Mrówka vel Susie - maleńki rozbójnik

MRÓWKA
([link widoczny dla zalogowanych])

Edyta napisał:

A ta niunia przecudna zwana Mrówą pojechała dziś do Olesna

Jej nowy pan, 17-latek, znał nasze psy ze stronki i tak długo urabiał swą mamę, że wreszcie się zgodziła do nas przyjechać

Z tego co zrozumiałam nie mieli jakiegoś konkretnego "typu", ale ponoć gdy tylko Mróweczka wpadła w jego ramiona - nie chciał jej wypuścić

Ha, rezolutna panna

Dary od Edytki zagarneła a potem wpadła wprost w ramiona Pańcia

Mrówa, dużo szczęścia w nowym domku

A przy okazji - to maleństwo białe w czarne ciapy też pomieszkuje od paru dni we własnym domku, akurat byłam przy adopcji i poznałam jej pańcię (młoda dziewczyna), która wpatrywała się zakochanym wzrokiem w brudaska

Mała też będzie miała dobrze

I to jest to - szczylki szybciutko znajdują domki... Sporadycznie dłużej czekają (Mrówka była 1,5 m-ca chyba). Starsze już swoje muszą "odsiedzieć"

Edytka - nie miałabym nic przeciwko temu, by psidła, które obfotografowałaś, miały dzięki temu farta w życiu

Małgośka u nas w RAdiu Krakow byla audycja o zwierzakach i padlo stwierdzenie ze jak sie da to mozna zrobic przykladem tego jest schronisko w Wieluniu powiedzieli ze macie najwyzszy wskaznik adopcji wsrod swoich podopiecznych

Wow! Fajnie wiedzieć, że się o nas "mówi"

A ten wskaźnik wynika też z tego, że mamy mało (w porównaniu ze schroniskami-molochami) przyjmowanych psów- samo to, że przy 70 psach mamy fatalne przepełnienie o czymś świadczy

Ponieważ udało mi się nawiązać kontakt z Arturem - nowym panem naszej Mróweczki, stwierdziłam, że malutka "zasłużyła" na oddzielny topik i nawet podstronkę na schroniskowej stronce

Może najpierw pokażę Wam małą z siostrzyczką jeszcze u nas w schronisku. Cudne, nie?

A to wieści z centrum "mrówczanej akcji"

Artur 17 Paź 2005 napisał:

Tak zgadza się zaadoptowaliśmy Mrówke

Czuje się świetnie w nowym mieszkanku, nie sprawia żadnych problemów, jest bardzo grzeczym psiątkiem

Zaraz pierwszego dnia znalazla sobie swoje miejsce w koszyku ktory znajdował się na korytarzu i do tej pory nie odstępuje go na krok

A właśnie i jeszcze jedno nazwaliśmy ja inaczej a mianowicie teraz to jest Susie

juz reaguje na imię jest bardzo mądrym i posłusznem psiakiem

To była bardzo trafna decyzja aby zaadoptować u państwa pieska

Aktualnie sobie smacznie śpi po długim spacerku

No i są juz fotki z nowego życia Susie

Kto wie - może uda mi się tu "przyciągnąć" Artura?

Brawo Artur i Mrówa

...eeee tego chciałam powiedzieć Susie

Susie, pierwsza zaprezentowana fotka z nowego domciu przyprawiła mnie o łzy.... łzy szczęścia

jest przesłodka

Oj,bardzo bym chciała,żeby wszystkie psiaczki obfotografowane przeze mnie znalazły domki.

Jak do tej pory udaje się w wielu przypadkach..Nie chce tu zdradzać szczegółów,ale uchylę rąbka tajemnicy,że jeszcze jeden ogonek wymiziany przeze mnie pojechał do nowego domku..

Myślę,że Małgośia wkrótce napisze...No,cóż Susie na pewno będzie szczęśliwa,bo to milutki i sprytny psiaczek..A zaanektowane dary pewnie przekazała już pozostałym czterołapkom..Oj,jak miło czytać takie szczęśliwe historie

Wprawdzie jestem bardzo zasmucona Lordem,ale myślę,że Susie to nigdy nie grozi..

No to jesli nasza Edytka ma takie ''szczęsliwe zdjęcia'' to i mój Hektorek powinien znaleść swoich ludków....

Bardzo się cieszę że moja psinka ma swój post na tym forum ;] I że wszyscy są tak bardzo tym wszystkim zaoferowani

to bardzo miłe

Susie jest bardzo mądrym i grzecznym psiakiem

nie sprawia żadnych problemów z wychowaniem i ogólnie to bardzo szybko się uczy

Już niedługo prześle kilka nowych fotek oczywiście w lepszej jakości bo te były robione telefonem więc nie są najlepsze

Pozdrawiam

Artur

Witaj

Świetnie, że się pojawiłeś, bedziemy mogli śledzić losy suni. Super
I brawa dla Ciebie i rodziny za wzięcie małej.

Artur- witaj w zwariowanej wieluńskiej rodzince

Opowiadaj,wstawiaj zdjęcia....bo my tu wszyscy bardzo ciekawi jesteśmy jak się miewają''byłe wieluńskie ogonki''.....inaczej stajemy się mardzo marudni

czyli firmowe merdanko od seniora Miska i Misiowatych

Udzielaj się Arturze, tzn. relacjonuj rozwój wypadków - czyli przypadków bo Susie jest słodziutka i inaczej, jak to zaznaczyła Dorota nie zaznasz spokoju

Trzymamy kciuki

Miś i Misiowaty

Artur, zdjęcia to jedna sprawa, a druga - opowieści. Opowiadaj o przygodach Susie, bo na pewno każdy dzień przynosi jakąś niespodziankę w jej i Waszym życiu.