 |
 | Fred - tyle czekałem na własny dom... :) |  |
MałGośka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
 |
Wysłany: Sob 1:02, 09 Lip 2005 |
|
 |
|
 |
 |
FRED
([link widoczny dla zalogowanych])
(16 marzec 2005)
Fredek ma ok. 5 lat. Mały przystojniak, nie wiadomo za jakie grzechy siedzi w schronisku już spory kawałek czasu (conajmniej 1,5 roku).
Jest naprawdę świetnym psem, ale jak widać na zdjęciach - nie ma wielkich nadziei na poprawę swego losu. Nie podobało mu się za bardzo błyskanie flesza, a z budy też niezbyt chętnie wychodzi...
W stosunku do suczek - jest dżentelmenem, do psów - mężczyzn też raczej nie zaobserwowaliśmy problemów.
(4 kwiecień 2005)
Fredzio jest nieśmiały. Gdy zobaczył mnie przy kojcu zaraz wyleciał wywijając ogonkiem, ale jak zobaczył aparat w moich rękach - natychmiast schronił się do budy... Udaliśmy się więc na sesję zdjęciową poza schronisko - było już lepiej, ale jednak speszenie spowodowało, że nie wyszedł tak pięknie jaki jest w rzeczywistości
(18 kwiecień 2005)
Ale się Freduś ucieszył na mój widok Wyleciał z budy, pupka mu się od wymachiwania ogonkiem prawie urywała Jednak serce mi się rozpadło na kawałki, gdy po chwili czułości smutno zwiesił głowę i ogonek i podreptał z powrotem do budy... Jest juz tak długo w schronisku, że doskonale wie, że nie ma na co liczyć...
(27 kwiecień 2005)
Jaki to pogodny psiak! Na zawołanie wybiega z budy, kręci ogonem na wszystkie strony, cieszy się niesamowicie Szkoda tylko, że zaraz po zobaczeniu tego "okropnego oka" aparatu ucieka do budy i z wielka pretensją spogląda na mnie ( znowu mnie straszysz? )
(19 czerwiec 2005)
Fredziątko nadal cierpliwie czeka aż los się do niego uśmiechnie... Gdzieś tam jest na pewno ktoś, na kogo Fredek czeka, ktoś kto go bezwarunkowo pokocha, dla kogo będzie mógł machać ogonkiem, cieszyć się i wpatrywać swoimi mądrymi oczkami...
Na zdjęciach - w trakcie spacerku z wolontariuszką, bardzo się z niego cieszył, grzecznie dreptał przy nodze

|
Ostatnio zmieniony przez MałGośka dnia Czw 2:28, 29 Gru 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
|
 |
 | |  |
Biedronka
Dołączył: 24 Lis 2005 |
Posty: 19 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Czw 19:28, 29 Gru 2005 |
|
 |
|
 |
 |
Oho, Fredzio znalazł pana i przy okazji własnego świętego Mikołaja. Taki prezencik - tylko pozazdrościć. Trzymaj się Fredziu.
|
|
 | domek Fredzia |  |
 | Fredzio |  |
 |
 | |  |
MałGośka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
 |
Wysłany: Czw 0:20, 09 Lut 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Czy ktoś chce coś przeczytać o Fredziu?
[oczekiwanie.....]
Słaaaaaaaabo. Nikt, naprawdę?
Nic to - i tak napiszę
Fredzio ma teraz na imię... Reksio No cóż - też ładnie, a Fredkowi chyba różnicy wielkiej to nie robi
Pan Sławomir jest swym podopiecznym naprawdę zachwycony - to już prawie dwa miesiące, a choc bardzo dopytywałam o jakieś psie przewinienia lub ukryte "wady" - nie mógł sobie żadnych przypomnieć
Fredek-Reksio nie ma ochoty na wędrówki krajoznawcze, trzyma się swojego terenu i nic nie knuje, biega sobie po podwóreczku, kiedy trzeba obszczeka intruza, domowników kocha i im to okazuje
Opowiedziałam panu Sławomirowi jak Fredek w kojcu smutno z budy wyglądał, a ożywał tylko na spacerkach.
Spytałam - dlaczego właśnie ten kudłacz? Jak go dostrzegł w tej budzie?
Okazało się, że Fredek WYSZEDŁ z budy i jego przyszły pan mógł sam dostrzec to, co innym umknęło
Fredek wiedział?.....
Poprosiłam o dokładne wymizianie chłopaczka od jego fanklubu z całej Polski 
|
|
 |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 2
|
|
|
|  |