Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
agresja czy dominacja?
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Młody ma 11 miesięcy i czuje się prawie dorosłym facetem.I w związku z tym ( chyba?)zaczynają się wojny podjazdowe z Szantą.
Biała nie była super mamuską - bardziej koleżanką.Wielokrotnie prosiłam ją,żeby wkroczyła w akcję jak maluchy rozrabiały.A ona ...nic sobie z tego nie robiła.
Został Aster.Były świetne zabawy,przewalanko- mruczanki.Do pewnego czasu.Młody przerósł mamuśkę i zaczął się panoszyć.Wystarczyło burknięcie Szanty i młody odpuszczał.
Niestety teraz potrafi pożądnie ją podszczypać( nie chcę pisac ugryść bo jeszcze krew się nie polał)A ta biała pierdoła nie potrafi mu oddać.
Nie chcę zanadto ingerować,ale czasami boję się,że on kiedyś naprawdę zrobi jej kuku.
Przy ''ostrym starciu''narazie skutkuje moje wydarcie się''spokój'' - ale na jak długo?
Po takiej akcji kładą się z daleka od siebie a później ...młody lize pyszczek Szanty tak jakby chciał powiedzieć''przepraszam''
Macie może jakieś pomysły lub doświadczenia co w takiej sytuacji robić?
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Hmmm... a co Szanta na to? Bo ja swoje postępowanie uzależniłabym od jej zachowania. Jeśli mu na to nie pozwala i ewidentnie chce rządzić - pomagałabym właśnie jej. Czyli Aster ogólnie powinien być przez Was z lekka olewany.
Ale jeśli Szanta zaczyna mu ustępować, a chłopak będzie przecież coraz silniejszy (ponoć samce dojrzewają do jakiegoś 3-go, 4-go roku życia) i pewniejszy siebie - to jednak chyba nie wnikać w to co się dzieje. Chyba lepiej, żeby teraz się dogadały, niż nagle jak Aster będzie już bardzo silny, a Szanta zrozpaczona - bo będzie słabła z wiekiem...

My teraz z Blinkiem obserwujemy, jak Supeł (7,5 roku dla przypomnienia) nagle, co jakiś czas, stara się pokazać Kacprowi (13-latka), że jest silniejszy A Kacper, mimo, że malutka - nie pozwoli sobie na takie przewroty...
Więc my też nie pozwalamy młodemu na takie zachowania...

Mira to na szczęście super mądre stworzenie - widać jak czasami odchodzi ze wzrokiem pt."głupiemu lepiej ustąpić..."
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Problem polega na tym,ze chyba sama Santa nie wie czego chce.
Raz ucieka od Astra ( po pożądnym uszczypaniu) a następnym razem warczy pokazując mu jakie ma ładne ząbki.

Wiem,że moje ''chce -nie chce''nie ma tu nic do gadania ale osobiście wolała bym,żeby Szanta była nad młodym a nie odwrotnie.
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

U mnie zawsze Diana była w domu na dole drabiny, ale jak Miś zaczął się starzeć to zdarzało się, że dochodziło do scysji przy miskach, które ona prowokowała. Więc może faktycznie czuła, że Niedźwiedź słabnie i może sobie pozwolić na więcej.
Na szczęście nie trzebabyło nic z tym robić, bo zdarzało się to na prawdę sporadycznie.
Zobacz profil autora
Kasinda
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 549
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sieraków Wielkopolski :)

może głupie wytłumaczenie, ale może to są takie psie zaloty
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Kasinda - litości ...to matka i syn...
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

I co z tego? Zdaje mi się, że zwierzęta nie miewają z tym najmniejszego problemu.
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Jnk - pwenie ,że nie mają...

Tylko tutaj nie chodzi o miłość( bez znaczenia z pokrewieństwem) - przepadają za sobą,jedno piszczy za drugim.

Tu pojawił się problem z ''innej beczki''.Młody jest ''prawie''dorosły ( samki dorosłość psychiczną osiągają dość późno)ale już bardzo silny i nie zdaje sobie z tego sprawy.
Do tej pory psie''podgryzanki-przewalanki''były na etapie zabawy.Teraz Szanta piszczy z bólu - coraz częściej.
I to mi się średnio podoba.

Natomiast nie ma problemu przy miskach( każde idzie do swojej) i młody nie wsadza nosa kiedy Szanta zjada - grzecznie poczeka ,żeby sprawdzić czy nic nie zostało.
Zobacz profil autora
daga10011
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 29 Lip 2005
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Torun

ja bym wogole nie ingerowala..mlody dorasta i jest rzecza naturalna,ze bedzie probowal sil o przywodztwo.Codziennie to obserwuje u siebie i sie nie wtracam.Moja srednia suka rzadzi niepodzielnie-a na zaczepki nie reaguje...Daje sie podgryzc..wlasnie przy miskach widac kto jest przywodca-ja swoje karmie z jednej miski-poza gotowanym,bo tam bylyby walki..a tak daje miche suchego 3 razy dziennie-i najpierw podchodzi owa suka-Gala.A 2 stoja za nia i tylko sobie wzajemnie zeby pokazuja-ale jej nie smia sie do michy wepchnac..jak ona odchodzi,reszta dopada miski-i raz jedno,raz drugie po warkach odchodzi...czasem sie gryza na ostro-krwi nie ma-ja nie reaguje,Gala tez nie-tylko sobie siedzi i obserwuje ..jak sie juz wyloni przywodca-wtedy mozesz mu pomagac utrzymac ta pozycje-karmiac go pierwszego,glaszczac pierwszego etc...ale tylko wtedy gdy juz bedziesz pewna ze to przywodca-inaczej drugi pies ktory chce zdominowac slabszego( a zalozmy ze faworyzujesz slabszego) bedzie walczyl,slabszy czujac sie w pozycji bety-bedzie tez walczyl-i rozlew krwi gotowy..poczekaj sobie spokojnie az mlody dojrzeje,nie wolno nam ingerowac w strukture stada-to wlasnie takie ingerencje czesto powoduja krwawe walki
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Szantinka - mija właściwie rok od Twego pierwszego postu Jak wygląda "stan" na dziś? Pojawienie się Dropsa sytuację "rozładowało"?
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Faktycznie - to juz rok...rany jak ten czas leci...

W relacjach biało - białych jest idealnie( tfu,tdu,zeby nie zapeszyć)
Aster to już prawie 2-letni facet i chyba spotkał odrobinkę rozumu na swej drodze.
Zna swoje miejsce w stadzie( niestety jest tym ostatnim - Drops wywalczył sobie pozycję o ''oczko''wyzej),nadal jest upierdliwcem - przytulakiem.Z gorszych wieści - zaczął się stawiać do niektórych psów( ale to raczej pokazówki i szybko daje się faceta do pionu postawić)

Szanta jak na Białą Damę przystało trzyma chłopaków krótko przy pysku i żaden jej nie podskoczy( Drops spróbował i ...lekko się zdziwił jak
dostał bęcki)

No a Drops - cóż tu pisać ...wszystko w ''naszym'' temacie...
Zobacz profil autora
Paulina


Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów


Wiam! Mam problem.... Mam dwa psy. Jeden jest rasowym owczarkiem niemieckim a drugi piesek jest kundelkiem. Oba psy to suczki i są mniej więcej w jednakowym wieku. Kundelka wzięliśmy ze schroniska. Gdy kundelek pojawił się w domu, wilczur-"Zina"- troche poszczekała na kundelka-"Nela". Przez całe lato zgadzały się ze sobą, ale od jakiegoś czasu Zina zaczęła atakować małą i bezbronną Nelkę. Bardzo mnie to martwi, ponieważ nie dam rady chronić małej Neli przed zagryzieniem. Razem z rodzicami wypuszczamy je na podwórko na zmianę, ale dziadek twierdzi, że nie jesteśmy w stanie uchronić Neli przed nieszcześciem i, że tylko ten piesek się marnuje ponieważ bardzo ją kocham( drugiego psiaka także darze wielkim uczuciem)... bardzo was prosze o radę co mam z nimi zrobić. Zależy mi na tym, aby psiaki się pogodziły.

Z góry dziękuję za wszystkie udzielone rady...
Zobacz profil autora
Paulina


Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów


Wiam! Mam problem.... Mam dwa psy. Jeden jest rasowym owczarkiem niemieckim a drugi piesek jest kundelkiem. Oba psy to suczki i są mniej więcej w jednakowym wieku. Kundelka wzięliśmy ze schroniska. Gdy kundelek pojawił się w domu, wilczur-"Zina"- troche poszczekała na kundelka-"Nela". Przez całe lato zgadzały się ze sobą, ale od jakiegoś czasu Zina zaczęła atakować małą i bezbronną Nelkę. Bardzo mnie to martwi, ponieważ nie dam rady chronić małej Neli przed zagryzieniem. Razem z rodzicami wypuszczamy je na podwórko na zmianę, ale dziadek twierdzi, że nie jesteśmy w stanie uchronić Neli przed nieszcześciem i, że tylko ten piesek się marnuje, a ja nie mam serca jej wydawać,
ponieważ bardzo ją kocham( drugiego psiaka także darze wielkim uczuciem)... bardzo was prosze o radę co mam z nimi zrobić. Zależy mi na tym, aby psiaki się pogodziły.

Z góry dziękuję za wszystkie udzielone rady...
Zobacz profil autora
Paulina


Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów


bardzo prosze o szybką odpowiedź i pomoc...;(
Zobacz profil autora
diavoli
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Ja zupełnie nie umiem Ci niestety pomóc, ale spróbuj zadać pytanie profesjonalistom: [link widoczny dla zalogowanych] :-)
Zobacz profil autora
agresja czy dominacja?
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 2  

  
  
 Odpowiedz do tematu