Potforki Mokki

Kupiłam dziś Mojego Psa, listopadowego i wiecie kogo zobaczyłam ............................. nigdy nie zgadniecie.

Wiemy kogo

Też czytaliśmy

Kaerjot, przeżyj mojego psa baaaardzo uwaznie, może coś jeszcze znajdziesz...

Martusia? A co jeszcze?

Mokka wzywana

W trybie pilnym!
Bo tak sobie przeglądam mokkowy topik, i widzę, że o kici to NIC nie było od grudnia zeszłego roku

Poza tym w temacie mantisowych szczotek były fotki wypranego kota, co to jak "moja" Pufa wygląda. No to jak wygląda Twoje stadko od kociej strony? Hę?

A poza tym to galeria - a zdjęć od daaaaaaaaawna brak

MałGośka napisał:

Martusia? A co jeszcze?

Ha! Nie odpuściłam dopóki nie znalazłam!

O - TUTAJ

Mokka - już nas nie kochasz? Żadnej fotki, żadnej relacyjki? Już tylko w gazetach będziemy Twoje stadko mogli podziwiać?

Obiecuję, że wkrótce się poprawię

.
Ciężko mam w pracy, bo jedna dzioucha na macierzyńskim, druga ma małe dziecko i pracuje na pół gwizdka, przychodzi ostatnia, wychodzi pierwsza, a zastępcy muszą się jeszcze duuuużo nauczyć, więc wszystko na mojej biednej głowie. Do tego mój komp postanowił umrzeć, ale pany w serwisie wyciągły go z zapaści. Jednakże wiele rzeczy utraciłam bezpowrotnie, wciąż uzupełniam zasoby i tak w kóło, wszystko się pieprzy.
Postaram się jednak nadrobić zaległości, wrzucić parę fotek, opowiedzieć jakieś nudne historyjki, a może i jakiś żenujący dowcip się znajdzie?

No to jestem. Jesień się już kończy, zima za pasem, a ja mam zaległości sięgające kilku miesięcy. Może jednak na ocieplenie nastroju przyda się trochę letnich reminiscencji.

W lipcu spędziliśmy kilka dni w Łącku. Monia, Leon, Misia i Lotka. Lotka mało nie wykończyła mi Leonka, bo bezlitośnie przeganaiała go pomimo dramatycznego upału.

Leon i Lotka, czyli szczeniak w panierce

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Prywatna plaża, jezioro, żyć nie umierać

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

W sierpniu - jak zwykle - pojechaliśmy na obóz.
Pogoda nas nie rozpieszczała, ale nie poddaliśmy się i znów udało się fajnie spędzić czas i troszki oderwać się od trosk i zgryzot dnia powszedniego...

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

No a poza tym oczywiście cały czas zawody, zawody, zawody...

Szczecin
[link widoczny dla zalogowanych]

Łódź
[link widoczny dla zalogowanych]

Wrocław
[link widoczny dla zalogowanych]

I ostatnie, czekoladowy finał w Bydgoszczy
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Tyle na razie, ale ja tu jeszcze wrócę

Cudne zjęcia. Po prostu super. Ależ to towarzystwo umie się samo bawić

Słuchaj Mokka, nie myślałaś żeby jednak zaszzcepić Leona przeciwko wściekliźnie:

Mokka napisał:

[link widoczny dla zalogowanych]

Start pionowy?

Ty to masz rekę do szkolenia!
Poza tym fotki genialne!Zwłaszcza te w wodzie.

Mokka - przez ciebie muszę iść do protetyka....Normalnie szczęka mi opadła i wszystko ze środka mi powypadało.....

Zdjęcia są...no właśnie jakie? ładne,piękne,cudne....nie....to zdecydowanie za ''małe'' określenia...

Jak patrzę na Monię ( moja ulubienica

) to dosłownie mam ''jeziorka'' zamiast oczu.

Idę jeszcze taz popatrzeć