Mało mnie nie trafił szlag

Słuchajcie ja chyba nie pasuje do tego popierdzielonego świata. Wczoraj w nocy jak Koala poszedl z psami meldowal mi ze ktos chyba znęcał sie nad jakimś psem bo słyszeli straszny skowyt. Ale jak poszli w to miejsce byla cisza i nikogo nie bylo widac nasz psy tez zachowywaly sie spokojnie wiec wrocil z nimi do domu. Niedawno jak bylam na spacerze dozorczyni mowi ze znalazla dzis w smietniku strasznie pokiereszowane cialo psa - poszlam zobaczyc bo przeciez znam okoliczne osiedlowe psiaki. Oczywiscie znam psa i wlascicieli i wcale bym sie nie zdziwila gdyby sie okazalo ze to oni pieska zakatowali na smierc.
Maja male dziecko-ze 3 miechy ma maluch i pewnie okazalo sie ze pies juz nie pasuje do rodziny, badz ze dziecko ma alergie na jego siersc. NIe wiem jestem tak wsciekla ze dzwonilam do Towarzystwa Opieki nad Zwierzetami rozmawialam z jakims inspektorem obiecal sie ty zajac. Ale coz on zrobi dowie sie ze piesek uciekl z domu a to co sie stalo to pewnei pojdzie na karb blokersow. Nie normalnie czasem sie wstydze ze jestem czlowiekiem

Dopóki ludzie będą na tej ziemi doputy będzie się tak działó

Ja wiem, że sądy, prawo, bycie człowiekiem itp. ale tak złapać kij i tłuc gada, dopóki nie spuchnie i nie zdechnie.

Anna napisał:

Dopóki ludzie będą na tej ziemi doputy będzie się tak działó

Ja, pomimo wszystko, staram się być optymistką w tej mierze i uważam, że tak będzie się działo dopóty, dopóki np. w szkole większą wagę będzie się przywiązywało do życiorysu Mickiewicza albo rachunku różniczkowego czy ukształtowania terenu w Brazylii, niż do wyedukowania małego, a potem młodego człowieka w duchu HUMANITARNEGO współżycia ze WSZYSTKIM: zwierzętami, drzewami, pokrzywami w rowie, a nawet z ludźmi

.

Anna napisał:

Ja wiem, że sądy, prawo, bycie człowiekiem itp. ale tak złapać kij i tłuc gada, dopóki nie spuchnie i nie zdechnie.

Coraz częściej myślę sobie, że spokojnie mogłabym wziąć do ręki giwerę jakąś i wywalić takiemu ludzkiemu ścierwu między oczy. A kiedy już to sobie wyobrażę, robi mi się trochę lżej

.

Z tego co udalo mi sie ustalic to TOZ wystapi z wnioskiem do sadu. Pan Inspektor - widac ludzki czlowiek ustalil ze w 2 okolicznych lecznicach pan chcial uspic psa ale lekarz po zbadaniu zwierzaka orzekl ze jest 100% zdrowy i on go nie zabije. A ponoc w schronisku zarzadali od goscia zaplaty za przyjecie psa wiec wolal sam go zlikwidowac. Ciekawi mnie czy jak beda mieli 2 dziecko pierwsze zabija bo np nie bedzie pokoju dla niego

Obstawiam, że jak dzieci dorosną to zatłuką starego tatuśka jak nie będzie miejsca w domu pomocy - takie wychowanie.

Miałam sie nie wypowiadac, bo nerwowa w takich sprawach jestem, ale nie wytrzymam... ja bym tego sk....a własnymi rekami...

czy ludzie naprawde sa tak popieprzeni, totalny

(powiedziałabym dosadniej, ale sie powstrzymam...), czy to ja jestem inna

Anna napisał:

Obstawiam, że jak dzieci dorosną to zatłuką starego tatuśka jak nie będzie miejsca w domu pomocy - takie wychowanie.

I właśnie tym bardziej należałoby go zatłuc już teraz! Bo wtedy dzieci, no, na razie dziecko miałoby szansę trafić do jakiejś sensownej rodziny adopcyjnej, gdzie wychowano by je znacznie lepiej, niż zrobią to jego rodzice biologiczni. Naprawdę nie każdy MUSI się rozmnażać. Niektórzy nawet powinni mieć zakaz ezgekwowany z całą surowością

!

Zatłuc,zatłukłabym chętnie,a jeszcze chętniej wrzuciałbym do klatki z amstafami-mordercami na przykład.To byłaby sprawiedliwośc..
Tutaj akurat udało się ustalić czyj to pies i jego wczesniejsze zapędy.Ciekawa jestem jak dalej potoczy się ta cała sprawa.

Mam nadzieję,że uda ci sie Geba coś więcej dowiedzić i sledzić dalszy rozwój wypadków.
Należało by skurwielowi obciąc jaja,żeby nie przekazał swoich chorych genów i nie spoloodził następnego podobnego sobie potwora.

Zgłaszam się na ochotnika do obcięcia jaj!

Ja mam chyba duszę kata. A serio, Geba jeśli będziesz śledziła tą sprawę, podziel się wiadomościami.

Rozmawialam z kobieta od tego psa oczywiscie jest obuzona postepowaniem ludzi. Mowi ze pies byl strasznie chory i maz z nim byl u weterynarza i ble ble ble i ze pies zdechl - jej slowa w domu i maz poszedl go zakopac i ona wiecej nic nie wie. Bo wiedziec nie chce. Wiecie jak nie byla w ciazy to Oskarek byl taki milusi i buzi i na raczkach no psie zycie a jak zaszla w ciaze to juz mowila ze maz cos krzywo na Oskarka patrzy bo to wylegarnia chorob i dziecko bedzie miec alergie ( ja mam 3 ke jedza z psich misek i alergii nie maja) ale jakis powod na pozbycie sie psa trzeba se wymyslic.
Tak wiec jesli chodzi o wetow to ten u ktorego byl stwierdzil tylko ze pies ma duzo kamienia na zebach i ze zabki by trza wyczyscic dodatkowo zalecal odrobaczenie no i szczepienia i reszta byla oki jak na doroslego psa.
Z ciekawosca sledze co sie bedzie dzialo ponoc pany policjanty chodza po jej sasiadach i o psa wypytuja - niech przyjda do mnie tez im powiem co nie co. A co do goscia to mam nadzieje ze mimo wszystko iz Temida slepa to w ten czy inny sposob do dupska mu sie dobierze.

kiedy się czyta albo słyszy takie relacje to budzi sie tylko jedna refleksja - krwi

tylko, że oddanie takiego skurwiela amstafom wywołałoby kolejną falę komentarzy - psy zagryzły człowieka (tylko czy rzeczywiście człowieka?).
Geba napisz jeśli coś sie ruszy w tej sprawie.
A rację ma Jnk - tylko ilu lat świetlnych trzeba na reformę systemu edukacji, na wypranie móżdżków tego społeczeństwa ze stereotypów w rodzaju - to tylko pies. Zgroza, a w czwartkowym ŻW był tytuł artykułu - wierzymy w Boga jak nikt na świecie - akurat, ciemnogród i zakłamanie jak nigdzie na świecie. Za zakatowanie psiaka facet do eksterminacji, ale pańcia nie lepsza

Przypomniała mi sie "mydlana baba" z Misiowego topiku - takich eksponatów stąpa po matce Ziemi bardzo dużo, a szkoda, bo efekt cieplarniany byłby mniejszy.
Misiowaty

Dostalam wezwanie do sadu jako swiadek mam sie wstawic 30 listopada o 9.30 pisze ze obowiazkowo bo jak nie to mnie ularaja kara grzywny badz mnie doprowadza heheheh. Zobaczymy co i jak mam nadzieje ze sedzia bedzie jakims psiomaniakiem i wyrok bedzie srogi i odczowalny w kieszeni.

Geba, wszystko jest kwestią interpretacji. Zinterpretuj to na niekorzyść tych typów

To ja, zapomniałam się zalogować. Geba daj im popalić

Geba musze Cię podszkolić przed przesłuchaniem,aczkolwiek nie mam wątpliwości,że dasz sobie radę

Ja tak na wszelki słuczaj,gdyby jednak sedzia miał alergię na psy...