 |
 |
|
 | |  |
 |
|
 |
 | |  |
longina
Dołączył: 27 Gru 2008 |
Posty: 15 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Sob 16:43, 07 Lut 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Loriska ma sie dobrze (-: jest teraz ze mna w Wieluniu.Ponieważ chce ja powoli przyzwyczajać do ludzi, gdyz na widok obecej osoby naulicy,strasznei sie kuliła,wyrywała ze smyczy i chiała uciekać.Teraz powoli sie przyzwyczaja,ale ma jeszcze sporo strachów )-: z przeszłości. Z dala od ludzi lub w domu gzdie czuje sie bezpiecznie Loris po prostu szaleje (-: bawi sie,wygłupia rozrabia,i my ja po prostu uwielbiamy. Na razie uzbroiłam sie w cierpliwośc i powoli pracuje nad tym by pozbyła sie traumy na widok innych ludzi.Czasem droga powrotna ze spaceru trwa godzine zanim uda mi sie przekonac Loris że nie ma sie czego bać (-; najważniejsze że jest coraz lepiej. To kochana sunia i ciesze sie ze jest tutaj z nami. Jesli ktos mieszka niedaleko osiedla Starych sadów to czesto moze zobaczyć Loris na polach za blokami gdzie chodzimy na spacery.To uradowane psisko które goni wrony,to własnie ona (-;
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Amie
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 1090 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Warszawa |
|
 |
Wysłany: Nie 20:59, 08 Lut 2009 |
|
 |
|
 |
 |
To ja dodam jeszcze fragmenty maila Longiny o Loris Mam nadzieję, że mi się za to nie oberwie bo naprawdę super się czyta takie wieści!
"...ona nie rozstaje się z nami. W ogóle jest przefajna (-: Rano wskakuje na łóżko, żeby mnie obudzić, jest zrównoważona, pozwala się wykąpać, założyć sobie szelki, bo kupiłam jej takie do jazdy w samochodzie na tylnim siedzeniu, bo biedna nie mogła sie nigdy sama do bagażnika wdrapać (-;. Nie szczeka bez sensu. Już zdążyła zaprzyjaźnić się z większością osiedlowych piesków. Wczoraj nawet poznała nowego pieska, który jak się okazało równo rok temu został adoptowany też z wieluńskiego schroniska."
A to już wspólny spacerek z Szillą, która jest "ulubioną Psiąpsiółką" naszej Loris. Widzicie te uśmiechnięte pychole?
Oraz niecne plany wobec nieświadomej Loris : "W przyszłym tygodniu spróbuję zaprowadzić Loriskę na kolejne szczepienia, oraz zaczipowanie. Będę spokojniejsza (-:"
Agnieszko, no i słusznie z tym czipem, nigdy dość zabezpieczeń 
|
|
 |
 | |  |
longina
Dołączył: 27 Gru 2008 |
Posty: 15 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Pon 20:24, 09 Lut 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Dziś Loris spotkała sie z swoim przesympatycznym panem weterynarzem.Był tak miły że przyjechał do domu,bo Loris strasznie sie jeszcze stresuje spacerem przy ruchliwej ulicy.Więc teraz ma juz komplet szczepień i czipa (-:.Pozdrawiamy
|
|
 |
 | |  |
AnJa
Zwierzofan

Dołączył: 27 Sie 2006 |
Posty: 785 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Gorzów Wlkp. |
|
 |
Wysłany: Pon 20:50, 09 Lut 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Loris szczęściara, widać po wywieszonych jęzorkach, że obie z Szillą świetnie się bawiły
Jest jakaś prawidłowość, że te krężlowskie nieszczęśniki, może z racji koszmaru, jaki było im dane przeżyć w psiej wspólnocie, potrafią żyć w przyjaźni z innymi psami.
W naszym gorzowskim schronisku, gdzie trafiło dziesięcioro piesków, też zachowywały się bez zarzutu względem współtowarzyszy.
Ludzie biorący udział w akcji przejęcia psów wspominają, że psy zachowywały się wzorowo, chciały dać sobie pomóc.
Pięknie Longino, że wezwałaś lekarza do domu. Oszczędziłaś Loris stresu i niepewności, a pomysł z czipem:kciukgora
|
|
 |
 | |  |
longina
Dołączył: 27 Gru 2008 |
Posty: 15 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Pon 16:29, 16 Lut 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Loris z każdym dniem przestaje sie bac ludzi a nawet powiem ze zaczyna sie robić wyjątkowo towarzyska (-;Ciesze sie bardzo,bo kazdy dzień oddala ja od widma przeszłości. Jestem z niej tez bardzo dumna,bo naprawde sprawuje sie swietnie. Jest bystra, zrównoważona i bardzo oddana.
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
longina
Dołączył: 27 Gru 2008 |
Posty: 15 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Czw 15:26, 12 Mar 2009 |
|
 |
|
 |
 |
tak,wieluński ....prawdziwy zaklinacz zwierząt (-;
Loris niedawno spędziła ze mna tydzień we Włoszech.to urodzona podróżowniczka (-; W samochodzie zachowywała sie idealnie. Cały czas wpatrzona w uckiekajace krajobrazy.Alpy chyba jej sie szczególnie podobały,bo nie odrywała oczu.W samej Italii nie było chyba bardziej ułozonego pieska.Zapoznała sie ze masa italiańskich psiaków (-; Na takim wybiegu dla piesków,ogrodzonym gdzie moga sie wyszleć po paru dniach czuła sie jak włascicielka wybiegu.Kładła sie przy bramie o witała kazdego wchodzacego psiaka.
|
|
longina
Dołączył: 27 Gru 2008 |
Posty: 15 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Czw 21:32, 12 Mar 2009 |
|
 |
|
 |
 |
hmmm ,no to teraz nie wiem.Ja do zadnej bazy nie zapisywałam.Niezbedny był do wyrobienia paszportu,ale bardzo prosze o informacje jak zapisuje sie w takiej bazie.Bedę wdzięczna.
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 2 z 3
|
|
|
|  |