Nowości w schroniskach - Opole i Łódź

"Nowości w schroniskach

Czasy się zmieniają, a z nimi schroniska dla zwierząt. W Łodzi wkrótce uruchomiony zostanie monitoring, a w Opolu za oddanie psa do przytuliska trzeba będzie płacić.

Kilkanaście kamer, które chce zainstalować dyrekcja schroniska przy ul. Marmurowej w Łodzi, ma przede wszystkim pomóc zwierzętom. Monitoring pozwoli bowiem sprawdzić, co jest przyczyną burd w boksach i który zwierzak jest ich prowodyrem - a tym samym odizolować go od innych psów, tak by w schronisku nie dochodziło do pogryzień. Kamery posłużą też do kontroli pracy zatrudnionych w schronisku.

Z kolei w Opolu przygotowywana jest przez radnych ustawa, o odpłatności za schroniskowe usługi. Zostawienie psa ma kosztować 100 zł, kota - 50 zł. Za każdy dzień pobytu psa, którego do przytuliska przywiozła straż miejska (bo np. zwierzak uciekł właścicielom), trzeba będzie zapłacić 7 zł. Ustalony został także cennik adopcji. Za szczeniaka - 10 zł, za małego rasowego psa - 30, za dużego - 50, za dużego nierasowego 30 zł. Wprowadzenie opłat ma wpłynąć na zmniejszenie liczby psów oddawanych do schroniska."

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Tak jak monitoring uważam rozwiąże grono problemów o których piszą powyżej - tak wprowadzenie opłat wydaje mi się kiepskim pomysłem. "Wprowadzenie opłat ma wpłynąć na zmniejszenie liczby psów oddawanych do schroniska"? No gwarantuję, że się zmniejszy, bo ludzie zamiast płacić 100zł wyrzucą psa na ulicę

Ciekawa jestem jaką kasę wykrztusza na ten monitoring - nie wiem czy wystarczyłoby po prostu uczciwie pracować albo przeznaczyć te pieniądzę na poprawę warunków, ale może faktycznie przyda się na coś dozór...ale w Opolu to chyba normalnie komuś umysł poszedł na wakacje - nawet nie mam siły myśleć co ludzie teraz będa robić...i powiem tak - oby wyrzucali na ulice, bo po Ozzym przychodza mi do głowy znacznie gorsze rzeczy niż porzucenie zwierzaka
ej nie idzie ludziom myślenie nie idzie

Monitoring,to może nie byłby najgorszy pomysł, pod warunkiem,że wszystkie potrzeby psie są zaspokojone.Skoro jednak jest setki potrzeb to monitoring wydaje się w takim wypadku czyjąś fanaberią.Podejrzewam prostą sprawę: ot,ktoś sie z kim dogadał,i teraz jakaś firma musi zarobić na zainstalowaniu monitoringu,i jego obsłudze.Realia naszego zycia.
Co do opłat za pozostawienie psa,to już głupszego pomysłu być nie może.

Obawiam się,że na ulice wyrzucac nie będa,bo z ulicy psiak zwykle trafia do domu.Może natomiast braknąc drzew do których będa przywiązywac psiaki w lesie.Włąściwie trzeba by wystosowac apel do grzybiarzy,by rozglądali się nie tylko za grzybami.Eh,głupota chyba jednak ma skrzydła...

Dokładnie dziewczyny. I najgorsze, że ucierpią na tym ludzie porządni - bo to oni doprowadzą psisko osobiście, odprowadzą do kojca, pomachają i popłaczą, a potem domu będą szukać. A ci "standardowi" Polacy - choćby w naszym, wieluńskim przypadku, znów przywiążą psa do bramy, przerzucą przez ogrodzenie, pójdą psa uśpić, albo właśnie go po prostu wywalą