Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Max zamiast Dżekiego?
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Napisałam już raz tego posta, ale gdzieś mi go wcięło, więc piszę raz jeszcze. Małgosiu i Ewo - może powinnam była wziąć od Was Maxa, a nie Dżekiego? W końcu Dżeks ma dopiero dwa lata, a z łapą też sobie w życiu radzi całkiem nieźle, zatem może miałby jednak większe szanse na adopcję niż Max? Bardzo się tym martwię.
Jeszcze jedno, jestem na Was wkurzona, że nie powiedziałyście nic o tej zołzie, która nawet Maxa nie nakarmiła. Przecież kiedy u Was byłam po Dżeksiaka, podjechałabym pod jej dom i przynajmniej napluła na drzwi piekielną śliną, albo wybiła jej okno celnym strzałem z procy, albo umazała drzwi kupą (koniecznie ludzką, żeby nie było, że to psy). Napisałabym, że ta baba ma umysłowość eugleny zielonej, ale boję się obrazić euglenę.
Chyba przy okazji najbliższej podróży do rodziców na Śląsk zajrzę do Wielunia i powyję jej pod oknami jakieś dwa - trzy dni.
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Nie bardzo wie m o co chodzi,ale ,że Dżekiego wzięłas to na pewno dobrze.Z jego łapka naprawde miałby marne szanse na adopcję.A z ta babą to co za hostoria?Chętnie posłucham,bo z tego co piszesz,to chyba dołączyłabym do Ciebie w daniu nauczki..A pomysłów mi tez nie brakuje..
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

post co prawda nie do mnie ale poruszył coś z mojego kawałka. Moja sunia się starzeję i coraz częściej przemyka mi myśl, że kiedyś jej nie będzie i stanę przed wyborem kolejnego psa (wybacz Dianeczko). Wszystko w porządku jeśli jakaś mordka chwyci mnie za serce tak że się zakocham od razu, ale jeśli nie i los kilku będzie mi szczególnie bliski to trzeba będzie dokonać wyboru- tym bardziej że wybierać będzie cała rodzina. A taki wybór to ciężka sprawa, bo ratujesz jednego a reszta ....

Dałaś dom pieskowi, którego NIKT nie chciał - dostał miłość, ciepło, bezpieczeństwo. A nie miał tego i nie wiadomo czy gdyby nie Ty kiedykolwiek by miał szansę na normalne życie.

A nigdy nie wiadomo czy i do Maxa los się nie uśmiechnie. (ja sama w to wierzę mocno, bo jakoś i Max i Rysio mnie urzekli, a nie mogę zadnego zabrać - to przemyśleliśmy dokładnie i wspólnie zdecydowaliśmy, że na razie dwa psy w domu niestety odpadają ).
Zobacz profil autora
Amie
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Jnk - debatować można naprawdę długo, który psiak jest bardziej potrzebujący. Prawda jest taka, że to jak los na loterii.. Czasem psiak, który jest piękny i przyjazny jest u nas nie wiedzieć czemu bardzo dłuugo. Kiedy dawałyśmy ogłoszenie o Bonce (która jest teraz w rękach Edyty) czy o Szarmence nikt im nie dawał szans.. I co? I udało się Obie mają szczęśliwe i kochające domy )

Jeśli Ewa podsunęła Ci Dżekiego, to znaczy, że wiedziała co robi, gdyż nie zajmuje się tym od dziś. Pozatym widzę, że Dżeki bardzo do Was pasuje i stanowicie świetną rodzinę razem

Edytko - aby wiedzieć pod czyim oknem jnk zamierza spędzać noce to zapraszam Cię do przeczytania [link widoczny dla zalogowanych].
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Joasiu - do postu Amie już nie mam za bardzo co dodać

Może tylko tyle, że w Twoim przypadku nie brałam nawet Maxa pod uwagę - nie wiadomo, czy Kapucyna przeżyłaby wogóle spotkanie z nim (mimo jego kalectwa), poza tym Dżeki to po prostu wielka, niewychowana ciapa, która dopiero odkrywa uroki bycia stanowczym facetem I jak widać można go jakoś wychowac (skoro nawet panna K. potrafi). Max to jednak dojrzały pies, nie wiadomo jakich przejściach, a do tego jego reakcje na stresujące sytuacje (przy jego kalectwie o to bardzo łatwo) są bliżej nieznane... Trzeba liczyć się z tym, że może próbować bronić się ząbkami...

Podsumowując - Max w Twoim przypadku to za duża niewiadoma... Bo dobra adopcja to nie taka, która dotyczy najbiedniejszego i najmniej "rokującego" psa - ale taka, gdzie pies pasuje do opiekunów i odwrotnie. A wg mnie - właśnie tak z Wami jest...

Dodatkowo, jakbyś zapomniała - to nie Ewa podsunęła Ci Dżekiego - ale LOS a tu na Twoim miejscu bałabym sie dyskutować
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

No, dobra. Uspokoiłyście mnie. Dzięki!
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

No własnie-to LOS.Zapomniałyście dziewczyny o Sarze-gdyby nie LOS,a konkretnie Ania,która adoptowała Rufiego,to obawaim się,że Sara do dzisiaj tkwiła by w Wieluniu.Wszystkich zniechęcała jej choroba,i obawy przed nawrotem.Uzasadnione zresztą .I popatrzcie jak jest kochana.A śmiem twierdzić,że to chyba najbardziej chory psiak z wszystkich naszych adoptowanych pociech.Zresztą wszyscy dobrz ewiemy o co chodzi.
A Bonka?Gdybym miała tylko taki problem jak Ty Joasiu,to wogóle nie miałabym problemu.Pomyśl,co bys zrobiła gdyby Dżekuś po przyjeżdzie kręcił się wszedzie i dookoła wszystkiego,wydeptywał dosłownie dróżki w dywanach,podsikiwał,robił kupska,miał biegunki, wymiotował,łapał ogon trzymał godzinami i prawie płakał?Do tego bał się wszystkiego,łapał zębami kazdego kto zblizył ręke(łącznie z nami),bo zbliżenie reki kojarzyło się z biciem.Nawet już nie pamiętam wszystkiego.I co?Kochamy ja tak bardzo i kochaliśmy od początku,że nie poddalismy się w zadnej sytuacji,a czasem naprawdę było bardzo ciężko.Wyrzuciliśmy juz dwa dywany,bo po Bonkowych ekscesach jelitowych nie można było już nic zrobić.Przetrwalismy kryzysy,choć tez były momenty zwątpienia.Wystarczyło jednak,by Bonka spojrzała tylko wiernie swoimi oczkami,i przytuliła mordkę,a wszystkie wątpliwości mijały.Osiągnęlismy już niebywały sukces,niewyobrazalny pół roku temu.A mam nadzieję,że za za nastepne pół roku powiem:Bonka po roku nie pamięta już o przeszlości.
Wierzę ,że i Maksiowi się poszczęści i znajdzie sie dla niego ktoś taki jak my dla Bonki,Darek dla Sary,Ty dla Dżekiego..
Aha,Joasiu,gdybys się wybierała pod te drzwi to daj znac..przeczytałam o Maksiu,przypomniałam już sobie,bo czytam o wszystkich psiakach.mam pare świeżych pomysłów..
Zobacz profil autora
Ania
Zwierzoamator
Zwierzoamator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów


Święta racja Edytko. Jak tak czytam o waszych problemach to aż mi głupio, że wzięłam zdrowego psiaka. A jak będziecie jechać pod te drzwi tego babsztyla to ja z wami.
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Aniu,dlaczego ci głupio?Rufi jest pogodny i milutki,ale pamiętaj,że on tez miał przeszłośc tragiczną w sumie.I tez ma swoje urazy.To nie ma znaczenia,że wzięłas akurat jego,bo Tobie był przeznaczony.I po wielu miesiącach niepewności trafił w najwspanialsze ręce jakie mógł.Pamiętaj,że Rufi też mógł znowu nie miec szczęścia..,a Ty mu je dałas,bo stworzyłas mu dom..
A co do baby,to widze,że cały wiec się już szykuje.Chociaż ja mam jeszcze jedną,nie wiem babe czy chłopa,ale tych co to Kaji nie dawali jeść,żeby zwierząt nie zagryzała..Może po drodze zahaczymy?Albo zrobimy całą mapke i od razu zaliczymy parę miejsc..
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Edyta napisał:
Albo zrobimy całą mapke i od razu zaliczymy parę miejsc..

Oj...jakbyście chciały odwiedzić wszystkich takich pomysłowych [biiip] to by Wam wakacji nie starczyło I to tylko w najbliższych okolicach Wielunia...

Bo pomysły są nieraz "genialne" - takie jak pozostawienie psa samego w mieszkaniu na okres dwóch tygodni. Po interwencji Ewy z policją (trzeba było drzwi rozwalić) pies został uratowany. A pani tłumaczyła się, że przecież zostawiła na ten czas jedzenienie dla psiaka
Można też np. przywieźć psa w worku na rowerze, przerzucić przez ogrodzenie (nagminne) - ryzykując kontuzją psiaka, gdy niefortunnie upadnie, albo pogryzieniem (każdy nowy psiak może zostać potraktowany jak intruz, lub sam może doprowadzić do bójki), albo nawet zatłuc zwierzaka w odosobnionym miejscu

I to tylko parę przykładów z własnego "podwórka"...
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Dobrze, że się ten wątek rozwinął w takim kierunku, bo właśnie od rana zastanawiałam się, jakby tu zagaić w temacie zgoła odmiennym, ale okazuje się, że jednak nie do końca. Jeśli chodzi o zostawianie pupili w domu na czas wakacyjnego wyjazdu, to mam idealny przykład i apel z bliskieog mi podwórka. Moja koleżanka Kasia (ta, z którą przyjechałyśmy po Dżeksiego) natknęła się na przypadek kotki, którą pańcia zostawiła samą w mieszkaniu, bo wyjechała gdzieś do Arabusów niańczyć dziecko swojej córki, która za jednego z tubylców wyszła za mąż. A że ów Arabus kotów nie lubi, więc kot tkwi od paru miesięcy sam i jest dokarmiany przez litościwą sąsiadkę tej wrrrrrrr - lepiej już nic nie napiszę! - baby. Baba zła nie jest, a nawet ludzka z niej pani, bo przykazała owej sąsiadce, żeby kotce poszukała jakiegoś domku, ale żeby nie oddawała jej w żadnym razie do schroniska! No, czyż nie wykazała wielkiego ?! I tu na scenę wkroczyła moja Kasia, szukała, szukała, ja też podpytywałam tu i ówdzie, ale nic nie osiągnęłyśmy. W końcu Kasia zdecydowała, że kotkę weźmie na razie do siebie (ma dwie tchórzofretki! też dziewczynki!) i szukamy dalej. Jakby sukces okazał się zerowy, to pewnie Alicja (tak ją nazywamy) już u Kasi zostanie, ale gdybyście słyszały (sorry, jest tu kilka rodzynków), więc gdybyście słyszeli, że ktoś się chętnie zaopiekuje dwuletnią kotką, totalnie udomowioną, spokojną i piękną (biała z kilkoma łatami czarnymi i jakby doklejonym czarnym ogonem), to proszę się odezwać.

Aaaa! Bym zapomniała! A od tego miałam zacząć. W zeszłym roku baba wredna wyjeżdżała na miesiąc na wakacje i kota wystawiła przed blok. A że kot udomowiony w 100%, więc stał pod drzwiami i miauczał. Ludzie z bloku Alicję dokarmiali przez ten czas i tylko dzięki temu przetrwała. Jakbym o tym usłyszała w zeszłym roku, to bym pojechała i chyba tępym widelcem starą rurę zatłukła!

Żeby nie było, ja wiem, że to forum psie i nie chcę tu zakładać wątku kocich adopcji. Tak tylko wspomniałam nieśmiało pod nosem o tej Alicji.
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Joasiu,nie masz racji:forum jest dla zwierzaków,a więc nie tylko psie.Psy faktycznie królują,ale to tylko dlatego,że w Wieluniu akurat są tylko psiaki do adopcji.Większość z nas ma jednak całe zoo,wiec wydaje mi się,że Adminki nie mają nic przeciwko pisaniu o kazdym przypadku nieszczęśnika na czterech łapach.A może nie tylko na czterech?Kiedyś znajomy patrząc jak biegam wokół moich psiakow i przygotowuję im smakołyki,stwierdził,że patrząc jak o nie dbam i jak one mają sie dobrze,chętnie też dałby się adoptowac...Tyle,że ja zaznaczam:dwułapych mam dośc i żadnego więcej!Co do czterołapnych inaczej...zawsze mile widzane.
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

jnk napisał:
Żeby nie było, ja wiem, że to forum psie i nie chcę tu zakładać wątku kocich adopcji

A skąd O psach tu najwięcej, bo w schronisku miejsca na koty brak - jak sama widziałaś Ale gdy stanie już to żyjące na razie w planach nowe schronisko - kociarnia będzie i to jaka

Inna sprawa, jeśli chodzi o adopcje - forum to powstało raczej z myślą o wieluńskich ogonach w potrzebie... Jednak przecież tworzymy rodzinę, a rodzina sobie pomaga... więc sprawę trzeba przemyśleć...

A o Alicji pamiętać będziemy. A co.
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Uffff! A tak się bałam, że wylecę z tego forum na zbity pysk .
Zobacz profil autora
Max zamiast Dżekiego?
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu