Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Mandy - największa radość MANDY ;)
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Ciotka Edytka wkleiła fotki pociechy MANDY vel Kasi do topiku Smużynki - a że Mandy psica to przecież cudny stór, pozwoliłam się założyć jej oddzielny topik

MANDY napisał:









to jest moja najwieksza radosc MANDY


Kasia - to co , może napiszesz co nieco o swojej ulubienicy?
Zobacz profil autora
Karolina
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

Hehe, cudny wlochacz Wyglada na pieszczocha. Masz go od "nowosci" czy z odzysku z koninskiego schronu?
Swoja droga, to w Koninie macie najladniejsze schronisko jakie widzialam. Wszedzie czysciutko, psiaczki ladne, wesole. Jeszcze kiedys Wielun musimy odwiedzic Ale w ostatni weekend przegralismy w bilarda, wiec pewnie niedlugo w ramach rewanzu odwiedzimy znajomych w Wieluniu
Zobacz profil autora
MANDY


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: KONIN

Mandy tarfila do schronu w sierpniu 2001 i od tamtej pory jestesmy nierozlaczne mam ja od pazdziernika 2002.Mandy jest naszym drugim psem.Pierwszy byl labrador Cygan.Byl u nas kilka dni.Musielismy go wydac ze wzgledu na moja alergie Ale moja milosc do zwierzakow wygrala i od czasu kiedy jezdze do schronu (od 2001) mam delikatne objawy.Trudno bylo mi namowic rodzicow na kolejnego psiaka.Z owczesna Pania Prezes kombinowalysmy jak ich do tego przekonac.Dopiero po jej smierci rodzice zdecydowali sie psiaka.Nie moglam sobie z tym poradzic.Przyjezdzalam do schronu a jej nie bylo.Czekalismy z pasiakami na nia.Mielismy nadzieje ze wroci ze to co sie stalo to tylko zly sen.Rodzice widzac moj poglebiajacy sie "dolek"zdecydowali sie na psa.Ale ta decyzja wcale mi nie pomogla bo z 170 czekajacych na nowy dom stworow musialam wybrac jednego Wybralam Mandy.Moja radosc nie trwala dlugo.21 grudnia 2002 r. okazalo sie ze Mandy ma ropomacicze(wczesniej miala podawane hormony)Okropnie sie balam ze ja strace.Menducha zniosla zabieg dobrze.W nocy wygryzla sobie wenflon Kiedy ja odbieralam po operacji lekarz powiedzial ze dwa - trzy dni po zabiegu nie moze sie meczyc(nie moze skakac,wchodzic i schodzic po schodach itp)Caly tydzien po operacji wnosilam i znosilam po schodach,wsadzalam na lozko,zanosilam na kolejna wizyte u lekarza w podusi i w kocyku(kawalek ma do wet)balam sie ze cos moze sie jej stac.Od czasu operacji Mandy nie nawidzi Pana doktora.Jeszcze wracajac do dnia kiedy ja wzielam (25.10.2002)postanowilam ze Mandy bedzie spala w poslaniu przy lozku.Nie wyszlo mi to.Usnela w poslaniu ale obudzila sie ze mna w lozku pod koldra wtulona we mnie.Mandy jest przykladem tego ze psiaki schroniskowe potrafia sie odwdzieczyc.Nie opuszcza mnie na krok.Gdzie ja tam i ona.Wyjde na chwile,moze mnie nie byc 5 minut a ona sie cieszy tak jak by mnie nie widziala caly dzien.Szczeka,piszczy,podskakuje do mnie,ogon chodzi jej jak helikopter Jest moja mala radoscia.
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Widać przecież,że to psie cudo i sama radość Już sobie wyobrażąm ten merdający ,włochaty ogonek..
Zobacz profil autora
MANDY


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: KONIN

TA SWOJA RADOSCIA MNIE UJMUJE.TERAZ NADRABIA CZAS KIEDY MNIE NIE BYLO.OD TRZECH LAT CODZIENNIE BYLAM W SCHRONIE I MANDUCHA WIDZIALA MNIE TYLKO CHWILE RANO I WIECZOREM ALE TO TEZ NIE BYLO DLUGO.TERAZ LEZY POD BIURKIEM I MNIE PILNUJE
Zobacz profil autora
Karolina
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

MANDY, Smuga robi dokladnie to samo Chocmym tylko odeszla od komputera gdzie polegiwala pod moim krzeselkiem na moement do toalety albo po herbate do kuchni, ona idzie za mna i nie odstepuje mnie na krok. Gdzie ja tam i ona
A tej radosci po moim powrocie do domu nie da sie opisac - pies szaleje, jakby mnie conajmniej rok nie widzial. Podobnie M, wraca tylko na weekendy, ostatnio dwa tygodnie go nie widziala, i jak wylysmy na spacerze a M przyjechal na parking, to smycz chciala urwac tak do niego ciagnela Oczywiscie zostal obskakany, oblizany i obskomlony z kazdej strony
Te chroniskowce naprawde sa cudowne!
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Moje drogie ciotki,schroniskowce na pewno są wyjatkowe,ale musze jednak stwierdzić,że nie tylko one potrafią tak się cieszyc.Wyobraźcie sobie moje powroty:stawiam noge za progiem a tu wali się na mnie banda czworga!Cztery mordy piszcza,spiewaja,szczekaja,opowiadają,liżą,cztery ogony merdają na wszystkie strony,a szesnaście łap chce mnie zadeptać z radości..I kto tak potrafi jeszcze witać? Zas Bartek mój,który trafił do mnie już jako szczęśliwy szczeniak,z super domku,gdzie sie urodził,nie odstępuje mnie na krok od 10 przeszło lat.Jest moim cieniem,chodzi za mną krok w krok,a każdy ,kto pojawi się w promieniu 100km jest wrogiem,chcącym zrobić mi krzywdę.W Bartka mniemaniu,oczywiscie i na spacerze.Poza tym jest super przytulastym niedźwiadkiem,życzliwym ludziom.
Psa miłośc nie ma sobie równej we wszechświecie i dlatego nie moge zrozumiec,że ludzkie potwory potrafią nie tylko odrzucić tę miłośc,ale i skrzywdzić okrutnie kochające czworonogi.
Zobacz profil autora
MANDY


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: KONIN

IDZIEMY NA MANDY NA MALE WAKACJE.NIE BEDZIE NAS TYDZIEN MYSLE CZY NIE ZABRAC SCHRONOWYCH DZIECIAKOW NA WAKACJE.JAK WROCIMY TO SIE ODEZWIEMY.
Zobacz profil autora
MANDY


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: KONIN

POZA TYM MANDY JEST URODZONA MODELKA.JAK ZOBACZY APARAT TO ZARAZ POZUJE.JEJ ZDJEC MAM PONAD 1000.
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Sliczna z niej psinka


P.S. pisanie wielkimi literami w necie to jak krzyk
Zobacz profil autora
MANDY


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: KONIN

Wrocialysmy do domu w piatek ale musialam wyjechac do Sopotu a Menducha zostala w domu Strasznie za nia tesknie nie moge sie doczekac kiedy ja zobacze.juz wyobrazam sobie jej radosc dobrze ze moge popatrzec na nia w internecie
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Radośc będzie pewnie do sufitu..Ja nigdzie się nie ruszam bez pokaźnego pliku zdjęć moich ogonków.Bardzo rzadko zdarza się,abym gdzies jechała bez psiaków,przynajmniej jednego,a najczęściej dwóch.Reszta i tak dostaje ode mnie kartki z pozdrowieniami...
Zobacz profil autora
MANDY


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: KONIN

nie moglam zabrac Mandy ze soba.za dluga droga.autobus pozniej pociag dziecinka by sie meczyla.nie widzialam jej 4 dni o 4 dni za dlugo.postanowilam sobie ze bede zabierala ja zawsze.radosc z mojego przyjazdu byla ogromna.nie zostawia mnie teraz na krok
Zobacz profil autora
MANDY


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: KONIN

jak wgram zdjecia w komputer to Wam pokaze.caly dzien na mnie lezala.
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

I co - nadal leży? Bo fotek naaaadaaaaal nie ma - Mandy pogoń swoją pańcię, co?
Zobacz profil autora
Mandy - największa radość MANDY ;)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 2  

  
  
 Odpowiedz do tematu