Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Charcia Leila vel LIRA - piękność w domowych pieleszach :)
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

LEILA


Czy ktoś kiedykolwiek widział piękniejszego psa? Osobiście wątpię
Piękna Leila - miks charta - ma ok. 2 lat, a trafiła do naszego schroniska pod koniec lipca - po zgłoszeniu, że od jakiegoś czasu błąka się samotnie.

Po tych kilku miesiącach nauczyła się schroniskowej codzienności, przyzwyczaiła do tego, że kolejne godziny każdego dnia i nocy upływają jej na smętnym wylegiwaniu się na dachu budy
A przecież to pies stworzony do życia w ruchu... Dlatego do każdego przechodzącego obok jej kojca człowieka Leila uśmiecha się całą sobą, w nadziei, że może wyprosi w ten sposób choć jeden spacerek, choć parę chwil wiatru w psich włosach, parę minut totalnego szczęścia w biegu... A potem powrót do człowieka, który rozumie, że po takim szaleństwie najwspanialszą sprawą jest wciśnięcie zziajanego pychola w ludzkie dłonie, przymrużenie psich oczu gdy człowiecza dłoń przygładza rozwianą grzywę. Do człowieka, który czeka z utęsknieniem na pełne wdzięczności spojrzenie najpiękniejszego psa pod słońcem....

Leiluś miałaby więcej okazji do zużycia nadmiaru energii biegając po prostu po schroniskowym podwórku - jednak przy pierwszych próbach okazało się, że szybko dochodzi do spięć między psimi dziewczynami, a Leilik niedobry łatwo na zaczepki reaguje - więc bójka gotowa Pozostało więc pannie wyczekiwanie na sporadyczne spacerki...

A w psiej głowie wciąż mieszka marzenie o własnym człowieku, który by podczas spaceru psa przytulił, pochwalił za piękny bieg, wytarmosił uszydła. A przede wszystkim zamazał w psiej pamięci przeszłość...
















Ostatnio zmieniony przez MałGośka dnia Nie 2:11, 10 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Początek grudnia. Niedziela. Noc już właściwie.
Nagle w schronisku podnosi się rwetes, więc i nasza ślicznota do poszczekiwania się dołącza - COŚ się dzieje... Ale co?
Ktoś otwiera kojec, przypina Leili smyczkę. Spacerek o tej godzinie? Nie no, spoko, godzina nieistotna, ważne by troszkę pobiegać

Ooo, chyba z biegania nici - obcy ludzie, samochód, zamieszanie. W aucie pies jakiś taki przestraszony, zabiedzony straszliwie, niezbyt przyjacielski - a tu Leila zostaje wepchnięta do niego. Ej! Co się dzieje?!?

W drodze wszystko powolutku się wyjaśnia: chude psisko przedstawia się Leiluni i opowiada smutno. To Berni, mieszkał daleko, bo aż w Zielonej Górze, u jakiejś pani, z masą kumpli, ale w fatalnych warunkach. Młodzi ludzie, którzy zapakowali Leilę do autka to Dorota i Mikołaj. Leili i Berniego nowi ludzie
Leila nie bardzo wiedziała czy się cieszyć czy martwić. Kojec schroniskowy był może mały, spacerków jak na lekarstwo - ale zawsze to miejsce znane. A teraz jak będzie?

Oba psiaki jechały w nieznane, a my w Wieluniu trzymaliśmy tylko kciuki za spokojną drogę do Warszawy, do nowego domu naszej Leili
Jak jej nowi ludzie trafili na Berniego - nie wiem, ale Leilę wypatrzyli na allegro. Zakochali się w niej od pierwszego wejrzenia, jednak wydawało się, że piękność będzie zmuszona poczekać tydzień lub dwa, bo daleka eskapada po Berniego była już zaplanowana. W ostatniej jednak chwili Dorota z Mikołajem podjęli decyzję by w drodze powrotnej o Wieluń zahaczyć i choć poznać Leilunię. Przynajmniej tak przekazała mi ich mama
Jak już wiemy - tak intensywnie się z Leilą zapoznawali, że nie mogli się już z nią rozstać

W nowym domu na Berniego i Leilunię czekał cały zwierzyniec: buldożek Tropek, maleńki Frędzel ze schroniska, kociska Fela i Litwin (bo z Litwy przywieziony). No i szczur i chomik
Po przyjeździe panna została od razu wykąpana. Choć martwiłam się o reakcję na koty - okazało się, że większe zainteresowanie budzi... chomik

Dziś Dorota przysłała mi maila
Dorota; 9 Gru 2006 napisał:
Pisze oczywiscie w sprawie LEILI, ktora przechrzcilismy na "LIRA". A to dlatego, ze lira to symbol sztuki, liryzmu i poezji, a wiec kojarzy sie z pieknym, lejacym sie futrem Liry i jej bajkowym wygladem
Lira jest bardzo spokojna i zrownowazona, ale na spacerze biegnie przed siebie z wielkim zapalem i energia... piekny widok.
Jak juz wspomnialam mamy w domu juz trzy inne psiaki. Lira, ze wzgledu na swoj owczarkowaty charakter jest bardzo pojednawczo nastawiona do wszystkich zwierzakow. Czasem pilnuje calego "stada" jak na psa pasterskiego przystalo.
Lira uwielbia pieszczoty i wylegiwanie sie na lozku
Apetyt i zdrowie jej dopisuja. Mam wrazenie, ze jest bardzo szlachetna i delikatna sunia.


Tak się zastanawiam - jak to się dzieje - opisałam psie marzenie.... a ono się ziściło się tak szybko przeistaczając schroniskową Leilę w kanapową Lirę.
Wciąż nie mogę uwierzyć... A Wy?


Ostatnio zmieniony przez MałGośka dnia Pon 15:06, 11 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Leila vel Lira
Misiowaty
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 1020
Przeczytał: 0 tematów



trzymamy kciuki - razem z Misiem ( a w jego prztypadku to nie jest prosta sprawa )
Mamy nadzieję, że forum nam się powiększy
merdanko - Misiek
pozdrawiam - Misiowaty
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec


Ja nie wiem..Czy Wy tam szkolicie specjalnie sunie do wskakiwania na kanapy zaraz po przyjeździe do nowego domku? Pewnie macie gdzieś ukrytą kanapę szkoleniową Jak przyjadę po Łapke,musze to osobiście zbadać
Skoro Lira trafiła do takiej zapsionej rodziny to juz będzie szczęśliwa do końca zycia.Mam nadzieję,że tak bratnie dusze zawitaja na nasze forum!Baaaardzo prosimy! I o fotki,oczywiscie całego stadka..
Zobacz profil autora
apla
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Lip 2005
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świebodzice

ale czadowo
Leila, wiem, ze tam będziesz szczęśliwa
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Lira warszawianką??Ale super
Może gdzieś, kiedyś uda mi się zobaczyć tą piękność.....
Zobacz profil autora
monroe


Dołączył: 11 Gru 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa


Hej wszystkim,

milo Was poznac; A propos kanapy: Dobrze, ze mam spore lozko, ktore dzwiga mnie, Majkiego,kocice Fele i Lire....Lira tez to docenia
Berni ( teraz Togo) jest w Lirze mocno zakochany, ale chyba sie nie dziwicie?


pzdr
Zobacz profil autora
Aska
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Jakieś zdjęcia
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

O, monroe - zawitałaś jednak tutaj!

Jak się Lira zacznie na boczku układać, a i Togo z lekka rozluźni i rozłoży na miarę swoich możliwości - to jednak łóżko może się za małe okazać...

(a Togo to był mój pierwszy psiak - wprawdzie dog niemiecki, ale choć większy też wpychał się do łóżeczka )

No i co u Was słychać? No co?.... Napiszesz?
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec


To może zrobimy konkurs na najlepsze warunki łożowe?
Zgłaszam swoje łoże do oceny!
Poproszę koniecznie fotki łozowego stadka!
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Auuuuuuuuuu! I buldożek, i schroniskowiec, i teraz za jednym zamachem dwa duże psy... A do tego dwa koty i gryzonie. Jestem kompletnie załamana. W depresji nie mam siły nawet na niską, ludzką zawiść o taki zwierzyniec.
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Jnk - a do tego zapytaj SKĄD się wzięły te zwierzaki, np. Litwin czy teraz Berni vel Togo, i czy na pewno to cały zwierzyniec, przecież przy mojej sklerozie mogłam kogoś pominąć

Sądzę, że monroe miałaby duuuuużo do opowiadania
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

To może zaczęłaby opowiadać K o n i e c z n i e
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Wolę już o nic zapytać, bo mi się tylko nastrój melancholijno-depresyjno-wisielczy pogłębi i nie będę w stanie wypełznąć na wieczorny spacer z moim smętnym jednym psem (niby ze schroniska, ale to marna pociecha ).
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Podpytałam Dorotkę co u naszej cudnej sunieczki słychać

monroe; 31 Gru 2006 napisał:
Istotnie u nas ostatnio chaos...nie tylko z powodu swiat, ale takze ze wzgledu na cieczke Liry.Tak wiec, jak pisalam, wszystko zaczelo sie pare tygodni temu... Mamy trzech samcow (!), wiec byla wojna o nasza Ksiezniczke. 24 godziny na dobe pilnowalismy zeby do niczego nie doszlo. Spisalismy na straty drzwi, ktore obgryzl najmniejszy odwazniak w celu dostania sie do pociagajaco pachnacej kobiety. Juz wszystko dobiega konca i w zwiazku z tym wybieramy sie z Lira na zabieg.U suni wszystko w porzadku...radosnie biega po lesie, chociaz jest bardzo spokojna i zrownowazona pania. Na Sylwestra zostajemy w domu...sila rzeczy. Mam nadzieje, ze uda nam sie uspokoic psiaki...(Ludzie nie wyjda poza wlasna perspektywe i nie przestana bawic sie kosztem innych istot:()
Zobacz profil autora
Charcia Leila vel LIRA - piękność w domowych pieleszach :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 2  

  
  
 Odpowiedz do tematu