Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Potrzebna pomoc dla ETNY !!
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Kochani - olbrzymia prośba do wszystkich, którym smutna Etna zapadła w serce...

Kochana ciotka Doddy (z dogomanii znana również jako Keiti - np. na owczarku ) zaoferowała swoją pomoc, i to JAKĄ pomoc. Może wziąć Etnę pod swoją opiekę i dalej szukać jej domku. Jest to niesamowita szansa dla małej - bo nawet jeśli zbyt szybko domek się nie znajdzie (odpukać!) - Etna ma szansę na normalne życie - przecież znacie Doddy, nie?
Spacerki, mizianka, dobre jedzonko, nauka, zabawy z innymi psami, mieszkanie w ciepłym pomieszczeniu z własnym posłankiem i zabawkami - toż to praktycznie życie w raju Bo u nas biedactwo całe dni spędza w kojcu z budą wypchaną słomą, przyklejona do krat kojca i wypatrująca człowieka, który poświęci jej choć minutkę

Są w tym idealnym rozwiązaniu dwa problemy:

* sterylizacja - musimy ja przeprowadzić u nas, jest najtańsza, zabieg Etny kosztowałby 150 zł. Jednak nie mam na to środków, a nie moge pozwolić by Doddy miała na głowie sunię niewykastrowaną

* transport - jesli udałoby się uzbierać pieniążki na zabieg i mała dojdzie do siebie, nie mamy jak jej przewieźć z Wielunia w okolice Warszawy...


Jesli ktokolwiek z Was mógłby nas wspomóc i "zainwetsować " w przyszłość Etny - byłoby wspaniale... Z doświadczenia wiem, że nawet 5 zł byłoby genialnym darem, każdy grosz przecież się liczy...

To nr konta:

Fundacja "ZWIERZYNIEC" w Wieluniu.
Bank Pekao S.A. I O. w Wieluniu 17 1240 3291 1111 0010 0558 5244

z dopiskiem: "Sterylizacja Etny"

No i gdybyście mieli pomysł jak później naszą niunię przewieźć w kochające ręcę ciotuni Doddy...
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Małgosiu, przelew na Wasze konto poszedł (mam nadzieję, bo robiła go w moim imieniu koleżanka) w piątek. Nic jeszcze wtedy nie wiedziałam o Etnie, bo byłam na Śląsku bez komputera, więc to jest 100 PLN po prostu dla schroniska. Wykorzystaj, proszę, te pieniądze na Etnę, a ja postaram się jeszcze w tym miesiącu przesłać Wam kolejną stówkę, żeby inne psiaki nie były poszkodowane
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Małgosiu ja myślę po mału nad załatwieniem jakoś transportu dla suni, ale dajcie mi chwilę czasu - odezwę się kole północy
Powiedz co to za okolice Wwy?tzn miejscowość jaka
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Małgosiu, sprawdziłam - pieniążki zostały wysłane w piątek, więc szukajcie ich wkrótce na koncie.
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Kurde, no! Głupia jestem, że hej! Kasia, moja koleżanka, która przelewała w moim imieniu pieniądze dla schroniska, pomyliła się i za pierwszym razem przelała 100 PLN ze swojego komputera czyli ze swojego konta. Nie sądzę, żeby Kasia miała coś przeciwko spożytkowaniu połowy tej kwoty na sterylizację Etny. Więc tak oto chyba uzbierało się 150 zł, prawda?
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Pomysł kiełkuje w mojej głowie...oczyma wyobraźni widzę się jako szofer pięknej Etny. Ale to na razie tylko wstępne deklaracje. Kontaktowałam się już z Małgosią.
jesli psu nie trafi się jakaś lepsza okazja to będę kombinować. Będą tylko modły za mój stary wóz potrzebne, ale na razie nic nie mówmy nic, ie zapeszajmy psa ani samochodu.
Cały czas mam wrażenie, że mi odbiło, że się na to porwać chcę,i boję się i dlatego rozmawiamy wstępnie o wszystkim, ale obiecałam, że powiem co kombinuję to mówię
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Dziewczyny - przede wszystkim przepraszam... Rzuciłam temat i zniknęłam Nie mogłam jednak wcześniej tu zajrzeć.

Z Anną już jesteśmy wstępnie dogadane - ale co i jak, to sie dopiero okaże, więc sprawy transportu ogólnie nie zamykam.

Joasiu - do Ciebie pisałam na maila, bo faktycznie trochę się z tymi wpłatami zakręciłyśmy a nie chciałabym żeby zostały spożytkowane wbrew przeznaczeniu

A pieniążki... Pieniążki się uzbierały

Na mój apel odpowiedziało sporo zwierzo i dogomaniaków

Wg kolejn.wpłat:

Katarzyna Nyczka
Joanna Feliga
Aleksandra Boczkowska
Joanna Wnuk
Aneta Płaza
Katarzyna Szpikowska (jnk)
Joanna Kawczyńska
Ewa Mitek
Katarzyna Aranowska-Guzek
Anna Cyndecka
Joanna Karpijewicz


Po prostu nie wiem jak Wam dziękować... Nie spodziewałam sie takiego odzewu! Etna ma zapewnioną sterylizację, starczy również na transport, a (jeśli się zgodzicie) ewentualną nadwyżkę przeznaczymy na kastrację kolejnych suń.

Jeśli jednak ktoś ma życzenia co do innego zastosowania przelanych nam pieniędzy - dostosujemy się

Sam zabieg niestety musi się przesunąć - mamy dwie sunie, na które czekają już z utęsknieniem nowi opiekunowie (obie Wam znane... ) - więc sterylki są im pilnie potrzebne. Etna będzie następna - powinno to nastąpić pod koniec przyszłego tygodnia, ewentualnie początek następnego.


Ach.
Dziękuję Wam z całego serca. Że tak nam pomagacie, że wierzycie w nas... Że nasze psy mają miejsce w Waszych sercach
Zobacz profil autora
Aska
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

No i znowu jakieś tajemnice . Proszę powiedzieć - jakie sunie
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Małgosiu, widzę, że jestem na szarym końcu darczyńców, zatem "moimi" pieniędzmi proszę zarządzić, jak następuje:
- jeśli na sterylizację Etny nie wystarczą wpłaty tych, co przede mną na liście , proszę wziąć tyle, ile potrzeba
- jeśli z poprzedzających mnie ofiarodawców uzbiera się cała kwota, "moje" pieniądze spożytkujcie na dowolny cel, byle dotyczył psiaków.

Hawk!
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Nie chcę, żeby wyglądało, że marudzę, zadręczam podejrzliwością, szpieguję i wietrzę spisek , ale nie daje mi spokoju jedna kwestia. Dlaczego właśnie Etna?

Etna jest młoda, ładna, miła - jest więc szansa, że ktoś się nią zainteresuje w okolicach Wielunia (Małgosiu, pamiętam, jak Ewa powiedziała mi, że Dżeki ma nikłe szanse na adopcję w Wieluniu i okolicach, więc rozumiem, że u Was ludzie mniej oświecone i wielkoduszne, niż te wielkomiastowe ). A Doddy, jeśli dobrze kojarzę z dogo, ma jakiś hotelik dla psiaków w wawie. Czyli byłaby szansa na to, że u niej psem zainteresują się ci miastowi - potencjalnie bardziej otwarci na psią nędzę i cierpienie. Czy więc nie powinien do Doddy pojechać choćby Max, który tkwi w moim sercu, jak zadra? Mam jakąś niewytłumaczalną słabość do niewidomych zwierząt - skąd mi się to wzięło, swoją drogą ?

Pewnie macie jakieś swoje racje, a ja tylko szerzę ferment, ale wciąż naiwnie wierzę, że młode zwierzaczki prędzej czy później znajdują domy, a te stare i chore... ech! Dlaczego byłam taka głupia i wzięłam Dżeksona, a nie Łajkę na przykład. Może ona już nigdy nie zamieszka poza schroniskiem, a Dżekim ktoś by się może już dawno zajął ?

PS Tylko proszę nie rozumieć, że uważam całą akcję z Etną za niepotrzebną. Boże broń! Ja po prostu głośno sobie myślę i chciałabym, żeby ktoś rozwiał moje wyrzuty sumienia, że dajemy szansę młodej suczce, która stosunkowo krótko siedzi "za kratkami", a tyle u Was psiaków, obok których całe miesiące wszyscy przechodzą obojętnie (mam na myśli ewentualnych "adoptowiczów" a nie Was, oczywiście).

PS 2 I proszę nie myśleć, że żałuję, że mam psiego aniołka o imieniu Dżeki. Nie żałuję - choć tak można wywnioskować z mojego wcześniejszego paplania - tylko uważam, że jest młody, wesoły, uroczy i ktoś w końcu musiałby się złapać na ten jego nieodparty urok, a Łajka - wiadomo, co ją spotkało.
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Dlaczego Etna?

Z tego powodu, że Doddy nią właśnie się zauroczyła, a ja to "wykorzystałam" - może sama Doddy się wypowie w tym temacie...
Zresztą - nie jest powiedziane, ze Etna do Doddy pojedzie na 100% - bo przecież ciągle szukamy jej domu i mam nadzieję, a wręcz marzę o tym, by Etna znalazła dobry domek szybciej.

A kto wie czy cioteczka Doddy nie zostanie jeszcze kiedyś "wykorzystana"?

Taką zbiórkę to ja mogę robić co tydzień - na każdego psa. Przecież ciągle nam brakuje kasy na takie sprawy - na leki, na sterylizacje (nadal często wydajemy sunie bez zabiegu ) Ale jaki to miałoby sens? Na stronce, oraz tutaj - na forum, umieściłam tez ogólne apele o wsparcie, czasami ktoś na to trafia i pomaga jak może.
Więc radzimy sobie na codzień jak potrafimy, a apele staram się umieszczać naprawdę tylko w sytuacjach tego wymagających.

Dzięki Waszym wpłatom na Etnę - okazuje się, że te dwie sunie też zyskają choć w części. A które sunie?... Dobra napiszę, choć dopóki obie nie znajdą się szczęśliwie w oczekujących już na nie domkach, nie odetchnę z ulgą, trochę boję się czy wszystko logistycznie wypali. A domki sa naprawdę genialne...
Więc to... Aiva oraz Perła Tak Joasiu - TWOJA Perła

(niniejszym przepraszam jedną z przyszłych pań, która nasze forum czyta po cichu - za wyjawienie tego, ale może łączne trzymanie kciuków i olbrzymia fala pozytywnej energii jakoś wspomoże obie adopcje? )

jnk napisał:
Dlaczego byłam taka głupia i wzięłam Dżeksona, a nie Łajkę na przykład. Może ona już nigdy nie zamieszka poza schroniskiem, a Dżekim ktoś by się może już dawno zajął ?

Joasiu - zabolało mnie to

Dla mnie byłaś ziszczeniem moich marzeń o wspaniałej pani dla Dżekiego... Nawet nie wiesz ile wylałam łez patrząc na jego ciągle pełne nadziei spojrzenie zza krat - bez złudzeń, ze coś się w jego losie zmieni...
Czy gdybyś odczekała 3 lata, a Dżekson nadal byłby w malutkim, śmierdzącym kojcu, ze smutkiem w oczach, bez radości ogonka, zestresowany i chory - poczułabyś się...nie wiem...bardziej spełniona?

Gdybyś wzięła np. Maxa, a on odzyskałby siły, poczuł się szczęśliwy, wypiękniał, zaczął sobie tak dobrze radzić ze swym kalectwem, że byłoby niezauważalne - coś by się zmieniło w Twym spojrzeniu na tę adopcję? Przeciez DOKŁADNIE to samo stało się przy Dżekim - wzięłaś psa-kalekę, z nikłymi szansami na adopcję. Może tylko młodszego. Skąd wiesz jakby wyglądał po roku przebywania u nas? Ile chorób by załapał, czy nie wdałby się w jakąś psią kłótnię, czy w ogóle by żył?...

Nikt tego nie wie - a ja cieszę się jakbym Pana Boga za nogi złapała, że nasz Dżekuś biedniusi ma Ciebie, Kapucynkę, że jest wesołym, nie pamiętającym podłości losu psem.

Więc - nie pisz już tak, proszę...
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Joasiu zadręczymy się myśląc, że mogłyśmy wziąc biedniejszego psa, ale tak się nie da. Gabek nie był nieszczęśliwy, ale może mój dom ją ochronił przed jakimiś okropieństwami
. Ja też często o Maksiu myślę i staram się wierzyc, że ktoś go pokocha i Rysiulka i Barego i każdą bidę... tylko się pogrążamy tak myśląc, a po prostu nie jesteśmy w stanie znaleźć domu każdemu i od zaraz.
Pozwalam sobie na liczbę mnogą, bo też miewam takie myśli niestety Ale nic to musimy trwać orzy naszych psiakach i wspierać te nie domowe ale też trochę nasze.
Zobacz profil autora
Mantis
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1263
Przeczytał: 0 tematów


Dziewczyny, w schronisku nie ma biednych i biedniejszych, one wszystkie, bez względu na stan zdrowia i wiek tak samo czekają na dom i w równym stopniu na dobry dom zasługują.

Aniu, piszesz "Gabek nie był nieszczęśliwy", a właśnie, że był, przypomnij sobie jej smutną minkę, zwisający ogonek...
Ja takich myśli nie miewam, nigdy, wybrałam Wiki, potem Hektorka, tak miało być, są moje, kocham je i basta.
Los tych, które zostały, nie jest mi obojętny, to oczywiste, koncentruję się jednak na myśleniu w jaki sposób im pomóc.

Wszystkim darczyńcom i cioteczne Doddy...
Zobacz profil autora
Robull


Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

MałGośka, w przez najbliższe dni nie ma mnie w Polsce, ale jak wrócę i nie będziecie miały transportu do Wawy, to myślę, że będę mógł pomóc praktykę już mam
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

MałGośka napisał:
Więc to... Aiva oraz Perła Tak Joasiu - TWOJA Perła

Aiva - proszę bardzo! Aivę sobie oddawajcie! Ale Perełka jest - jak sama napisałaś, Małgosiu - moja i nie pozwalam! Ledwie ją mam od krótkiej chwili, a już mi ją zabieracie?
A tak serio !

MałGośka napisał:
Joasiu - zabolało mnie to

No, przecież napisałam rozbudowane wyjaśnienie. Napisałam, że mam psiego aniołka. No, napisałam, czy nie napisałam?!

MałGośka napisał:
Nawet nie wiesz ile wylałam łez patrząc na jego ciągle pełne nadziei spojrzenie zza krat - bez złudzeń, ze coś się w jego losie zmieni...

On tak, skubany, dalej patrzy!

MałGośka napisał:
Nikt tego nie wie - a ja cieszę się jakbym Pana Boga za nogi złapała, że nasz Dżekuś biedniusi ma Ciebie, Kapucynkę, że jest wesołym, nie pamiętającym podłości losu psem.

Ale wszystkie podłości Kapucynki będzie pamiętał do końca swoich dni .
Zobacz profil autora
Potrzebna pomoc dla ETNY !!
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 2  

  
  
 Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi