Ania i Amie "wyladowały"!!!

Amie, proponujesz wspolna łaźnie z witeczkami. Hmmm, moze skorzystam ;-P

Blink - nie daj się ,ja cię będę broniła i jeszcze białe do pomocy wezmę....

Amie - kochana cioteczko,nie bądź taka......

Dziewczęta, ja tam nie wiem, która z Was wysuwała pod adresem Blinka groźby (uderz w stół, a nożyce się odezwą

), ale proszę: dajcie spokój. Toż niebożątko nie zrobił nic złego!

Ja nic złego nie mówiłam. Blink nas wyekspediował cudownie, oboje nas nakarmili i domostwo pokazali wspaniale, psy nas wylizały po pyskach jak trzeba. Wyjazd cudowny! Miejsce piekne. Gardło mnie boli od gadania.

A nam bylo szalenie milo Cie poznac Aniu. Zapraszamy ponownie w nasze skromne progi.

Bardzo bardzo Wam dziekuję za wszystko, za pomoc przy tej okropnicy mojej też. Już powiedziałam Amie, że zabije SOlkę zapałką. Ha! Już się ostrzy!

Amie,Ania - nie dajcie się dłużej prosić....opowiadajcie jak było.
Wiemy,ze fajnie,ale...może coś więcej

Zaraz, zaraz, teraz muszę z grubcią iśc na spacer. Umówiłysmy sie z seterką i nie możemy odmówić. Biore piwo, bo tak mi sie spodobały spacery z dzieczynami po lesie z piwem w reku, że teraz tak będe po mieście chodzić. Za jakieś pół godzinki, moze dłużej wrócimy