Niedźwiedź o gołębim sercu...

Edytko, dziękuję.

Dziś dowiedzialam się, że Brucio był nie tylko naszym wiernym Przyjacielem, pośrednio pomagał innym braciom mniejszym.

"Brutus na zawsze pozostanie też symbolem przemiany jaką może przejść dorosły rottek. Osobiście znam osobę, która zdecydowała się przygarnąc dorosłego rottka przeczytawszy wątek Brutusa, który rozwiał wszelkie jej wątpliwości."

Bardzo to dla mnie budujące, świadomość, że oprócz tego, iż na zawsze zostanie w naszych serduszkach, wspomnieniach, zostanie po moim Bruciu coś jeszcze... inny szczęśliwy pies.

tak mi przykro
gdy pies odchodzi jeszcze przez wiele dni i nocy słyszymy jego pazurki na podłodze, oddech w nocy, krojąc chleb czy ser na śniadanie odruchowo omijamy miejsce gdzie zwykle leżał, budząc się rano kierujemy wzrok w stronę gdzie zwykł spać a przez cały dzięń tak bardzo brakuje jego pełnego uwielbienia wzroku wpatrzonego w nas ...
trzymajcie się ...

nigdy nie zapominamy - ale to dzięki temu Nasi Przyjaciele żyją wiecznie. Żyją w nas, i obok nas (ile razy wołamy Ich, choć nie przychodzą......).
Gdy odchodzą zawsze zostaje żal, rozgoryczenie, myśli - a może gdyby .....? A świat pędzi dalej, popycha nas, pociąga, nie daje wytchnienia. Ale mimo to pamiętamy, wspominamy?
Czy żałujemy tego że mieliśmy przyjaciela, że byliśmy razem na dobre i złe? Czy gdyby można było cofnąć czas nie podjęlibyśmy decyzji - bierzemy?! Jestem pewien że nie.................................. Więc niezależnie od żalu, rozpaczy - wspominamy, wracamy.... Dzięki temu dalej jesteśmy razem, choć już inaczej.
A przyjaciel, gdzieś z góry, patrzy na nas, wspomina, kocha......... - nie możemy Go zawieść

!
Wracajmy, pamiętajmy - warto
merdanko - Misiek
pozdrowienia - Misiowaty

Tam ciepło i kolorowo...tam łąki i wolność... tam szaleństwo i zabawa...i stamtąd ciepłe spojrzenie na dom, w którym tyle serca

Mantis...zawsze pozostaną pytania bez odpowiedzi....ale widocznie jakiś anioł potrzebował wiernego psa....
On zawsze będzie z Wami...w sercu,wspomnieniach....
Dołączył do grona wszystkich wspaniałych ogonów i ....patrzy na Was z zielonych łąk .....[']

Aniu, dziękuję za ten obraz, tak ciepły. Mam nadzieję, że mój misio jest szczęśliwy.
Hektorek jest z nami, tak cudnie się aklimatyzuje...strasznie jestem rozjechana emocjonalnie, bo niesamowicie tęsknie do Brucia.

Dziś, Brucio, mimo że był znacznie starszy, miałby pierwsze urodziny... :-(

[']

Mantis...

Brucio [']

Brutku niech tam w psim niebie zapali cie sie dzis cala plejada gwiazdek. To bedzie znak ze tu na ziemi ciagle o Tobie pamietamy biegaj

Brutus na pewno świętuje tyle, że z innymi ogonami. Trzymaj się.

To już rok...

Brucio - najpiękniejszy kudłaty rottek po obu stronach Tęczowego Mostu [*]

Jak ten czas szybko leci...Brutusa nie ma rok,a wydaje się,ze to było tak całkiem niedawno..
Jesteś,bo przeciez cały czas JESTEŚ,najsympatyczniejszym rotkiem,jakiego znam.Bądź cierpliwy,spotkamy się za jakiś czas i wspólnie pójdziemy na spacer z przyjaciółmi..

Brutku wiem ze biegacie teraz z Barsa i jest wam dobrze. Pamietaj chlopie ze masz sie opiekowac moja suczynka i wszystkimi skrzywdzonymi ogonkami.
Pamiec o Tobie tu nie zginie