Mój bokserek

Witam.Mój bokserek jest chory .Ma guza przy sercu.Mama rozmawiałam z MałGośką przez internet i telefon.Podejrzewała ze to zawal serca.W pewnym momencie wyszłyśmy z pieskiem na dwór, nie mógł chodzić.Położył się na trawie w pewnej chwili wstał i zaczął chodzić...ale znów osłabł ale dobre jest to ze zaczał jeść i pić.Może to starość...

Przykro mi bardzo

To przykre jak nasz ulubieniec choruje. Może opowiesz nam coś więcej o nim. Skąd go masz - ile czasu razem jesteście, jak wygląda Wasze życie. Zachęcam do opowieści.

P.S. Mam prośbę - nie pisz pogrubioną i pochyloną czcionką całych postów. To formy wyróżniania teksu. My i tak z chęcią czytamy wszystko i widzimy co napisałaś

Witaj Pusiu!

Bardzo miło widzieć nowego, zaangażowanego miłośnika zwierzaków na forum!

To przykre co pisałaś o Waszym bokserku

, mam nadzieję, że jest pod stałą opieką lekarza. Ostatnio weterynarz opowiadał mi, że aktualnie leczenie geriatryczne (tzn. zajmujące się leczeniem starszych osobników) jest u zwierząt znacznie lepiej rozwinięte niż u ludzi. Dla naszych podopiecznych jest cała masa różnorakich medykamentów wzmacniających i poprawiających ich kondycję oraz lekarstw na ich dolegliwości.

Dobry lekarz na pewno wynajdzie i coś dla waszego pupila!

Popieram prośbę Anny i również bardzo proszę o więcej szczegółów z Waszego wspólnego życia. A może uda Ci się wstawić tu jakieś zdjęcia Waszego bokserka?

Z Bosmanem jestesmy już od 10 lat.Jest miły dla dzieci i co najlepsze nie goni kotów itp:.Jeśli niema się zkim bawić goni swój ogon i szczeka.Ostatniio zauważylam jedno slowo które wypowiedział mój pies .Yhh literę.UUUUU. Od tego czasu częsciej się z nim bawę itp:. Ftki dam potem

A i oczywiscie jego stan się coraz bardziej poprawia

Pusia napisał:

A i oczywiscie jego stan się coraz bardziej poprawia

Co niezmiernie mnie cieszy

Dziękuje MałGośka