Afro - Power Dog :)

Promienie słońca w psiej grzywie

.

MałGośka napisał:

Duszenie pluszaka

Fantastyczne zdjęcia a Misiek w wersji Misia też bardzo fajny, tylko żeby chłopak nie potraktował tych przebieranek zbyt serio

.

A ja bym bardzo chciała zobaczyc tych trzech energicznych panów w akcji

I przekonać się, który z nich bardziej Gosi roznosi dom i podwórko- Adaś, Krzyś czy może Misiek

Prześliczny PUCHACZ

Super afroooooooooo

Kinga zobacz ten link nie dziala :
[link widoczny dla zalogowanych]
dodatkowo jak juz bedziesz miala dobry link to niewstawiaj kropki za jpg

[link widoczny dla zalogowanych]

Wczoraj minął miesiąc jak Misiek jest u nas

.

. Przybrał na wadze, co pod kudłatym futerkiem nie do końca widać

. Wet obejrzał go dokładnie, zaszczepił

, odrobaczył

. Ma już swojego ulubieńca w domu - to jest Kinga

(to ta co go smyra

). Ta starsza daje dobre żarcie

. Małego stara sie omijac, bo jest ciut dla Miśka hałaśliwy

. A do najstarszego zaczyna sie juz pomalutku oswajać, bo ma fajny samochód, a Misiek lubi w nim wozić dupkę

. A to kilka fotek Miśka i dziekujemy za szybki kurs Gebie i wujkowi Blinkowi

za pomoc w dodawaniu zdj.

Miłość od pierwszego wejrzenia

[link widoczny dla zalogowanych]

Szalona zabawa z piłeczką

[link widoczny dla zalogowanych]

Czas na małą drzemkę..łaaa

[link widoczny dla zalogowanych]

Kiedy ten mały wreszcie wstanie?! No..obudź się

[link widoczny dla zalogowanych]

Wspólna zabawa

[link widoczny dla zalogowanych]

Aach..znudzilo mi sie to robienie babek..
[link widoczny dla zalogowanych]

Może troche pokopiemy?? Patrz mały! Tak to się robi!
[link widoczny dla zalogowanych]

Mmm...Lubie poleniuchować

[link widoczny dla zalogowanych]

Acha! Moze ktos rzuci dobrym pomyslem albo rada jak utemperowac Miśka na smyczy?? Bo na każdym takim spacerze ciągnie jak lokomotywa...i prawie reke chce wyrwac ze stawów

I strasznie ciągnie go do innych psów ujadając przy tym złośliwie...

Kup szelki :-) - bo po ciągnięciu wnioskuję, że pewnie ma obrożę.
Szelki są bardzo skuteczne :-)

To bardzo fajny pomysł tylko pamiętajcie by wraz ze zmianą obroży na szelki wprowadzić również zasadę: "W szelkach chodzimy zawsze na luźnej smyczy". Najlepiej od samego początku prowadzić trening "ładnego spacerowania". Możecie wypróbować do treningu kliker. Ja osobiście bardzo polecam. Kliker jest malutki, poręczny i tani. Zawsze można go mieć przy sobie. Ponadto jest bardzo precyzyjny i dzięki niemu bardzo łatwo zaznaczać te zachowania psa, o które nam chodzi. Dzięki temu małemu urządzonku nasza Ira całkiem nieźle zachowuje się w czasie spacerów. Pomocna może też okazać się metoda drzewa oraz chodzenie w kółko. Jeśli okazuje się, że w jakimś przypadku nawyk ciągnięcia jest utrwalony tak bardzo, że trening nie przynosi rezultatów to można zastosować obrożę uzdową, tzw. obrożę halti, halter. Sposobów jest kilka. Problem ciągnięcia na smyczy powszechny. Wiem co przeżywacie, bo mamy w domu takiego ciągnącego stwora cierpiącego dodatkowo na agresję smyczową. Dla każdego psa inna metoda będzie skuteczna. Proponuję żebyście sobie poczytali na te temat kilka fajnych artykułów.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

No i pamiętajcie, że zanim zaczniecie używać klikera to warto go sobie uwarunkować. Najlepiej zrobić to w warunkach wolnych od niepotrzebnych rozproszeń. Osoba ćwicząca idzie sobie z Afro do pokoju, w którym jest nudno, kliker w prawej ręce, smakołyki w saszetce zapinanej na pasie (nie w worku foliowym, żeby nie uwarunkować u psa reakcji na szelest) tak, by można było sięgać po nie lewą ręką i zaczynacie: klik, smakołyk do pycholka; klik, smakołyk do pycholka; klik, smakołyk do pycholka... i tak kilkanaście razy i przerwa. Za trzy godzinki kolejna taka sesja. W sumie ze 3 takie sesje. To powinno wystarczyć żeby pies zrozumiał, że klik znaczy smakołyk. Zresztą jestem prawie pewna, że już po pierwszych kilku kliknięciach Afro zacznie na osobę ćwiczącą spoglądać, aby sprawdzić co się wydarzy. Jak tylko pies zacznie na osobę z nim ćwiczącą spoglądać, to można już klikać konkretną rzeczy, czyli moment spojrzenia. Pies spojrzał=klik zaznaczający to spojrzenie i smakołyk. Ważne, aby po smakołyk sięgnąć dopiero po kliknięciu. Co do smakołyków to mam taką małą sugestię, by nie była to sucha karma, którą Afro je zazwyczaj. Lepiej sprawdzi się coś nowego, atrakcyjnego i smacznego, zależnie od tego co Afro lubi co Wam przyjdzie do głowy np. zwykła parówka lub jeśli wolicie bardziej ekskluzywnie, ugotowana wątróbka lub pierś z kurczaka pokrojona w naprawdę drobne kawałeczki, nawet mniejsze od ziarenka grochu. Jeśli smakołyki będą za duże to Afro się szybko naje i nie będzie chciał pracować a przecież nie o to chodzi.

Mam nadzieję, że to trochę Wam pomoże. Trzymam kciuki za efekty no i życzę Wam wytrwałości oraz radości z pracy z Afro.

młodziaka widać na pierwszy rzut oka - temperamencik, że pozazdrościć

życzymy zdrowia, humoru i wytrwałości
merdanko - Misiek
fotek prosimy jak najwięcej
pozdrawiam - Misiowaty

Przejrzałam jeszcze raz Wasze ostatnie foty i muszę powiedzieć, że nie tylko psa macie zajefajnego, ale i dzieciaki niczego sobie. Bardzo urodziwa ta Wasza córa a i chłopak przystojny

.

Mmm... Poleżymy jeszcze troszkę

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Bajka niby fajna, aaaale mnie sie juz znudzila...
[link widoczny dla zalogowanych]

Moja nowa zabawka

[link widoczny dla zalogowanych]

To ja

[link widoczny dla zalogowanych]

A ku ku!

[link widoczny dla zalogowanych]

Kameleon...

(widzicie mnie?

)
[link widoczny dla zalogowanych]

Wstydze się...

[link widoczny dla zalogowanych]

Króciutki odpoczynek podczas spacerku..

[link widoczny dla zalogowanych]

Ale ten spacer był męczący! Tak strasznie chce mi się pić

[link widoczny dla zalogowanych]