Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Samotna Kurka
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

KURKA
([link widoczny dla zalogowanych])


(21 kwiecień 2005)
Kurka ma ok. 5 lat. Jest zawsze w tle. Nigdy się nie narzuca, nie biegnie witać każdego odwiedzającego. Choć w schronisku jest dłużej niż my (czyli ponad 1,5 roku) prawie jej nie widać. Może to właśnie ten długi czas, który tu spędziła, powoduje jej zrezygnowanie?

Nie jest dużą suczką, ale za to dość...okrągłą Nie jest konfliktowa, ale jeśli jakaś koleżanka próbuje ją postraszyć - pokaże ząbki w ostrzeżeniu. Widać długie życie w tak specyficznych warunkach nauczyło ją jak sobie radzić.

Ma bardzo mądre spojrzenie.... Czy ma szanse jeszcze kogoś pokochać?

(8 maj 2005)
Kurka, choć sama nie nalega by poświęcać jej uwagę, bardzo cieszy się jeśli jednak to następuje... Ale podchodząc do głaskania nadal nie wierzy...

(20 czerwiec 2005)
Kurka te upały spędza w chłodnych miejscach, dzięki temu unika też hałasu, nie przepada za schroniskowym rwetesem...










Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

W te gorące dni Kurka wychodzi z cienia tylko wtedy kiedy musi...
Zawładnęła norką wykopaną w ziemi i jeśli jakiś inny psi nosek próbuje zakłócić jej te samotne i spokojne chwile, przegania go samym spojrzeniem, czasami dorzucając podkład "muzyczny"
Gdy jednak nad jej główkę zawędruje ludzka ręka - z rozkoszą przymyka oczy...






Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Nie umiem wyobrazić sobie by Kurka rozszczekała się z radości, by nie wołana przybiegła nadstawić główkę do głaskania... Jest zawsze z boku, zawsze w tle, przechadza się swoimi ścieżkami nikomu nie przeszkadzając. Ale WIEM, jak bardzo tęskni do bycia z człowiekiem, do jego dotyku... Posłuchajcie zresztą Madzi:

Magda napisał:
Kurka to istny anioł! Ani jej nie widać, ani słychać. Siedzi w kuchni, na półce w szafce i jest jej wygodnie i ciepło. Nie przeszkadza jej tuzin szczeniaków biegających po pomieszczeniu. W końcu sama była mamą Swój spokój przekłada na człowieka. Zawsze, gdy wchodzę do kuchni, idę do Kurki i głaszczę jej mały pyszczek. Jest naprawdę cudowna! Sądzę, że jeżeli ktoś by ją przygarnął, nie żałowałby. Kurka nikomu nie zawadza. Po prostu - byle być koło niej, a nie zapomni tego nigdy!







Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Kurka niespełna tydzień temu przeszła sterylizację
Trochę strachu było - bo dziewczyna do najszczuplejszych nie należy, a do tego nasza wetka po dokładnym, zewnętrznym i wewnętrznym obejrzeniu kurkowego ciałka stwierdziła, że pannica musi być nieco starsza niż sądziliśmy...
Na razie jednak rana ładnie się goi - choć kciuki za naszą rekonwalescentkę na pewno się przydadzą!
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Kurzątko powolutku, ale skutecznie wracało do sił po zabiegu. Szczerze mówiąc mam wrażenie, że spodobało jej sie wylegiwanie na biurowym fotelu, i przedłużała ten okres jak się tylko dało
Musiała jednak wrócić do swojego miejsca w kuchni i przechadzek po schroniskowym placu. Pojawienie się wiosennego słoneczka ucieszyło więc również naszą pannicę - zaraz rozpoczęła sezon wielkiego wylegiwania

Wygląda na to, że lata życia w schronisku utwierdziły Kurkę w przekonaniu, że nie ma szans na zmianę swego losu Ma rację?...






Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

No i stała się rzecz najgorsza z możliwych Kurka w czwartkowy poranek, przed naszym przyjściem, wdała się w psią awanturę... Ściągnięta piorunem nasza wetka rozłożyła tylko bezradnie ręce i pomogła suni przekroczyć Tęczowy Most, by jej cierpienia nie przedłużać

Schronisko było dla Kury domem przez długie lata. Była, obok [link widoczny dla zalogowanych], psiakiem o najdłuższym schroniskowym "stażu". Poznałam ją jeszcze za złych czasów schroniska, pół roku przed przejęciem go przez Ewę - w lipcu 2003 roku.... czyli właśnie mijały 3 lata odkąd pogłaskałam naszą rezydentkę po raz pierwszy...

Czy ten dom był dla niej dobry? Mam nadzieję, że tak, że była na swój kurkowy, niewiele od życia wymagający, flegmatyczny sposób szczęśliwa...

Zapamiętam ją taką, biegnącą do wyciągniętej ręki i delikatnie wymachującą ogonkiem:



Nasza Kura. Kurka.... [']
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Dla Kurki [']

MałGosiu - to był jej dom - 3 lata to nie mało.Oczywiście,ze zdecydowanie lepiej by było gdyby znalazł się domek ,ale u was miała pełną miskę,opiekę wet i was...nie była sama( a raczej samotna)
Zobacz profil autora
Aska
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Śpij maleńka[']['][']
Zobacz profil autora
apla
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Lip 2005
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świebodzice

Tak mi przykro...........

Śliczna Kurko, dla Ciebie ['] ['] [']
Zobacz profil autora
Amie
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

...[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Mantis
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1263
Przeczytał: 0 tematów


Spójrzcie na to zdjęcie...



Kurka się autentycznie śmieje :-) I taką Cię moja słodka kruszynko zapamiętam... [']
Zobacz profil autora
Kasinda
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 549
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sieraków Wielkopolski :)

[*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Coś chciałam napisać, ale sama nie wiem, jak ubrać myśli i uczucia we właściwe słowa To dobrze, że nie cierpiała długo i bez sensu, jak tyle stworzeń w podobnej sytuacji Jedyny jasny punkt...

['] ['] ['] ['] [']
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Bardzo mi się zrobiło przykro
Jak to jest możliwe, że w stadzie może dojśc do takich sytuacji - przecież te psy, które są luzem to nie agresywne czy niebezpieczne stwory...czemu co jakiś czas wybucha taka awantura, że któryś albo cierpi albo ginie...w Zgierzu ostatnio też widziałam dwie ofiary takiej awantury - one miały więcej szczęścia niż Kurka
Zobacz profil autora
kaerjot
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 385
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kolbudy k/Gdańska

[*] [*] [*]
Zobacz profil autora
Samotna Kurka
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 2  

  
  
 Odpowiedz do tematu