Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Moja ma ła klucha!!
Donna


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PRASZKA

siedze wlaśnie w pracy i przyjechala do mnie maja mała klucha..czyli Dianka.
Siedzi i patrzy na mnie i wciska mi się na kolana. Czasem zastanawiam się jaki miala życie zanim ją wzieliśmy ze schroniska....to jest mądralińska!
Czasami jak Marek się na nią zdenerwuje [bo np.wygryzła dziure w pościeli jak byliśmy w pracy] to mówi że już nie wejdzie na łóżko i będzie siedziec na swoim miejscu i koniec dobrego to wiem że ona i tak go zmiękczy... no i jak on idzie spać to co ....słysze po chwili; " Diana!" i już ją woła bo mówi że nie może patrzeć na jej smutne oczy.
Czasem śmiejemy się że nie możemy się rozstać bo każdy chce miec Diane a jej nie da się podzielić więc jesteśmy skazani na siebie do końca życia..przynajmniej jej.
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Kiedy moja dawna znajoma rozstała się ze swoim partnerem, ich koty (wszystkie 3... a może już były 4? nie pamiętam, bo to historia sprzed lat, a tych kotów przybywało), więc ich, a raczej już tylko jej koty bardzo to przeżywały. Snuły się osowiałe po domu i nawet weterynarz stwierdził, że to rozstanie tak je przygnębiło. Tak więc chyba rzeczywiście musicie być ze sobą dla dobra Diany
Zobacz profil autora
Donna


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PRASZKA

Taki mamy zamiar, pomijając fakt ,że kochamy się już 10 lat jak te wariaty
i mamy bzika kompletnego na punkcie zwierząt. Marek zwozi wszystkie nieboraki a ja muszę znajdować im domki..no i nie narzeka że dokarmiam bezdomne koty, bo sam przywozi jedzonko mi do tych nieboraków.
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Och... kolejna Dianka
Donna - a może masz jakieś diankowe foto, żeby się troszkę nią pozachwycać? Noo - nie bądź taka, podziel się z nami swoim psem
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

No jak masz klopot z wstawieniem fotek to podrzuc je na [link widoczny dla zalogowanych] ewentualnie na pw mogem podzielic sie tajnikami wiedzy co i jak na temat fot na forum
Zobacz profil autora
Donna


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PRASZKA

Chętnie wam przedstawie mojego szczęsliwca jak mi się uda !
Zobacz profil autora
Aska
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

No to uda się
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Chyba się nie uda... A szkoooda
Zobacz profil autora
Donna


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PRASZKA

Dawno mnie tu nie było bo wiele sie działo w moim życiu nie koniecznie dobrego...ale przede wszystkim zmieniłam lokal zamieszkania i mój pies przeżywał niesamowity stres związany z tą przeprowadzką....
W nowym mieszkaniu przez tydzień cały czas była jakaś wystraszona, trzęsła sie...a teraz wychodzi na balkon i wszystkich ustawia i pokazuje kto tu rządzi( nawet tych co byli przed nią!) wybrała sobie pokój w którym najmniej przebywamy i go okupuje.
Ja ustawiłam jej koszyk w pokoju głównym żeby była z nami jak najwięcej ale ona wyprowadziła sie tam gdzie ma cisze i spokój i całymi wolnymi chwilami tam chrapie.
Przychodzi tylko czasami sie popieścić albo wyegzekwować wyjście na spacer....
Zobacz profil autora
Amie
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

jnk napisał:
Kiedy moja dawna znajoma rozstała się ze swoim partnerem, ich koty (wszystkie 3... a może już były 4? nie pamiętam, bo to historia sprzed lat, a tych kotów przybywało), więc ich, a raczej już tylko jej koty bardzo to przeżywały. Snuły się osowiałe po domu i nawet weterynarz stwierdził, że to rozstanie tak je przygnębiło. Tak więc chyba rzeczywiście musicie być ze sobą dla dobra Diany

To mi przypomina, że jak byłam nastolatką, to moi rodzice w pewnym momencie po wielu kłótniach zdecydowali o rozwodzie. Mieli już wszystko między siebie podzielone - co kto bierze, jak się będą opiekować mną itp. - ale jak przyszło do dzielenia Filipa - naszego jamnika - to nie doszli do porozumienia. Mama do dzisiaj się śmieje, że to dla dobra psa zostali ze sobą A ostatnio obchodzili 30 rocznicę ślubu

Donna - my chcemy zdjęcia Dianki! z opisów wynika, że to fajna, rezolutna panna
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Faktycznie - często zmiany w ludzkim życiu odbijają się na zwierzęcym samopoczuciu Na szczęście zazwyczaj jeśli tylko jesteśmy w stanie zająć psa czymś co lubi - to nie ma czasu zamartwiać się zmianami i ostatecznie akceptuje wszystko, byleby tylko być z nami

Donna - dawaj foty!
Zobacz profil autora
Moja ma ła klucha!!
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu