Afro - Power Dog :)

AFRO - ok. 1,5 roczny nieduży piesek w typie foksterierka. Zamieszkał u nas w połowie maja. Uroczy, pełen energii, szybko zaaklimatyzował się w nowych warunkach. Widać było, że chciałby pobiegać, obszczekać kogo trzeba, przytulić się do człowieka.
Wykastrowany.

Szybko wpadł w oko zaprzyjaźnionej z nami rodzince, która już od pewnego czasu nosiła się z myślą o kudłatym przyjacielu. Po wytuleniu Afro podczas czerwcowej wizyty - wątpliwości zniknęły, zwłaszcza jeśli chodzi o młodszą część rodziny

Kinga jako nastolatka poważniej niż 4-letni Krzyś, ale z równym zapałem, uznała od razu Afro za swojego psa

Dziś obserwowaliśmy z jakim błyskiem w oczach czekali na zakończenie "roboty papierkowej" i pochwycenie psiaka w objęcia...
Gosia i Adam, jak to dorośli (

), emocje starali się ukryć... Ale czy to się udało...

Oto pierwsze przytulenie. Gosia i Afro

niech tulą bardzo.....

powodzenia i czekamy na relacje
merdanko - Misiek
pozdrawiam - Misiowaty

To kto będzie nam zdawać relację? Gosia, czy Kinga?

No wlasnie, obydwie Panie zaprosilem na forum

Czekamy.

Witamy wszystkich wielbicieli kudłaczy!

Od wczoraj gościmy w naszym domku właśnie takiego puchacza.

Pierwsze Jego kroki w naszym domu były bardzo ostrożne i nieśmiałe. Potem coraz odważniej zaglądał w każdy kąt. Miseczka z psim przysmakiem ośmieliła Go jeszcze bardziej, a my nagrodzeni zostaliśmy merdnięciem puchatego ogonka.

Potem było zwiedzanie podwórka. Moje piękne drzewka zostały zaatakowane przez kudłatka i obsikane z każdej strony ;D. Najpierw my chodziliśmy za nim krok w krok, a potem On za nami. W końcu pierwsze emocje opadły, my opadliśmy na ławke, a piesio na trawke

). Nadszedł czas na wybór imienia. Po wielu wymyślnych i fantazyjnych nazwach dokonaliśmy wyboru - został po prostu Miśkiem z drugim imieniem Afro

. Nadeszła noc i pytanie gdzie Miśkowi bedzie sie najlepiej spało. Problem rozwiązał się sam, bo Miś wybrał pokój Kingi

). I tak minęła pierwsza noc Miśka w naszym domu.

Rano powitał nas uśmiechnięty całym sobą. Myślimy, że pokochamy się wzajemnie i będziemy bardzo szczęśliwi

. Dziękujemy Tomkowi i Gosi!
Pozdrawiamy.!
A.G.K.K i Misiek

Witamy na forum!

Dzieki za informacje, czekamy na dalsze relacje i moze zdjecia??

Jak cos sluze aparatem

Mam nadzieje ze drzewka przetrwają "nalewnicę"

No wreszcie

, czekałam na ten moment z niecierpliwością. Gratuluję Wam nowego członka rodziny

, cieszę się, że jesteście z nami i życzę sukcesów wychowawczych

. No i z niecierpliwością czekam na foty, bo jestem pewna, że wychuchany, wykąpany, wyczesany Afro, yyy Misiek

, zaskoczy nie jednego swoją urodą, która z pewnością pod wpływem miłości, rozkwitnie pełną krasą.
Jeszcze raz Was serdecznie witam Miśko-Afrowa rodzinko.

Dziękujemy wszytskim za ciepłe słowa i wsparcie

.

Każda dobra rada może okazac sie przydatna...

Misiek jak na razie jest spokojny, chociaż na podwórku już zaczyna rządzic...

Ptaszki a nawet motylki zostały obszczekane, co nas cieszy, bo mielismy okazje poznac sile jego glosu...

Cały czas ma nas na oku i nie oddala sie na wyciągniecie reki

.

Pozdrawiamy wszytskich bardzo cieplutko, a Miś macha pięknie puszystym ogonkiem!

Łapka! ;*

Zostalem zobowiazany do umieszczenia otrzymanych od Kingi zdjęć Miśka vel Afro co więc czynie

Powiem tak - Afro...yyy... Misiek znaczy swą żywiołowością idealnie odzwierciedla charakter i Krzysia i Adama

Cała nadzieja więc w dziewczynach

Kąpiel psisko zaliczyło jeszcze w przytulisku (przy panujących temperaturach aż się prosi pomóc zwierzakom kąpielami, więc do dziś połowa przytuliskowego stadła już jest po przepierce

), jego kudełki nie raz jeszcze muszą szczotkę i nożyczki zaliczyć - ale już po psim uśmiechu widać, że wyluzował i cieszy się nową dla siebie sytuacją

Gosia, Kinga - ja naprawdę nie wiem czemu dopiero teraz zdecydowaliście się na psa. No chyba, że po prostu musieliście, bo to Afro był Wam pisany

- pasuje do Was idealnie

Gosiu, masz rację. My po prostu czekaliśmy na Misiolka

. Żałujemy, tylko że nie mogliśmy mieć Go od maluszka

, bo pewnie był przesłodki. Ale może lepiej, bo byśmy go zagłaskali

. Dzisiaj bawiliśmy się troszkę we fryzjera, ale strasznie trzęsła mi się ręka, bo robiłam to pierwszy raz

. Za to Miśkowi się podobało, bo chętnie poddawał się temu zabiegowi. Byliśmy też na krótkim spacerku, ale musimy jeszcze nad tym popracować.

Kinga dziękuje Tomkowi za dodane zdjęcia!

Pozdrawiamy

Hau!

no to mamy kolejnego Miśka

powodzenia od staruszka
merdanko - Misiek
pozdrawiam - MIsiowaty

No to ciekawa jestem efektów strzyżenia. Biorąc pod uwagę ilość włosia na Miśkowym grzbiecie będziecie mieli pole do popisu, jeszcze nie raz

.

Witamy Afro - Maniaków

Dziś mija tydzień jak powiększyła nam się rodzinka

. Misiek zadomowił się już, a tak przynajmniej nam się wydaje. Podwórko ma już w małym pazurku. I jak tak biega obszczekując ptaszki to śmiejemy się, że zmienimy mu imię na SZERYF.. bo On tu rządzi... Dwie sąsiadki (suczki - Maja i Sara) powitały go głośnym szczekaniem ale Misiek olał (dosłownie

) sprawę i teraz witają się merdaniem ogonków

. W domu jeszcze przerażają go nieznane odgłosy np. szuranie krzesłem. Jeżeli leży przy czyimś boku to tylko popatrzy i jest ok, ale leżac samotnie na podłodze to strach zagląda mu w oczy i ucieka bidula pod stół. Lubi zabawy z dziećmi (a jak

). Ostatnio, goniąc Krzysia wykonał taki skok, że zamarłam. Drzewko wysokości 70 cm pokonał z lekkością baletnicy

. Fantastycznie gra w piłkę a ile radochy jest przy tym! :] Lubi obgryzać maskotki, które Krzyś z Kingą oddali w jego łapy

.
Poprosimy Blinka

o dodanie kilku fotek naszego przystojniaka

. Trudno mu cyknąć zdjęcie, bo rozbrykany jest trudno uchwytny. Pozdrawiamy wszystkich bardzo cieplutko, dziękujemy Misiowatemu, Wiacie, i Blinkowi

.
Łapka ;*

Acha! I jeszcze jedno pytanie do Blinka: Co działo się w psim zgromadzeniu po 22.00? Bo kiedy gasimy światło Misiek dostaje głupawki

. Biega, skacze, merda ogonkiem i uśmiech ma jakby szelmowski....

Duszenie pluszaka

Pozycja dla Miśka standardowa

Misia?

afro10 napisał:

Co działo się w psim zgromadzeniu po 22.00? Bo kiedy gasimy światło Misiek dostaje głupawki

. Biega, skacze, merda ogonkiem i uśmiech ma jakby szelmowski....

Hm. Brzmi niepokojąco

- trzeba kiedyś nocną porą to nasze stadko ukradkiem podejrzeć