Właściciel sadysta

Nie bardzo wiedziałam,gdzie to umieścić,ale uważam,że musimy wiedziec o takich przypadkach.Dlaczego tacy ludzie istnieją?walcze na owczarku od dawna z bestialstwem i obojętnością.I moze w końcu się uda.Patrzę na moje psiaki,na Darka tulącego w ramionach Sarę,i nie moge zrozumieć,dlaczego takich ludzi ziemia nosi?

A dlaczego na świecie jest gód? Dlaczego na świecie są pedofile? Dlaczego na świecie są wony? po co wymyślono broń atomową? pytania podobnego kalibru zadne nie ma odpowiedzi, jedyne co można to tylko polemizować bez ładu i składu przez kilkaset stron...

Myślę, że tego bandziora powinno sie tak powoli, pomału....Jakby pomyślał o sterylizacji, nie miałby szczeniąt.
Biedna sunia - co ona za piekło przeszła, patrząc na to co robił. Przecież była matką.
Mam nadzieję, że znajdzie dom i nigdy nie przeżyje takich horrorów.

Edytko - tego ''czegoś''( tu cisną mi się słowa ogólnie uważane za nieparlamentarne) nawet ciężko człowiekim nazwać.....

I zapewne niewiele mu zrobią - ''niska szkodliwośc społeczna'' - chyba tak to się nazywa.
A u nas pies nadal nie jest uważany za istotę żyjącą ,czującą tylko za.....ehhh

Na pewno do kryminalu nie pójdzie,choc zdało by sie i nie tylko to..Wyrok ma jednak w kieszeni jak nic,jaki to zalezy od wielu czynników.Najważniejsze,żeby wogóle go dostał.Pewnie do jego zdegenerowanego mózgu niewiele dotrze,ale dotrze,że został za to ukarany,a to już coś.Na pewno ten wątek będzie śledzony skoro napisano o tej sytuacji.Myslę,że ewentualny wyrok moze podadzą dziennikarze.Sama spróbuję ich zmobilizowac do tego.. takie wyroki wogóle powinno podawać się do publicznej wiadomości.Gdyby tak hmm,taki sadysta trafił na mnie...hm,wyrok miałby..odpowiedni.

Spodziewam się, że wyrok byłby... przy-gnia-ta-ją-cy!

Pisałam już tutaj o tym, ale takich ludzi niestety jest całe multum...

To są niektóre sprawy zgłoszone przez Ewę...

Pani, która wyjeżdżając na 2-tygodniowy urlop zostawiła psa samego. Tłumaczyła się potem tym, że przecież piesek miał pozostawiona odpowiednią ilość jedzenia na ten czas...

Chłopak, dwudziestokilkuletni, syn dyrektorki jednej z wieluńskich szkół, do tego nauczycielki biologii (więc wydawałoby się, że jej dzieci powinny być wrażliwsze na sprawy zwierząt) postrzelił psa włóczącego się pod ich domem. Zrobił to niby dla wystraszenia go (chyba próbował podkopać się do ich suczki), ale tak skutecznie, że trafił w szyję i pies zmarł na rękach Ewy... Mimo, że próbował się wykręcić - to jedyna nie umorzona sprawa, dostał karę pieniężną na rzecz schroniska.

Sunia, przepiękna, ok. 2-letnia on-ka zakatowana przy torach kolejowych... Długo jej szukałyśmy po zgłoszeniu od kolejarzy, że jakiś pies jest przywiązany przy torach... Sunia wcale nie była przywiąza, leżała w jednym miejscu (zakrwawionym...), co jakiś czas próbując sie poruszyć. Przejeżdżający pociąg najprawdopodobniej przestraszył sprawcę. Suńka żyła jeszcze, zakrwawiony konar leżał obok. Ciosy były zadawane jedynie w głowę! Wetka wezwana przez nas bardzo długo biedactwo badała - jednak głowa była okropnie strzaskana, jedno oko było poza oczodołem

Uśpiła biedactwo... Czemu to ktoś zrobił? Suńka, mimo stanu w jakim się znajdowała, na dotyk wetki reagowała machaniem ogona!

MałGośka, jak to czytam, to nie wiem czy wyć czy wyjść na drogę z pałą i szukać bandytów. Jesteśmy podobno cywilizowani - tylko gdzie ta cywilizacja. Brrr

Ja już nie daję rady tego czytać.. jak patrzę na dogo jest to samo.. i nie ma sposobu, żeby takie potwory poczuły jaki ból psychiczny i fizyczny sprawiają

to jest straszne

ale chyba się już tego nie zmieni

Obawaim się,że kasinda ma rację..Bo jeśli mentalnośc ludzi się nie zmieni,to i ich postepowanie będzie nadal takie samo.I nawet wysokie wyroki nic nie zmienią.W średniowiecznej Anglii za kradzież karano ucięciem reki,a Anglia była krajem o największej liczbie kradzieży w Europie.Temat bestialstwa prowadziłam na forum owczarka.Ludzie sa oburzeni,żałują i ..dalej nic się nie dzieje.Uczciwie musze powiedzieć,ze jest tam kupę naprawdę fajnych i sympatycznych osób,wrażliwych,ale ich psy są szczęsliwe,zadbane,bez traumatycznej przeszłości.Szuka ktoś czasem owczarka,rozpytuje gdzie kupic,ale jakoś nikt się nie kwapi,żeby zajrzec chocby na stronę schronisk i wybrać,nawet slicznego On-ka.przyznam,że mniej chętnie już tam zaglądam,zwłaszcza,ze zaistnieli na forum ludzie,których poglądy delikatnie mówiąc trudno pogodzić z moimi.A co do mentalności?Ot chocby typ o nicku Urbanski 70,cyniecznie kpiący z wszelkich ludzkich uczuć wobec zwierząt ,głoszący pogląd,że psy schroniskowe nalezy uśpic wszystkie,żeby się nie męczyły.I nie trzeba patologii,żeby w społeczeństwie funkcjonowały określone poglądy.Albo inny przykład.Widziałam kiedyś reportaż,w którym przedstawiono matkę głodząca swoje dziecko ,4-ro letnią dziewczynkę i przywiązująca ją krótkim łańcuchem do kaloryfera na wiele godzin,dlatego,ze była niegrzeczna i otwierała lodówke w poszukiwaniu jedzenia.Kobieta nie widziała w tym nic złego,a dziecko..było przekonane,że taka kara mu się należała.I rośnie sobie takie dziecko w przekonaniu,że tego rodzaju postepowanie jest uzasadnione nie tylko w stosunku do ludzi,a co dopiero do zwierząt..bardzo ciesze się z naszej wieluńskiej rodzinki,bo kazdy dajac serce choc jednej pokrzywdzonej istocie już coś zrobił i dał przykład innym.Może wspolnym i siłami cos jeszcze wymyślimy?Sponsorowałam na owczarku ulotki o sterylizacji suk.Możemy jeszcze dodrukowac,może i tu zrobimy taką akcję?

To dobry pomysł z tą sterylizacją. W naszym schronisku w Sycynie zbieramy na bieżąco pieniądze wśród tych kilku wolontariuszy - właśnie na sterylizację psiaków. To ważne, żeby uniknąć poglądów takich cytowanych wyżej idiotów o usypianiu psiaków schroniskowych. Przecież to są najwspanialsze, spragnione miłości i obdarzające miłością stworki na świecie.
Jak słucham takich głosów budzi się we mnie bestia. Mamy w szamotułach takich radnych, w tym weta, którzy wygłaszają taki sam pogląd co ci kretyni. Wczoraj o 20.00 był w TVP3 program o Sycynie, gdzie niektórzy z nich się wypowiadali, ale przed kamerą bardziej stonowanymi głosami nioż normalnie, a wet. odmówił wypowiedzi. Ciekawy wet. prawda?

Nie miał odwagi...W końcu wet.to tez jakby nie patrząc lekarz i jego zadaniem jest ratowanie życia..Pewnie po takiej wypowiedzi straciłby połowe klienteli,to lepiej szeptac w ukryciu.
jeśli chodzi o te ulotki to projektował je i drukował mój syn.Postaram się odszukać i wkleić do pokazania.ta akcja była kilka miesięcy temu,ale ulotki możemy dodrukowac i przesłac wszystkim chętnym do rozniesienia po lecznicach,sklepach,schroniskach itd.Chodziło w niej o uświadomienie ludziom,że suka nie musi rodzić niechcianych szczeniat,które potem czeka tragiczny los i w czasie cieczki można ja upilnowac,a najlepiej wysterylizowac,jesli nie mozna dac sobie rady.Zresztą poszukam,tak jak mówię i postaram się pokazać.

Po tym własnie artykule zaczęłam kiedyś walkę z bestialstwem.I tocze ją cały czas.
Jeśli chodzi o ulotki to podaję link do pobrania:
http//www.voodoo.lol.pl/html/niemusisz.html.

Tak ulotka wygląda.

Tak się składa, że mieszkam w "dobrej" okolicy wawy. Żadne tam blokowisko, lumpy, obszczymury - przeciwnie: piękne mieszkania, wysokie czynsze, zadbane trawniczki, kultura i uprzejmość. Psów bezpańskich nie ma, no bo jak? Tu zaraz obok Belweder i błąkające się psy? Właściciele psów "pańskich" mili, kulturalni, uprzejmi, na poziomie. I oto pan wyprowadzający swoją suczkę ON'ka (wysterylizowaną, wiadomo: kultura, cywilizacja i oświecenie) zadziwia się na moje stwierdzenie, że Dżeks nie ma siły na zabawę, bo świeżo po sterylce. Jak to? - dopytuje pan - Zazwyczaj przecież sterylizuje się suki. Dlaczego wykastrowałam psa? Musiałam?
Nie, kurcze, nie musiałam, bezmyślny baranie! I pewnego dnia mój niekastrowany pies dopadłby niekastrowaną sukę jakiegoś tobie podobnego bezmyślnego barana, i byłaby chmara szczeniaczków. Do wyboru: do utopienia, do ukręcenia im karków, do wyrzucenia w reklamówce na śmietnik, do zakopania żywcem, w najlepszym razie do uśpienia.

Kiedy usłyszałam jego idiotyczne "dlaczego", opadły mi ręce. Wytłumaczyłam, dlaczego, kiwał głową ze zrozumieniem, ale nie wiem, czy rozumie. Bo jakoś tak utarło się w naszym społeczeństwie, że antykoncepcja to problem kobiety i podobnie w psim świecie - szczeniaki to problem suki i jej właściciela, więc skoro mam psiego macho, to sprawa mnie nie dotyczy.

To nie jest post przeciwko Twojej ulotce, Edytko, bo jestem za obiema rękami! To jest post przeciwko ciemnogrodowi, który się panoszy nie tylko w Wieluniu przy torach kolejowych, ale też w wieluńskim domu pani dyrektor-biolog i - dokładnie tak samo - w warszawskiej dzielnicy zamieszkanej przez wykształconych, niebiednych, nowoczesnych.

Jestem w temacie zwierząt ekstremistką i najchętniej usypiałabym zamiast psów i kotów ludzi, którzy zatrzymali się na poziomie homo erectus i ani rusz dalej.