Piękny ON-ek Bakcyl - zakochanym Herosem :)

Ana się nie odzywa, a ja Wam mogę powiedzieć, że Bakcyl...eee... Heros

wygląda prze-pię-knie!

Wracając parę dni temu z pracy musiałam przejść koło heroskowego domu, więc z nadzieją zaczęłam naszego kudłacza wypatrywać. No i wypatruję go i wypatruję wśród gąszczu krzewów i drzew i nikogo nie widzę. Miałam już iść gdy nagle prawie spod mych stóp usłyszałam delikatne psie chrząknięcie: "Ej Ty! TU jestem!

"

Herosik leżał sobie leniwie rozciągnięty przy bramie i widać go nie było

Zaczęłam radośnie zagadywać - ale przyglądał mi się z taką "wyższością", że nie zaryzykowałam wpychania paluchów za szczeble bramy

Widać takie moje zachowanie zostało dobrze przez Herosa ocenione - bo podstawił głowę do pogłaskania, a na do widzenia nawet mi łapę podał

Spieszyłam się, więc łapę z radochą przyjęłam, pożegnałam się czule z przystojniakiem i poszłam