 |
 | Bona-śliczna krolewna |  |
Edyta
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005 |
Posty: 2688 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Sosnowiec |
|
 |
Wysłany: Pon 16:26, 25 Lip 2005 |
|
 |
|
 |
 |
Własciwie o Bonie wiemy już wszystko.Na bieżąco pisze o niej w osobnym topiku.Skoro jednak umieszczam tu historie wszystkich moich zwierzaków,to i jej nie może zabraknąć.oczywiście nie będę powielała wszystkiego,chciałabym tylko dodac pare słów.
Bona-poprzednio Saba ur.20.6.2002r.Ojciec Wando,matka Sara.Zakupiona przez poprzedniego własciciela z hodowli Krzysztofa Kowalczyka w Czestkowie. Adres hodowcy jest wpisany w książeczce.Zadałam sobie trud,aby zadzwonić do niego i ustalić choc trochę szczegółów.Co,nieco udało sie..Ojciec Bony jest psem policyjnym z rodowodem,dobrym tropicielemPochodzi z Czech.Matka nie ma wprawdzie rodowodu,ale tez słuzy w jakiejś formacji. Brat Bony słuzy w marynarce,jest wybitnym psiakiem,ogromnie utalentowanym.Bona chyba po rodzicach odziedziczyła zdolności tropicielskie.Jest naprawdę dobra.W formie zabawy chowaliśmy jej zabawkę i zachęcaliśmy do szukania jej,poleceniem"szukaj"Znalazła ją zawsze bezbłednie,a przecież nie znała dobrze mieszkania i zakamarków.Oczywiście zawsze wytropi smakołyk.Ma też zapedy łowieckie.Raz upolowała w kuchni sztukę mięsa przygotowaną do rosołu,zaniosła do mojego łózka i zadowolona wcinała.Przyznacie,że pomysły tez ma dobre?ma też znakomity słuch.Kiedy w nocy otwieram lodówkę,zerwie sie z najgłebszego snu i jest natychmiast(w tej opcji pozostałe ogony mają równie dobry słuch).Faktem jednak jest,że Bonka jest niesamowicie pojętna.Po dwóch jazdach moim samochodem rozpoznawała kiedy przyjechałam.Pamiętam,kiedyś na początku jej pobytu podjechałam do domu.Bonka była wtedy z mężem i resztą psiaków w mieszkaniu.Kiedy weszłam do domu,mąż powiedział"wiedziałem,że przyjechałas".Wyobraź sobie,że kiedy podjechałas tylko Bonka zerwała się i zaszczekała.Poznała,moja kochana córeńka.
Nazwisko i adres poprzedniego właściciela też jest w książeczce ale...zapomnijmy o nim.
Eh,rozpisałam się jak zwykle,a miałam tylko kilka słów.
Może tylko umieszczę jeszcze kilka fotek dla porównania:
Taka była moja przeszlośc...
A taka teraźniejszośc i przyszłośc...
Na bieżąco zapraszamy do topiku Bony.
|
|
 |
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Edyta
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005 |
Posty: 2688 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Sosnowiec |
|
 |
Wysłany: Pon 19:58, 25 Lip 2005 |
|
 |
|
 |
 |
To prawda co piszecie moje drogie Anie.Róznica jest widoczna prawie od razu.Trzy pierwsze zdjęcia to sam smutek i brak nadziei..Czwarte zdjęcie zostało zrobione dosłownie godzine po przyjeździe do domu.I już wyraz pyszczka jest inny,radosny,pełen optymizmu.Sunia zdaje się mówić"to niemożliwe,ja mam domek i Pańcia swojego własnego"Ona już wiedziała doskonale,że jest bezpieczna.Kiedy zaraz po przekroczeniu progu mieszkania Bonulka siedziała w kąciku przy drzwiach i troszkę wystraszona patrzyła na pewne siebie psiska,mąz klęknął przy niej,poglaskał ja,popatrzył w oczy i powiedział"nie bój się,ja cię nigdy nie opuszczę". I wierzcie mi,ona zrozumiała!Jej oczęta od razu zrobiły się błyszczące z radości.Opuścił ja smutek..Więc na tym zdjęciu Bonka już wie.."to mój Pańcio,który mnie nigdy już nie zostawi..obiecał mi to"
Nie wiem jak to się dzieje,że ilekroc pisze o niej,czy o Borysku,to oczy mi się poca niesamowicie...
|
|
 |
 | |  |
Biedronka
Dołączył: 24 Lis 2005 |
Posty: 19 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Pią 20:13, 27 Sty 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Już poraz nie wiadomo któryt powtarzam że to cudownie, że są tacy ludzie jak WY. I co tu więcej można mówić...
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1
|
|
|
|  |