MałGośka prywatnie... ;)

A co tu tak cicho i bezbarwnie?

Co to,psiska juz nie mają prawa do nowych fotek?

Natychmiast

Zaraz tam cicho

Zimno, pluchowato, to i psiska ociężałe i senne. No dobra - ja jestem najbardziej ociężała. I senna

Oto dowód, że w takiej atmosferze to nawet nie ma sił by podnieść łapę -a co dopiero rękę z przyciężkawym aparatem

A tak wyglada śpiąca Trójca

Ojej one śpią razem

śliczności

Nie ma to jak terapia wstrzasowa..W przeciwnym razie stadko nie doczekałoby się fotek w tym roku..Supeł naprawdę przypomina Borysa.Gdyby nie umaszczenie można by powiedzieć,że bracia.I te pozycje podczas snu..

Wogóle śpiochy sa super.A te przytulanki wspólne .... normalnie wyskakuję z kapci..Mizianka dla całego stadka..

I żadam więcej fotek!

Chyba "Borysek przypomina Supła", hę? Tak z racji wieku

Suplisko ma niedługo 8 urodzinki. A nie wygląda...

Cooo?8-me urodzinki?Niemożliwe...Nigdy bym mu tyle nie dała...

A może jednak mój Borysek to jakis"nieślubny" synek Supełka?

Edytka - na pewno! Zważywszy głównie na to, że mały rudzielec stracił swe jajka w wieku niepełnego roku

Ale parę razy juz pisałam, że określamy jakiegoś schroniskowego psiaka mianem staruszka (np. Hektorek czy Misio) - a one są mniej więcej w wieku mojego maleństwa przecież

Co to znaczy życie bez stresów

MałGośka napisał:

Gosia, gdybym nie wiedziała i nie znała Ciebie i zwierzaków to na tym zdjęciu wyglądają jakby spały w wielkiej... budzie

I jeszcze mina Miry pod tytułem: "Nie wpuszcza mnie do łóżka.. mam tylko tę budę"

Aaaaaaaaaaaaaaaamie!

Choćby mnie na kolanach błagały - nie dostaną budy! Chyba, że wstawię ją do domu...

A to ukochane miejsce Mirzydła - w kuchni pod stołem

To co za tydzień impreza

Waśnie... Ten czas tak leci

Dokładnie 8 lat temu pomagałam Supełkowi wydostać się na świat, nie wiedząc jeszcze, że będzie naszym ukochanym chłopczykiem

Otrzymał dumne imię Trzeci - gdyż urodził się po dwóch braciach. Pierwszy był czarny, Drugi bury i największy. Gdy zobaczyłam trzecie - intensywnie rude futerko - krzyknęłam do Blinka "Jest dziewczynka!"

Takie to nasze cudo od pierwszych minut było słodkie i delikatne

Gdy okazało się jak bardzo jest chory - stwierdziliśmy, że nikt nie jest w stanie zająć się nim odpowiednio, tylko MY... Chyba docenił - bo z wdzięczności zjadł nam całe mieszkanie

Blink bardzo chciał by nosił dumne, męskie imię - np. Demon

Ale mały nie reagował jakoś na ostre "Demon!" tylko przybiegał na słodziutkie "Supeeełeeek..."

Blink musiał pogodzić się z "klęską"

Supełek - najśliczniejszy węzełek na świecie, zakręcony jak słoik łobuziak... Nasze słonko. Nasze żywe wspomnienie po Dianie...

Supeł, urodziłeś się i od razu wpadłeś w TAKIE łapki, przez osiem lat Twoje życie jest tak cudnie zasuplone z MałGośką i Blinkiem, masz u boku dwie przepiękne damy, szczęśliwy z Ciebie Supeł

więc wznoszę toast

za zdrówko na kolejne "ósemki"

Supełku

Supeł Najlepszego

Zdróweczka, Radości i psiego szczęścia. Buziaki