Generał Jakob stacjonuje w Niemczech :)

GENERAŁ

Osobiście Generała jeszcze nie było mi dane poznać, jednak wystarczy spojrzeć na jego zdjęcia (autorstwa Anki, naszej pracownicy), by się totalnie rozkleić

Cudne psisko, w typie wyżła (prawdopodobnie niemieckiego szorstko- bądź ostrowłosego).

Na pewno ma sporo ponad 10 lat, może nawet 15?
Uznajmy, że 12, to bardzo ładna liczba

Choć informację o nim otrzymaliśmy 5-go stycznia - przez okropne mrozy auto odmówiło nam posłuszeństwa i p. Krysia mogła po niego pojechać dopiero w czwartek, 8-go.
Podobno widziano go z tydzień, dwa wcześniej jak łaził po wieluńskiej ul. Sieradzkiej, potem w sąsiedniej wsi Dąbrowie, aż trafił tą ruchliwą trasą

do kolejnej wsi - Białej. Dopiero tam pewna pani przygarnęła wyziębionego i głodnego staruszka, oraz skontaktowała się z nami. Nim psa zabraliśmy minęło te kilka dni, na szczęście dla owej pani nie stanowiło to żadnego problemu - miska ciepłej strawy oraz kącik dla zwierzaka zawsze się u niej znajdzie.

Na razie Generał głównie śpi na ulubionej przez psy (i przez nie totalnie zrujnowanej

) kanapie w naszym "salonie"

Gdy w ferworze psich szaleństw jakiś młokos na seniora wpadnie, ten ostrzegawczo warknie i zrzuci smarkacza łapą na podłogę. Jeśli jednak psy spokojnie ułożą się przy dziadku - nie ma problemu, razem jest przecież cieplej...

Na zdjęciach widać uszkodzenie lewego fafla, wygląda na stare uszkodzenie, ale dość poważne. Do tego po tej samej stronie, na zgięciu przedniej łapy znajduje się guz

Jeśli nikt staruszka nie szuka - może znajdzie się choć kawałeczek miejsca dla niego u czyjegoś boku?...

Pamiętacie jak pisałam, że Herman miał mieć wspaniały domek, ale nie doczekał tej chwili?... [']

Niemiecka rodzina, która na niego wtedy czekała bardzo przeżyła to, że nie zdążyła

Teraz więc, gdy tylko SAMI wypatrzyli na stronie naszego Generała - chcą zrobić wszystko, by dać mu choć odrobinę szczęścia w życiu

Decyzję o jego adopcji podjęli właściwie od razu, od razu też udali się ze zdjęciami seniora do swojego weta, by być odpowiednio przygotowanymi od każdej strony

W nowym domu w Eifel czekają na Generała dwie "siostrzyczki"

Paula, również adoptowana z polskiego schroniska, oraz Nell

Poniżej foty z ich wspólnego życia - mają przepiękne okolice do spacerów

Paula to ta mniejsza, biała

Na koniec APEL... - szukamy TRANSPORTU

Na Generała czeka wspaniały dom, gotowy na jego przyjęcie od zaraz - niestety nie mamy obecnie możliwości by psisko dowieźć do granicy (w Zgorzelcu)

Może dla kogoś z Was nie byłoby to problemem? Koszty paliwa oczywiście zostałyby pokryte.

Mój Darek może pojechać w przyszłym tygodniu do Zgorzelca za wyjątkiem wtorku.Zgłosiłam Pani Krysi- jesteśmy do dyspozycji.
Trzymaj się Generałku.

No to trzymam kciuki, żeby nic nie przeszkodził podróży i chylę czoła

Aniu już nie wiem przed kim chylisz czoło bo ja przed tym Niemcem, który chce adoptować Generałka. Oby tylko biduś zdąrzył choć trochę zaznać szczęścia, chociaż jeśli tyle lat przeżył to może był szczęśliwy?
Nabieram szacunku do narodowości -Niemiec ale tylko jeśli chodzi o psiaki.
Nadal czekamy na kontakt ze schroniska

Brawo, Jolu

Kochani - Wasz odzew zaskoczył nie tylko mnie

Kilka osób momentalnie zaoferowało się z pomocą

choć dla co poniektórych byłaby to podróż przez jakiś tysiąc km

Jesteście wspa-nia-li

Syscy!

Jednak po dzisiejszej szybkiej wymianie myśli z Claudią ustaliłyśmy, że jednak czekamy ten tydzień - bo oni chcą od razu przekazać gromadzone dla nas dary. W przyszłą sobotę p. Krysia już spokojnie będzie mogła sama pojechać, więc - jeśli nic się nie pomajta - wygląda na to, że mogę odwołać alarm. Uf

(niesamowita jest myśl jak szybko i skutecznie reagujecie

)

OK- Darek zwolniony.

Niech i tak będzie

. Trzymamy zatem mocno kciukasy i cieszymy się wszyscy bardzo, że Generał już niedługo będzie we własnym domu

.

Jolu, jesteś wspaniała.

Zresztą , dotyczy to wszystkich, którzy zaoferowali pomoc.

A Ty Generale, trzymaj sie dzielnie, jak na wojskowego przystało. Już niedługo !

W sobotę w końcu poznałam naszego Generała osobiście

Nie jestem pewna czy zdjęcia oddają w pełni jego urodę - jest cuuuuudny!

I tak jak jest uroczy tak również... nieokiełznany

Nie dał się przekonać, że chodzenie na smyczy jest fajne, próbował brać ją w pychol i sam się na spacer wyprowadzić

Pozować do zdjęć się w końcu zgodził, ale pod warunkiem, że będzie wtedy siedział u mnie na kolankach

Naprawdę - wpakował mi się na kolana i... uspokoił

Dopiero mąż p. Krysi w jakiś cudowny sposób nasze generalskie cudo okiełznał

Może po prostu chłopak nie uznaje zwierzchnictwa bab nad sobą?

Zresztą - sami popatrzcie jakie psisko wywijało młyńce i jakie miny strzelało

Tak, tak, na kolankach najlepiej, zwłaszcza tym największym maluchom. No bo skoro dogi niemieckie mogą to Generał też. No a temperament iście młodzieńczy

.

Generał, Ty robisz takie świetne miny!

Och, to już jutro! Czy dziś właściwie!
P. Krysia jest umówiona z Christianem na granicy w Zgorzelcu ok. 11-tej. Generał średnio lubi jeździć, mam nadzieję, że podróż nie będzie dla niego męką

Trzymamy kciuki