Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Nieśmiała Lejdi wyprosiła własną kanapę... :)
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

LEJDI
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]


Lejdi to jeszcze młodziutki psiaczek - ma zaledwie 9 miesięcy.
Została oddana do nas wraz z siostrą, gdy miały niewiele ponad pół roku. Dość szybko los uśmiechnął się do siostry - wpadła w oko i serce pewnej rodzinie. Jednak po wysłuchaniu wzruszającej opowieści p. Krysi o więzi łączącej psie siostry rodzinnie zdecydowano się przygarnąć obie panny. Niestety szybko okazało się, że Lejdi posiada kocie umiejętności i z łatwością pokonuje każde ogrodzenie :/ Ponieważ nowa rodzinka nie miała jak zabezpieczyć domu przed eskapadami suni - ze względu na jej bezpieczeństwo zmuszona została małą nam odwieźć

Lejdi początkowo była bardzo nieśmiała, momentami wręcz bojaźliwa. Jeśli coś wydało jej się groźne - starała się tak zmniejszyć lub schować w jakimś kąciku, by zniknąć ewentualnemu zagrożeniu "z oczu".
Jednak z właściwie każdym tygodniem sunia zyskuje na pewności siebie - powolutku czuje się bezpieczniej, wie, że ludzie nie muszą być wrogami - a wręcz przeciwnie: szalenie mile jest być przez nich głaskaną, przytulaną i czuć się najważniejszym dla nich psem pod słońcem Takiej osobie Lejdunia jest w stanie oddać całe swoje serduszko

Suńka niezbyt dobrze porusza się na smyczy, co widać na zdjęciach - stała bardzo niepewnie, próbując się jakoś ewakuować, a gdy to nie zdało egzaminu wykonała klasyczny rzut na plecki, oznaczający bierny, lecz stanowczy opór
Widać jednak, iż to po prostu kwestia czasu i spokojnego przyzwyczajenia psiny do tego, że na smyczy też może być fajnie - bo blisko człowieka

Choć Lejdi na razie jeszcze słabo "posługuje się" smyczką - to jednak najlepiej czuje się w warunkach domowych, na swoim fotelu, lub na ludzkich kolankach. Dodając do tego słynne kocie umiejętności - najlepszym dla panny wyjściem byłaby własna kanapa...

Halo! Czy jakiś wygodny domowy mebel nie poszukuje swojej psinki?....


















Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Jeśli chce się pogłaskać Lejduś z zaskoczenia - psina w pierwszym odruchu próbuje uciekać albo rozpłaszcza się na podłodze Wystarczy jednak parę sekund by sunia zwalczyła w sobie lęk i spróbowała zaufać wyciągającej dłoń osobie...
Po kilku chwilach czułego dotyku - Lejdi przymruża oczka, cała oddaje się tej tak przyjemnej czynności

Brak własnego człowieka i kolejne monotonne dni w schronisku powodują, że panna próbuje na własną łapę poznawać świat - nie można jej pozostawić na placu schroniskowym, bo zaraz pokona mur w celu zwiedzania świata :/

Lejdi to dopiero roczny psiak, do tego tak cudny - jak to możliwe, że jeszcze nikt na tyle jej nie pokochał by oddać jej swe serce i dom?
















Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Dzień mija za dniem, tydzień za tygodniem. Kalendarz pokazuje kolejne miesiące, a Lejdi - nasza cudna i słodka Lejdusia - wciąż nie wie, że każdy piesek powinien mieć swój dom, swoich ludzi, a nie być zaledwie jednym z wielu dziesiątek psiaków wystawiających swe łebki do pogłaskania...
Jak wtedy ofiarować psu to czego potrzebuje najbardziej? A Lejdi najbardziej pragnie kontaktu z ludzkimi dłońmi - z tymi ukochanymi... Bo obcych rąk mała troszkę się lęka, nie na tyle by nie podejść, ale jednak troszkę obawia się pierwszych ruchów skierowanych w jej stronę... Gdy lęk minie, gdy człowiek okaże się niegroźny i bardzo fajny - och! wtedy psia kita pokazuje jaką radochę suni sprawiają takie spotkania

Acha - Lejdi jest wysterylizowana










Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Każdy kto nas odwiedził - poznał Lejdi Dziewczyna witała każdego w drzwiach schroniskowego biura.
Przez spędzone w nim lata czuła się tu jak u siebie w domu, zdarzało się, że obcą sobie osobę obszczekała ostrzegawczo Stała się też już odważniejsza i nie chowała po kątach przed nieznajomymi. A znajomych - witała wylewnie!

No cóż, nie ukrywam, będzie mi tego brakowało - czarnej mordki wiecznie wpychającej się pod pachę, towarzyszącej na każdym kroku, i odprowadzającej do auta po skończonej pracy.

Dlaczego ten brak odczuje każdy kto Lejdi spotkał u nas, i dlaczego jednak z tego powodu ubolewać nie musimy, a wręcz odwrotnie - napisze sprawczyni tego faktu

Napisze?
Zobacz profil autora
Maja
Moderator
Moderator

Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

Sekretarka ma swój dom?

To święta już będą rodzinne
Zobacz profil autora
Elza
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Milicz

Zdjęć Lejdi nie chcecie ? Tylko pisać mam ?
Pan Krysia udawała, że jest twarda , ale łez nie udało się powstrzymać.





Wykapaliśmy słodkości wczoraj, stała grzecznie- laleczka nasza.


Ostatnio zmieniony przez Elza dnia Sob 11:24, 11 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Maja
Moderator
Moderator

Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

A to Ela maczała paluchy w tym No i wszystko jasne.

A ja się zastanawiałam czy p. Krysia była twardziel czy nie. Bo ja na jej miejscu...rady bym nie dała
Zobacz profil autora
Elza
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Milicz


Zrobili mnie na...czarno.

Moja poduszka.

Dasz mi spokój czy nie ?

Czy tu coś dają
Zobacz profil autora
Karolina
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

Gdy byłam po Kriulinę, Pani Krysia mi się chwaliła, że Ela zabiera Lejdika w świat. Opowiadała o nowym domku. Opowiadała z takim entuzjazmem...
Ale naprawdę nie dziwię się, że emocje mogły puścić. W końcu była w Schronisku tyle lat.
Zobacz profil autora
Tomasz
Zwierzoamator
Zwierzoamator

Dołączył: 26 Mar 2007
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

Maczaj Elu te swoje paluszki oj tak . Patrząc na zdięcia widać że Lejdus trafiła do kochjących ludków.
Zobacz profil autora
wiata
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

Elu jesteś niesamowita .
Za panienkę oczywiście trzymamy kciuki.
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Ech i warto wierzyć, ze nawet rezydenci schroniskowi w końcu znajdą swoje miejsce na ziemi...nie zapominając, że to przy udziale wspaniałych ludzi
Zobacz profil autora
AnJa
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gorzów Wlkp.

Ślicznota Lejdi ma swoje miejsce na ziemi.
Bardzo, bardzo się cieszę.
Słyszałam o Lejdi tyle dobrego, same superlatywy, aż wreszcie nadeszła ta upragniona wieść: Kochana Lejdi ma swój dom.
Czy Państwo Opiekunowie Lejdi mogliby zawitać na Zwierza ?
Serdecznie zapraszamy
Zobacz profil autora
ML
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Prawie się poryczłam.. Ze szczęścia, oczywiście ! Tak się cieszę
Kochany psi pyszczek.. Lejdi i Kropka.. one dwie wryły się w mojej pamięci bardzo mocno.
Elzo:

Ludzie kochani.. jak ja się cieszę
Zobacz profil autora
Elza
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Milicz

Lejdi doczekała się kolegi:
[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Nieśmiała Lejdi wyprosiła własną kanapę... :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 2  

  
  
 Odpowiedz do tematu