Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Hieny życie w schronisku...
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

HIENA


To nasza rezydentka. Psia kobietka po przejściach

Ma ok. 12 lat. Do nas trafiła w marcu 2004 roku, razem ze swoim synkiem Misiem i kumplem Lesterem. Były psami "firmowymi" - po rozwiązaniu firmy nikt nie poczuł się w obowiązku nimi zająć Przez pewien czas dojeżdżała do nich i próbowała jakoś im pomóc nasza p. Krysia. Ostatecznie psiaki wylądowały w schronisku. Młodziutkiego Misia dopadła parwowiroza i nie udało się, mimo usilnej walki Ewy, uratować psiaka Lester, staruszek w bardzo kiepskiej formie, długo nie nacieszył się pełną schroniskową miską i dłońmi do głaskania... Zmarł ze starości po paru miesiącach

A nasza Hiena? Ma się świetnie - od początku bardzo dobrze radziła sobie wśród psiej sfory Nawet można powiedzieć, że dowodzi wszystkim luzem biegającym psiakom. To główny obszczekiwacz, pierwsza zadziora Choć już przecież nie najmłodsza - wszystkie psy wiedzą, że z nią lepiej nie zadzierać Zresztą - szramy powstałe "w boju" prezentują się przecież na niej tak wspaniale

Nawet ja wolę nie podpaść "szefowej" - i obowiązkowo przy każdych odwiedzinach muszę wytargać ten hienowaty kuperek Właściwie- nie tyle muszę, co CHCĘ Bo pomimo swej wojowniczej natury i wyniosłości - to cudna sunia, bardzo spragniona uczucia, ceni sobie bardzo nawet zwykłe pogłaskanie...

Na karku Hiena ma dość sporych rozmiarów guz. Ponieważ jednak jego wielkość nie zmienia się od lat - nie robimy nic z nim, zwłaszcza, że Hiena nie jest już młodym psem... To dla niej za duże ryzyko.

Hiena zakochana jest w naszej p. Krysi - w końcu bardzo długo była jedyną dbającą o jej psi żywot osobą...
Ale czy schronisko to właściwe miejsce na starość?...





























Ostatnio zmieniony przez MałGośka dnia Wto 22:16, 28 Mar 2006, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Nasza Madzia nie mogła w swych pierwszych opisach pominąć słynnego "szefa stada" Więc oto hienkowe wieści:

Madzia napisał:
Hiena ma się dobrze Biega po placu z innymi psami, przejmując rolę opiekunki stada. Jak coś jej nie pasuje skarci każdego podopiecznego i już jest dobrze.
Niedawno gdy wchodziłam na plac, myślałam, że te wszystkie pieski mnie przewrócą! Każdy chciał, by zwrócić na niego uwagę. Tylko Hienka stała z boku i poszczekiwała. Miałam wrażenie, że nie podchodzi do mnie, gdyż ma w sobie tyle dumy i czeka, aż ktoś sam się nią zainteresuje.
Podeszłam więc do niej i pogłaskałam po pyszczku. Ona jednak odeszła w inne miejsce. Widocznie to nie ja byłam osobą, której chciałaby zaufać na dobre i na złe. Może Ty spróbujesz?





Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Zimowe dni, zwłaszcza gdy sypał śnieg, mróz szczypał w nosek i łapki, Hienka spędzała w swojej ulubionej budzie - wygrzewając stare kostki, a jednocześnie mając całe schronisko na oku
Widać jednak było, że humor nie dopisuje, niechętnie wychodzi z ciepełka, poza tym jej miejsce może zawsze zająć inny ogon - więc trzeba miejscówki pilnować




Niedawno obok jej guza na karku powstał drugi, ropny - zapewne jako wynik jakiegoś urazu, może pannica wdała się w kolejną psią scysję.
W efekcie Hienka w zeszłym tygodniu wylądowała u naszej wetki - a tam oba guzy zostały usunięte. Teraz rekonwalescentka jest pod ciągłą obserwacją - mamy jednak nadzieję, że szybko odzyska humorek... i przede wszystkim guz się nie odnowi.
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Nie minął nawet tydzień od pożegnania z Rysiem...

Wczoraj w nocy nasza Hienka dołączyła do swego młodszego kolegi za Tęczowym Mostem
Pisałam Wam jak jeszcze przed operacją straciła humor, przygasła... Po zabiegu - mimo walki i starań Ewy oraz p. Krysi - poddawała się coraz bardziej. Całymi dniami leżała na posłanku w biurze, nawet już nie poszczekiwała Ale nam wydawało się logiczne, że to chwilowe, że musi tylko odzyskać siły, że w końcu leczenie da efekt. Przecież rana przepięknie się zagoiła.

Teraz wiemy już, że Hienka miała całą wątrobę w guzach nowotworowych, śledziona też już nie wyglądała zbyt dobrze... A krwotok wewnętrzny, który ją w nocy dopadł, dokończył strasznego dzieła

Czemu tak sie dzieje? Dlaczego nie potrafimy stawić czoła przeszkodom, jakie życie przed nami stawia? Dlaczego nie możemy dotrzymać danych obietnic?!?
Nie tak dawno przecież trzymałam ten hienowaty smutny pyszczek w dłoniach i mówiłam, że będzie dobrze, że wyzdrowieje, że będzie miała znów siłę biegać i ustawiać swoje schroniskowe stadko...

Obiecałam jej to przecież...



Nie jestem w stanie wyobrazić sobie teraz naszego schroniska. Jak to - bez Hieny?! No jak?!?
Była ZAWSZE. To przecież szefowa - to ona pokazywała nowym ogonom jak należy się zachowywać na jej terenie, obszczekiwała zaciekle każdego intruza, łaskawie godziła się na pieszczoty...

Choć o wielu naszych psiakach nie mogę tego powiedzieć - o Hience muszę: była tu szczęśliwa. Nasze schronisko, przez te dwa lata, było dla niej domem. Miała tu swoją ulubioną pomarańczową budę, swoich ludzi, ukochaną panią Krysię. Znała każdy zakamarek schroniska, wszystkie zwyczaje.

Była zawsze....
Była. I jest - dla nas wszystkich, w naszych wspomnieniach, w naszych sercach.

Hienka... [']
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Ryś, szczeniak mojej koleżanki i teraz Hiena...
Zobacz profil autora
Blink
Moderator
Moderator

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

Hiena, dla mnie "byla od zawsze w schronisku". Pilnowala schroniska jak swojego prawdziwego domu, robila raban jak tylko cos bylo nie tak. Byla tak brzydka, ze az piekna a biło w niej gorace, wielkie serce w ktorym, pomimo krzywd jakich doznala od ludzi, zawsze bylo dla nich miejsce. Bedzie mi jej bardzo brakowac. Trzymaj sie psiaku...
Zobacz profil autora
Mantis
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1263
Przeczytał: 0 tematów


Mnie zawsze zachwycała właśnie jej uroda, tak inna, a piękna i... charakter. Wszak nie każdemu dane być szefową takiej zgrai
Hienko, Twój mieniący się barwami pycholek zniknął ze schroniska... zostanie w moim serduszku.
Do zobaczenia... [']
Zobacz profil autora
MadziA
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

Jak to Jak Małgosia była w schronisku, ja również. Hienka rzeczywiście była spokojna. Później jak znowu przyszłam było raczej tak samo... Hiena była od zawsze- na zawsze. Jak teraz wejdę na plac nie słysząc jej pohukiwania? Jak siedzi obok i pilnuje towarzystwa? Jak pozwala mi głaskać swoją mordkę. Przez ostatnie dni życia Hienka była taka cicha i milcząca... Migliśmy się domyślić, że coś nie tak... Ale choroby przecież byśmy nie usunęli
Hienko- mam nadzieję, że będzie Ci dobrze... Pilnuj naszego towarzystwa: Rysia, Zuzki, Przylepki, Nuki i innych... I sama dbaj o siebie...


[`]
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

Hienko biegaj tam po niebieskich łąkach i ustawiaj wszystkie ogony niech sie dobrze sprawuja i nie robia nam wstydu. Łzy same ciekna po policzkach trzymaj sie malutka tam juz cie nic nei bedzie bolalo [`]
Zobacz profil autora
apla
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Lip 2005
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świebodzice

boliiii... ['] ['] [']

Hienko, biegaj po zielonych łąkach, tam juz nic Cie nie bedzie bolało...
Zobacz profil autora
Kasinda
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 549
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sieraków Wielkopolski :)

;(;(;(;(;(;(;( [*][*][*][*][*]
Zobacz profil autora
Aska
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Zawsze drży we mnie serce, jak widzę zmianę daty na Tęczowym Moście.
Tak bardzo mi przykro ...
Hienko, śpij spokojnie ... [']['][']
Zobacz profil autora
Olcia


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

[♥][♥]
Zobacz profil autora
Ania-Sonia


Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Ostatnie dwa lata życia Hienki, mimo, że nie we własnym domku i tak na pewno należały do szczęśliwszych w jej życiu.
Umarła otoczona troską i miłością.
Hienuś, mam nadzieję, że teraz za TM zaznasz PEŁNI szczęścia.
[*]
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Hienko - Tu opiekowałaś się ogonami więc i Tam pilnuj stadka....[']
Zobacz profil autora
Hieny życie w schronisku...
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 2  

  
  
 Odpowiedz do tematu