Niedźwiedź o gołębim sercu... |
apla
Zwierzofan
|
Współczuję z całego serca... ['] ['] [']
|
||||||||||||||
|
Aska
Zwierzozwierz
|
Całym sercem jesteśmy z Wami [']
|
||||||||||||||
|
Kasinda
Zwierzofan
|
[']['][']['][']['][']['][']['][']
|
||||||||||||||
|
geba
Zwierzomistrz
|
Mantis calym serduchem jestem z Wami trzymajcie sie jakos
|
||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
Strasznie mi przykro
|
||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
Strasznie ubolewam...Taki miły ,śliczny psiak..Dobrze,że chociaż byliście z nim do końca...Nie odszedł w samotności...
Brutus-za Tęczowym Mostem też jest dobrze.Jestes już z przyjaciółmi i możesz spokojnie czekac... Czy wiadomo co dokładnie się stało? |
||||||||||||||
|
Amie
Adminka
|
Boże... Mantis... strasznie mi przykro
Całym sercem jesteśmy wszyscy z Tobą.. Trzymaj się! Pomimo tej tragedii pamiętaj, że daliście Brutusowi najpiękniejsze chwile życia.. |
||||||||||||||
|
MałGośka
Adminka
|
Mantis - trzymaj się...
|
||||||||||||||
|
jnk
Zwierzoświr
|
Mantis, po przeczytaniu Twojego postu moja pierwsza myśl, która nie była rozpaczliwym "dlaczego?!" była dokładnie taka, jak napisała Amie - dzięki Wam Brutus doczekał się wspaniałego, ciepłego domu i prawdziwych przyjaciół.
Brutus, za Tęczowym Mostem jest mój apet, szalejcie razem do woli, do czasu, kiedy po Was przyjdziemy - Mantis i ja. |
||||||||||||||
|
Mantis
Adminka
|
Dziękuję Wam za świeczuszki dla Brucia, słowa otuchy dla nas.
Nie wiem jak do tego doszło, przypuszczamy, że nadział się na jakieś żelastwo, którego pełno w pobliskim zakładzie. To stało się przedwczoraj, nie potrafiłam o tym mówić, pisać. Zadawałam sobie ciągle pytania "dlaczego?" Dlaczego uciekł, dlaczego ten cholerny samochód zajechał nam drogę, dlaczego nie zdążyliśmy, dlaczego coś takiego spotkało go po tym co przecierpial w przeszłości. Dręczyła mnie myśl "po co go stamtąd zabierałaś". Gorsze to życie, ale by było. A teraz przejrzałam zdjęcia, wiem, głupie to były myśli. Przypomnialam sobie dzień kiedy zobaczyłam Brucia pierwszy raz. Był ogromny, biedny, i strasznie tam zagubiony. Zupełnie inny niż na zdjęciach, które Wam pokazywałam. Bo w domu zawsze mial pychol roześmiany. Taki się z niego zrobił dumny, szczęśliwy pies Z dnia na dzień odkładałam założenie Bruciowi wątku, ale przecież przed nami miało być wiele lat. Cieszyłam się, że mam już aparat, że będziemy robić misiowo-zawadiackie sesje. Będziemy, ale już na niebieskich łączkach. Czekaj Brucio na mnie, na Wikulca. Tęsknimy. |
||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
Popłakałam się
Zawsze stawiamy sobie podobne pytania, a ból i tak jest... dopóki nie odcierpimy, nie odżałujemy i tak będziemy pamiętać....dopóki znowu się nie zobaczymy. |
||||||||||||||
|
Blink
Moderator
|
W tej rozdzierajacej serce chwili, pamietaj ze jesteśmy z Tobą i cala Twoja rodziną. Strasznie mi przykro.
|
||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
Piękny był psiak z Brutusa i taki też odszedł..Widać cały splot okoliczności zmierzał ku temu,by Brutus znalazł się już za Tęczowym Mostem.Daliście mu wszystko czego pies może pragnąc:miłośc,dom,rodzinę,radośc..Może to było krótkie szczęście,ale było..do konca.I to jest własnie najważniejsze.Zastanawiasz się,czy gdybyś go zostawiła to miałby gorsze życie,ale zyłby..To nieprawda Mantis.Brutus tylko wiódłby smutną egzystencję bez przyszłości.W jego oczach nie byłoby iskierek radości,a zamiast dumnie wypiętej piersi,zwieszałby łeb nie mając już nadziei na miłośc.Brutus mógł być dumny.Dumny z Was.Z Waszego serca,ciepła,odpowiedzialności.Za Tęczowym Mostem nadal chodzi z podniesionym łbem i z duma opowiada wszystkim koleżankom i kolegom jaką miał wspaniałą rodzinę.I słuchają go z zapartym tchem,bo nie wszystkim dane było mieć takie szczęście w ziemskim zyciu.
Znalazłam taki wiersz jana Andrzeja Morsztyna,który chcę zadedykować Brutusowi.Jest poswięcony psu poety,ale tak naprawdę dotyczy wszystkich nas i wszystkich psiaków.. Nadgrobek Perlisi Perła tu leży,nie ta,co Szczęśliwe Wyspy więc noszą ani brzegi krzywe Oryjentalskie,ani te skorupy, bogate w sobie kryją łupy. Kosztowniejsza to perła,która siła Wraz w sobie skarbów bogatych nosiła Nos załamany,sierść bielsza niż wełna, Miększa niż tyrski jedwab,niż bawełna, Oczy wypukłe,ogon zatoczony I w kilka kręgów pięknie ucerklony, Wzrost niezwyczajny,mały i sudanny, Jak do rękawka potrzebują panny Owa co kiedy nadobnego było W malteńskich pieskach,jej samej służyło. A przy tym dowcip i wdzięczne pieszczoty, Wierność i co jest we psiech tylko cnoty, I ochędóstwo niezwyczajne miała, I tym się w łasce swej pani trzymała. Pies ją niebiański żywota pozbawił, Ale postrzegszy,co niechcący sprawił, Zawył lamenty trąbą swą do góry I na żałobę przywdział czarne chmury. Płakał jej pokój i łózka płakały, Płakał i ciepły komin owdowiały: Płacze i łzami kosztownymi ani Da się utulić nad nią moja pani. Sam się snieg smieje,bo za tym pogrzebem Bielszego nadeń nie masz nic pod niebiem. |
||||||||||||||
|
malawaszka
Zwierzoamator
|
Mantis Kochana tak bardzo bardzo mi przykro ['] ['] [']
Bruś miał u Was naprawdę cudowne życie i nie obwiniaj się za nic... |
||||||||||||||
|
Niedźwiedź o gołębim sercu... |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.