Stadko Szantiny - biało,czarno,rude

Wcale się nie dziwi,że baliście się maluszka wziąśc na ręce.Na dobra sprawę mozna by go zmieścić w damskiej torebce i to nawet o normalnych rozmiarach..

[/url]

Hej to ja Drops...

Właśnie do mnie dotarło,ze jutro minie rok jak moja pani przywiozła mnie do domku

Jak przypomnię sobie co się przez ten rok działo to aż mi się sierść jeży na karku - tyle tego było.
Najpierw strach co będzie,bo zabrali mnie od mamy,później musiałem wychowac sobie swoich ludzi i ustawić Astra( a nie było to łatwe).Nauczyłem się chodzić na smyczy i przychodzić jak mnie pani woła( czasami udaję,że nic nie słyszę),musiałem przemeblować trochę mieszkanko i przekonac ludzi,ze mają kiepskie meble

.
No a na koniec udawać,ze wiem o co chodzi w tych wystawach i zacząłem ''pracować''z moją panią.....strasznie dużo jak na jeden rok.

to już rok?? jejku jak ten czas leci....

Ha! W końcu będę pierwsza (Kasinda była o dzień za wcześnie, więc się nie liczy

)

Dropsik - przede wszystkim gratulacje, że sobie tak ładnie z tym wszystkim poradziłś

Czeka Cię pewnie jeszcze duuuużo pracy, wiesz - ludzi są słabo reformowalni, ale wiadomo, że sobie poradzisz

Buziaki rocznicowe

to w takim razie będę druga

Wszystkiego najlepszego Dropsiku!!

Żebyś już swoich ludzi nie stresował

Ja się tak nie bawię

znowu to coś białe leży na trawnikach...
I zrobiło się tak strasznie zimno,ze nawet nie chce mi się chodzić na dłuższe spacerki.Tylko zupełnie nie rozumiem z czego białe tak się cieszą?Przychodzą z dworu rozbrykane i szczęśliwe - coś im się chyba w głowach poprzewracało.
Na domiar złego mojej pani odbiło.Parę razy potknęła się o mnie na nocnych spacerkach( chyba coś jej się z oczami porobiło)i ...założyła mi na szyję takie coć co świeci.
Na początku chciałem to zdjąć.Na szczęście zakłada mi to tylko na jeden,ostani spacer,więc dałem sobie spokój.
Oj ja biedny...
Wasz Drops

Kochany Dropsiku.Ciotka zaraz ci wszystko wytłumaczy.To biale to lezy po to,zeby twoja Pańcia lepiej cię mogła wdzieć i nie zakładała ci na szyje niczego.A białe to się ciesza,bo wszystko jest pokryte takim futrem jak one maja i dzięki temu są dumne,ze wylansowały tak powszechnie biały kolor..I co,roziumiesz juz wszystko?

''Moje'' białe są takie puchate i cieplutkie( czasami pozwalaję mi się wtulić) a to coś jest zimne,mokre i jeszcze tak skrzypi...brrr.
Ciociu....a nie wiesz kiedy będzie ciepło i zielono??Bo mi strasznie łapki marzną a pani mówiła,że to jeszcze będzie zimniej

W zeszłym roku jak byłem jeszcze mały gluś to wpakowała mnie w takie coś i kazała iść na spacer.Nie lubiłem tego bo....dziwnie w tym wyglądałem( choć trochę cieplej mi było)Na szczęście wyrosłem z tego ,ale ona coś przebąkuje o następnym

Drops jak słowo honoru nie daj się ubrać w żadne kubraczki...wszystkie psy będą się z Ciebie śmiały. Żaden pies poważnie nie wygląda w kurteczkach czy czapraczkach - jakoś jedynie yorkom to pasuje, ale tu nie do końca wiadomo czy to na pewno psy

Drops - tu Trojka. Mnie tez chcą ubrać w kubraczek. Ja nie chcęęęęę. Babcia Rona taki ma, ale ona jest stara i musi grzać stare kości, ale my ? my młode wilki - za nic

!
Myślę, że jak się porozumiemy i założymy stowarzyszenie gołych ale wesołych i opracujemy statut to po pierwsze nie założą nam kubraczków te ... pańcie, a poza tym więcej ogonów się do nas zapisze i wtedy to już napewno nam nie założą tych szmat, bo w ilości siła - co ty na to ?

Moja pańcia cos przebąkiwała, że się do twojej do sklepu wybierze i może coś mi nabędzie, więc jak jednak się uprze i pojedzie do was, to musi mnie wziąć ze sobą, więc się chociaż zobaczymy

.

Trojka- coś nie potrafisz ''zadziałać'' z tymi swoimi ludkami.Miałaś do mnie przyjechać,ja grzecznie na ciebie czekałem i co....i nic.

A jutro ( jeśli choć troszkę mnie lubicie) to trzymajcie za mnie kciuki.
Rano jedziemy do Kielc i znowu będę chodził po ringu.Teraz pani coś przebąkuje o jakimś myciu,zeby ''babcia'' nie zmyła jej głowy za mój wygląd,więc ....zmykam się schować.

No wiesz co Drops. Jak mogło przyjść do tej Twojej małej łepetynki, że można takiej cudnej parówy nie lubić?

Kciukasy trzymamy mooocno

Mlody pierw z babcia Danusia wywalczyl pieknie w mlodziezy a pozniej juz zostal z mamusia Szantina i tez powalczyl
GRATULACJE

Jesteśmy już w domku strasznie zmęczeni ale bardzo szczęśliwi.
Drops wywalczył ZW.MŁ.I jestem z niego bardzo dumna bo na ringu miał 4-rech konkurentów.
Później....to już sama nie wiem co się działo.Okazało się,że wychodzimy do porównania z ....psem naszej babci i ( dzięki jej pomocy na ringu) ....wygrywamy.
No i zostałam sama ( Danusia musiała wracać do domku do szczeniaczków) a my jeszcze 2 razy wychodziliśmy na ring główny - byliśmy 2-dzy w juniorach i 3-ci w zwycięzcach grupy.

Zaraz zabieram się za zgrywanie fotek.

O rany!

Drops, czy Ty wstydu nie masz? TYLE za jednym zamachem?

Gratulacje chłopie

i poproś panią o te fotki, żebyśmy zwycięzcę mogli sobie pooglądać