|
| Rumba uratowała życie tonącemu chłopcu!!! | |
MałGośka
Adminka
Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
|
Wysłany: Czw 14:17, 14 Cze 2007 |
|
|
|
|
|
Właśnie otrzymałam od zaprzyjaźnionej Fundacji Pomocna Łapa ( [link widoczny dla zalogowanych] ) linka do wspaniałej historii
Kilka słów o samej fundacji:
"Głównym celem fundacji jest wspomaganie rehabilitacji osób niepełnosprawnych z udziałem psów oraz poprawa jakości życia niepełnosprawnych przy pomocy psów asystentów.
W tym celu fundacja pozyskuje i szkoli psy, a następnie przekazuje je osobom niepełnosprawnym, które wcześniej zgłosiły potrzebę posiadania psa pomocnika, i które przeszły testy kwalifikacyjne."
Rumba, bohaterka poniższej opowieści, jest ich wychowanką:
"Rumba jest bardzo żywym psem, błyskawicznie chłonącym wszelkie nauki. Kocha wodę i kąpiele, natomiast nie lubi zostawać sama. Jest psem bardzo towarzyskim, lubi ludzi i zwierzęta. Uwielbia aportować i potrafi przynieść oraz podnieść wszystko, nawet jednogroszową monetę. Na początku grudnia 2005 Rumba, choć miała dopiero pół roku rozpoczeła pracę z Olkiem cierpiącym na postępujący zanik mięśni. Kilka miesięcy dogoterapii z Rumbą bardzo pomogło Olkowi. Od lutego 2007r. Rumba pracuje jako pies asystent."
Rumba uratowała życie tonącemu chłopcu!!
8.06.2007r. w Sobieszewie, Wanda i inni uczestnicy obozu dla niepełnosprawnych poszli na plażę.
Rumba po szaleństwach w wodzie leżała koło swojej pani. W pewnym momencie zerwała się i wpadła prosto do morza. Wanda próbowała ją przywołać, ale ona nie reagowała (co jej się nigdy nie zdarzało). Zrozpaczona właścicielka patrzyła jak się oddala, krzyczała za nią i myślała, że ją straciła na zawsze ( przecież nikt nie rzuci się na ratunek psu).
Odpłynęła ok. 60m od brzegu. Wanda straciła ją z oczu. Stała przerażona na brzegu wpatrując się w morze, gdy nagle ujrzała ją powoli płynącą ku brzegowi. Miała wrażenie, że nie ma siły płynąć.
Dopiero, gdy była bliżej dostrzegli, ona i inni ludzie będący na brzegu, że holuje przed sobą dziecko.
Gdy dotarli na brzeg zarówno chłopiec, jak i Rumba byli w szoku. Pies stał nie reagując nawet na gaskanie, a chłopiec nie mógł powiedzieć słowa. Potem rozpłakał sie i gdy przeszły mu pierwsze emocje opowiedział jak nie miał siły płynąć i myślał, że utonie, gdy Rumba przyszła mu z pomocą. Opisał dokładnie jak to się działo. "Psi ratownik" najpierw go opłynął dookoła, potem próbował ciągną za kąpielówki, ale nie dał rady, więc nurkując popychał go w stronę brzegu. A on spokojnie to przyjął i nawet się nie przestraszył, bo jak powiedział "nie boję się psów,a wogóle to myślałem, że mnie ludzie widzą, że się topię i wysłali mi na pomoc psa ratownika".
Jak to się stało, że Rumba dostrzegła chłopca i grożące mu niebezpieczeństwo?...
W wodzie były setki osób, głównie dzieci ...
Skąd wiedziała jak doholować tonące dziecko?...
Wiele pytań pozostanie bez odpowiedzi, ale dumni jestśmy z naszej asystentki, chociaż to nie my nauczyliśmyją ratowania ludzi z wody. My nauczyliśmy ją tylko myślenia (chociaż i tego nie jesteśmy pewni, może się taka urodziła).
O takich historiach tylko czyta się w książkach i nigdy nie przypuszczaliśmy, że pies przez nas wychowany stanie się takim bohaterem.
12.06.2007
|
|
|
|
|
|
| | |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1
|
|
|
| |