Pierwsze dni Gamy w nowym domu ;)

Takie wieści cieszą i to bardzo, zważywszy na "trudne" początki

Ale szczerze powiem, że kot sąsiadów i tak zrobił na mnie największe wrażenie

Moja dziewczyna

Za zaproszenie dziękuję, skorzystam z niego na pewno, bo ciekawość (zwykła babska ciekawość

) jak Gama się odnajduje jest olbrzymia.
Ale o "nalocie" - uprzedzę

Ok, czekamy

Witam po długiej przerwie

Niby wakacje, a czasu jakoś brakowało

Kilka fotek Gamy (ma się dobrze) z jej kocim przyjacielem. Majka, jakoś się odwiedzin nie doczekaliśmy

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Rozłożyło towarzycho mnie na łopatki

Boskie widoki i jaka komitywa

Obiecałam, wiem i słowa dotrzymam, aczkolwiek najlepiej powiedziec mi, że mam być w taki i taki dzień, o tej i o tej godzinie

Ale doszły mnie słuchy, że Gama ma się świetnie i ja w to wierzę

Ale fajna komitywa

12-go lipca była jeszcze smuteczkiem...

Tutaj już wie, że nic złego jej spotkać nie może...
Jak ja lubię oglądać takie zdjęcia

śliczne fotki
a kot cudoooowny

Ale genialne zdjęcia. Mój Miś też był z kotem zakumplowany i widoki zawsze są genialne jak się patrzy na taki związek.
Pozdrawiam