słyszała takiego przeraźliwego płaczu przy wsadzaniu termometru w dupkę Kira ogólnie jest okazem zdrowia - nie stwierdzono pcheł, jedynie małe nieprawidłowości w kolankach (MałGośka miałaś rację, że Ci się coś w tylnych nóżkach nie podobało). Wetka mówi, że to może być następstwo kiepskiej diety za młodu. Narazie odrobaczamy, za tydzien pierwsze szczepienia. Dostała też coś na wzmocnienie ogólnej odporności.

No a generalnie Kirunia jest niesamowitym słodziakiem. Takim do schrupania
Smużyne nadal kochamy Okazujemy to suce bardzo często, dużo częsciej niż Młodej. Dlatego dziwi mnie jej reakcja. Bo dotyczy ona sytuacji, gdy Kira nawet nie spogląda na Smugę, nie mówiąc o zaczepianiu. Smuga nie pozwala jej wejść na łóżko, nawet przejść koło swojego kojca, o miskach nie wspomne. Mała jest zwyczajnie terroryzowana.
Nie ingerujemy również w bójki. Tzn. nie krzyczymy na Smugę, jedynie odciągamy gdy zagoni Małą w róg pokoju i próbuje kąsać. Po całym zajściu nie głaszczemy Kiry, raczej ją ignorujemy. Gdy sytuacja się uspokoi głaszczemy Smugę. Staramy się w ogóle nie okazywać jakiś nadmiernych czułości Kirze w obecności Smużyny.
Ale obiecuje cierpliwość. Obiecuje. Tylko serce mi krwawi w środku, że ten słodziak (Kira) jest tak traktowana. I że głupolek (Smużyna) czuje jakieś zupełnie wyimaginowane zagrożenie. Chcielimy dobrze i przedobrzyli ;(
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

No i widzisz, ten post już mniej spanikowany, a więcej w nim informacji
Ogólnie wiemy, że musi minąć więcej niż kilka dni by się niepokoić. Jeśli długo Smuga nie będzie odpuszczała Małej, to możecie próbować tak postępować, by się obecność dzieciucha kojarzyła miło "seniorce". Ale tu może więcej wiata podpowie.
Kira jest rezolutna i jak na malca pewna siebie, więc naprawdę sądzę, że sobie poradzi
Na pewno jednak TY nie zapominaj o oddychaniu
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

Karolina u nas w domu tez byla rewolucja ostatnio przywiezienie malego gluta do domu okazalo sie ciezkim przezyciem dla statecznej wielkiej niedzwiedzicy.
Ja pamietalam jak to bylo przy jurku juniorez jak przyjechal Barcelonka miala 3 latka czyli dokladnie tak jak w tym przypadku ale nie wzielam poprawki ze Barsa to byl ON a Taszka no coz do On-kowej madrosci jej daleko.
Pierwszy dzien byl koszmarny Taszka bojac sie malego uciekala on ja gonil a jak juz sie zblizal don blisko to warczala i klapala zebami (klapala tylko by go postraszyc)
I tez Wiata i rady wujka Jacka bardzo pomogly przez nastepne dni Taszke ganilismy za zle zachowania wobec mlodego i coz po tygodniu juz bylo dosc poprawnie po 2 tygodniach nie balam sie zostawic ich samych w domu na krotka chwile teraz we czwartek mini 3 tygodnie jak jestesmy razem mozna powiedziec ze jest sielanka maly zapatrzony w duza jak w obrazek ona go broni na spacerach ale jak maly przegnie to zostaje skarcony.
Zobacz profil autora
wiata
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

Bo to generalnie jest tak jak zwykle. Ignorowane zachowania wygasają a nagradzane są powtarzane i wzmacniane. Najlepiej dać się psiakom samym dogadywać, ale w warunkach kontrolowanych. Gdyby Smuga chciała małą pożreć to możecie a nawet powinniście przerwać zachowanie i nie trzeba tu wiele, wystarczy krótkie, ale stanowcze "eee". Oczywiście nagradzajcie Smużynę za spokój w obecności nowej domowniczki. Z drugiej zaś strony nie dajcie małej zamęczyć Smużyny. Gdyby za bardzo nagabywała starszą koleżankę, możecie małej zaproponować zamiennie formy aktywności. Świetnie spisuje się kong lub po prostu zwykła butelka po coli 0.5l wypełniona garścią karmy. Dajcie takie cudo Kirze i niech walczy. Spróbujcie też tak zrobić żeby mała kojarzyła się Smużynie z przyjemnością a nie z zagrożeniem. Mogłabym w sumie napisać jak to wygląda w teorii, ale prawda jest taka, że to Wy sami znacie Smużynę najlepiej i Wy wiecie jak jej sprawić przyjemność. Cały myk w tym, żeby przyjemności spotykały Smugę w obecności Kiry, ale tylko wtedy gdy jest spokojna. Jeśli Smuga warczy na małą, gdy leży obok Twoich nóg, wstań i odejdź, odbierzesz tym samym Smużynie swoje wsparcie i dasz jej sygnał, że Ty w tym udziału brać nie będziesz.

Pomału się wszystko zacznie układać. Będzie dobrze, a to że Smuga czasem młodą ochrzani, to norma. Łuska ciągle na Totka psioczyła, ale to zrozumiałe, ona dostojna dama, on młokos, który ma pstro w głowie. Macie tą samą sytuację.

Ooo , właśnie się zorientowałam, że chyba pierwszy raz od śmierci Łuseńki o niej napisałam, ach....

Powodzenia i całuski dla Waszych psiaków.
Zobacz profil autora
Karolina
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

Dziękuje dziewczyny za wszystkie rady - są bezcenne.
Z każdym dniem jest coraz lepiej - dziewczyny jakoś się układają. Dziś jest burzowo, więc Smuga jest wyciszona i wystraszona... przytulaśna i kochana Pozwala małej na więcej niż zazwyczaj i naprawde super się bawią. Gonitwom nie ma końca. Aż się Kirucha zziajała i wypiła poł miski wody

A oto fotki c.d.

Kira - miłość TZ'ta i ... moja




Zabawy ciąg dalszy




Kira fotelowa

Zobacz profil autora
Jak słodka, przytulaśna Kira udomowiona została :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 4  

  
  
 Odpowiedz do tematu