ON-ek Pako - łodzianinem :)

Wysłany: Pon 19:47, 26 Mar 2007

Pako na własnym dywaniku, we własnym domu!

Tylko ja też poproszę o trochę mniejsze zdjęcia
A jak udała się podróż do Łodzi, bez problemów? I jak Spajki przywitał nowego domownika? Mam nadzieję, że dobrze się chłopaki dogadują?

Dołączył: 26 Mar 2007

Podroz bez naj mniejszych problemow

A Pako i Spajki poprostu sie pokochaly

,To sa teraz dwa zboczki w domu

Dzis odwiedzilem weterynarza ktory stwierdzil u Pako ma zainfekowane uszy.
Juz kupilem bardzo dobra masc ktora polecil mi psi lekarz

Pozdrawiam wszytstkich zainteresowanych dalszym losem Pako

Wysłany: Pon 22:24, 26 Mar 2007

Ostatnio szczęśliwy wysyp adopcji

, oby tak dalej.
Bardzo sie cieszę, że Pako zyskał dom

, ale też myślę, jak w tej nowej sytuacji odnajduje się Spajk.
Tomasz

napisz coś o Spajku - w jakim jest wieku i dlaczego się zdecydowaliście na drugiego samca.
Obawiam się, że mogą pojawić się poważne kłopoty, gdyż już teraz, z tego co piszesz jeden na drugiego wskakuje, co niestety oznacza chęć zdominowania.
Szkoda, że nie zdecydowaliście się na dziewczynę, bo chyba dobrze rozumuję, że Spajk to też chłopak.
Oby jednak psy dogadały się ze sobą.
Okazujcie teraz dużo serca Spajkowi, bo widać na zdjęciach, że nie jest szczęśliwy

Wysłany: Pon 22:29, 26 Mar 2007

Uszami sie nie przejmuj.To znaczy przejmuj,ale nie denerwuj sie.Prawie kazdy schroniskowiec ma na początek coś z uszami.Moja Bonka tez długo była leczona.I nie chcę krakac,ale wątpie aby maśc pomogła...Ani Bonie,ani Billowi,ani Bartkowi niestety nie pomogła.Pomogły dopiero kropelki Otomax.Znakomite.

Wysłany: Pon 23:21, 26 Mar 2007

Hurra!! Będą aktualne wieści. Brawo

Pako wygląda na absolutnie udomowionego. Spajk też jest śliczny

Napisz coś o nim. A jakby były walki ewentualnie trzeba będzie chłopaków odnabialić i już

Wysłany: Wto 7:48, 27 Mar 2007

ja rozumiem że fotki za duże, ale nie moja wina. przecież nie wstawiam ich innym sposobem niż poprzednie.

Wysłany: Wto 7:51, 27 Mar 2007

AnJa bez przesady

Chłopaki dopiero są ze sobą od soboty i mają się już na siebie rzucać z radości? muszą się powoli zaklimatyzować, oswoić ze soba. A poza tym zdjęcia nie zawsze odzwierciedlają humoru. Mój pies czasem tak wyjdzie, że ktoś by mógł powiedzieć, że jest strasznie nieszczęśliwy- a tymczasem rozpiera go radość.
Z resztą ja nie lubię takiego krakania. Będzie co będzie, przecież nie każda historia się źle kończy. Luzu

Dołączył: 26 Mar 2007

Dzis zmienilismy lekarza dla Paka!!
Ze skora Paka nie jest zle

O uszy tylko powieszchowne zapalenie, dostal tabeletki na robale

I wyobrascie sobie ze ta chudzina wazy 29 kilo

=]

Wysłany: Wto 18:03, 27 Mar 2007

Tomasz napisał:

I wyobrascie sobie ze ta chudzina wazy 29 kilo

=]

No jaki postawny psi mężczyzna

Wysłany: Wto 18:42, 27 Mar 2007

hehe ciekawe

Mój Neo waży z 60

Muszę poważne zacząć go odchudzać....

Dołączył: 26 Mar 2007

Madzia nie musisz pewnie poprotu dobrze wyglada hehhe

Wysłany: Wto 21:34, 27 Mar 2007

Tomasz napisał:

I wyobrascie sobie ze ta chudzina wazy 29 kilo

=]

Biedactwo

. Mam nadzieje, że w nowym domu szybciutko wróci do pełnej formy

Wysłany: Wto 23:12, 27 Mar 2007

Wróci i to szybciutko

Moja Bona kiedy ją zabrałam ze schroniska wazyła ..niecałe 20kg!Jak na suczkę ON,nawet wzrostowo nie należacej do wysokich,koszmar.Skóra i kości.Teraz dupsko ma ehm...prawie jak mała sofka.

Pako jest zdrowym psem,wiec z dojściem do prawidłowej wagi nie będzie większego problemu.Myślę,ze i tak już go podkarmili w schronisku,bo wyglada o niebo lepiej niż kiedy przybył.

Wysłany: Śro 7:19, 28 Mar 2007

tia, a trzeba przyznać, ze Pako lubi pojeść

Racja, jak przyszedł wyglądał strasznie- ale weterynarz, jedzonko i trochę miłości, jaką można było mu zaoferować przy tylu psach naprawdę mu pomogło

Wprowadzacie mnie w załamanie. Mój Neo to dwa Pako...

Dołączył: 26 Mar 2007

Nio jesio troszke trzeba dac mu czas aby doszedl do siebie

=]