Dropsik

Wysłany: Czw 23:56, 23 Mar 2006

Ale mina niesamowita

Wysłany: Nie 0:17, 26 Mar 2006

No - trzeba przyznać, że Dropsik w wannie wygląda jakby się najwyraźniej cieszył

No i serdeczne życzenia urodzinowe dla przystojniaka!

Acha - Inka - może już wiesz, że mała Paja zwana Pusią ma już swój domek

Ale proponuję Ci przyjrzeć się innym wieluniankom... może np. Aika?

(bo rozumiem, że pod uwagę bierzemy panny odpowiadające wielkością Dropsowi?)

Dołączył: 15 Mar 2006

Hej!
Wybieralismy sie wczoraj do Psiaków z całą górą prezentów, ale było za późno. Wróciłam z pracy ok 13:15 a schronisko otwarte do 14

Ale naprawimy to, mamy nadzieję, w przyszłą sobotę

Zapoznamy się i wygłaskamy przy okazji Całą Gromadę i wszystkie Psie-pannice

Tymczasem pozdrawiamy Wszystkich i do zobaczenia w sobotę

Wysłany: Pon 8:02, 27 Mar 2006

Do zobaczania

Dołączył: 15 Mar 2006

A oto dropsia kita i uśmiech w biegu.
Ma coś wspólnego z wiewiórką:

A tu szetyf podwórkowy

Dropsiak cudny

Zresztą - psy tej "rasy"

takie są po prostu. (swoją drogą - gdyby nie znaczna różnica wieku to dałabym się pokroić za to, że jest bratem Ami

)

Inka - i co, byłaś dzisiaj u nas? Porwałam Ewę na cały dzień, więc "nic" nie wiem jeszcze....

Dołączył: 15 Mar 2006

Byliśmy dzisiaj pierwszy raz w schronisku w Wieluniu.
Odwiedziliśmy wszystkie Małe Łapki. Wogóle nas nie oszczekały - dziwne!
Zostawiliśmy trochę prezentów.
Jak wróciliśmy do domu to Drops wywąchał inne psiny i trochę był zdziwiony

Inka - a nie''zapodział się''jakiś psiak

?Może Ewa nie doliczyła się stanu ogonów a jakiś/jakaś nie bawi się teraz z Dropsem?

Dołączył: 15 Mar 2006

Niestety nie mogliśmy adoptować następnego psiska.
Chęci są ale na razie rozum rządzi.
A Drops dzisiaj nieposłuszny. Uciekł z podwórka i zrobił rundę po wszystkich sąsiadach!

Dropsik pewnie zazdrosny był

Inka - jak to zrobiłaś, że się minęłyśmy?!?!?

I w ogóle pecha jakiegoś miałaś - bo Ewa na zbiórce w markecie była, pewnie tylko p. Krysię przydybaliście?

Ale za wizytę dziękuję bardzo, za każdy najmniejszy prezencik też - bo to radocha dla naszych ogonów (no i dla nas oczywiście

)

Dołączył: 15 Mar 2006

Dropsik od razu wyczuł pismo nosem (a raczej psiaki

) Obwąchiwał mi dłonie z 5 minut

Byliśmy u Was ok 13:30. Zastalismy p.Krysię i Jędrulę

No i oczywiście psiaki. To piękne szczeniątko spiące twardo w koszyku zostało nawet uwiecznione na niewielkiej fotografii

Okazało się jeszcze, że jeden z naszych znajomych niedawno adoptował od Was sunię Alfę. Mamy zamiar zrobić wywiad środowiskowy, ale na pewno ma się dobrze. Jedzonka i terenu do biegania i pilnowania jej nie brakuje.

A tymczasem borem lasem, jak mawiał Gajowy Marucha

Trzymajcie się ciepło

Inka

PS. Przywieźliśmy m.in. 100 patyczków-gryzaków. Czyba dla kazdego ogonka wystarczy

No to ja chwilę przed Wami opuściłam schroniskowe mury

Szkoda, że nie wiedziałam

Niesamowite - Alfa jest u Waszego znajomego?

Zróbcie "wywiad", zróbcie!

Może jeszcze jakąś foteczkę da się skombinować?... Topik się jej wtedy założy

Bo mam parę jej foteczek - np. ta, z topiku o wizycie niemieckich przyjaciół:

Nasza Alfa - smyk jeden

Dołączył: 15 Mar 2006

Alfa ma się bardzo dobrze. Ma zrobione wszystkie szczepienia i posiada książeczkę zdrowia. Jest bardzo spokojna, nie ucieka, jest nadzwyczaj grzeczna. Ma duże podwórko i jedzenia full. Właściciel z chęcią napisze sam, co u Alfy. Daliśmy mu adres meilowy.

Psinka nie zmieniła imienia.

Za 3 dni wyjeżdżamy na wakacje (wreszcie) więc nie zdążymy zrobić zdjęć, ale jak wrócimy to zorganizujemy jakąś sesyjkę. Właściciel jest naszym kolegą i udostępni modelkę

Pa

Dołączył: 15 Mar 2006

Cześć!
Dzisiaj nasz Dropsik jest bardzo nieszczęśliwy..... Kiedy wrócilam z pracy, nie cieszył się tak jak zawsze. Od razu cos mi nie grało, bo zazwyczaj szalał z radości a nawet w porywach szczęścia gonił swój ogonek. A dzisiaj NIC. Po oględzinach okazało się, że Dropsik ma jakiąś dziwna ranę na boku...krwawiącą nieco. Nie mamy pojęcia, co to może być. Nie możemy dokładnie go obejrzeć, bo nie pozwala się dotykać w bolącym miejscu. podejrzewamy jakiegoś kleszcza, albo śrut.... Może jutro trochę się uspokoi, to spróbujemy go przebadać. Jeśli się nie uda, to na szczęscie weterynarz mieszka po sąsiedzku.
Dobranoc

Bidulek..Kleszcz to normalka o tej porze,ale śrut?

Skąd śrut?proponuję nie zwlekac z wizyta u weta.I oczywiście czekamy wszyscy na wieści o stanie zdrowia Dropsika!