Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

I ciąg dalszy

Marzena napisał:
Tak do końca na roślinki to raczej nie przejdzie. Surowe kurczaki wsuwa aż miło.
Zapomniałam napisać jak Maksio "przemyca" się na łóżeczko. Otóż wie, że mu nie wolno na nie wchodzić (to ze względu na resztę mojego stadka) więc kiedy już zasnę dyskretnie układa się w nogach i o dziwo zajmuje tak mało miejsca (zwinięty w kłębek), że jak się przypadkowo obudzę, to nie wiem czy go zganiać, czy się z niego śmiać. Rozłożony obok łóżka na podłodze zajmuje "pół" pokoju, a tu nagle taka kruszynka.
Zobacz profil autora
Mantis
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1263
Przeczytał: 0 tematów


Marzena, może uwiecznisz chwilę kiedy Maksio udaje ratlerka?
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

To udawanie ratlerka doskonale wychodzi wszystkim olbrzymom..Pamiętam,że kiedy Bill jeszcze sypiał ze mną też udawał,że jego wogóle tu nie ma..i jest taki tyci,tyci..Za to najmniejszy obszczymurek rozwala się w łózku niczym lew,a ja z trudem moge nakryć się kołdra..
To pilnowanie piłeczki to tez cecha wieluńskich psiaków(moja Bona) Pewnie to jego pierwsza w życiu zabawka,dlatego taka jest dla niego cenna..
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Marzena, 13 Lis 2005 napisał:
Maks na "jesiennym spacerku" z koleżanką



Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Marzena, 17 Lis 2005 napisał:
Maksiowi zdrówko dopisuje, chyba nawet udało mu się przytyć z 0,5 kg. Ze "swoimi" psami relacje ma poukładane bardzo dobrze. To raczej Whitney "rządzi" psim stadkiem, przynajmniej narazie. Zaczął podskakiwać z radości jak szczeniak. Wygląda to prześmiesznie. Z jedzeniem też nie ma problemów. Ostatnio byłam z nim i Whitney na spacerze (stąd jesienne fotki) i byłam pozytywnie zaskoczona, że szły spokojnie na jednej smyczy. No, tylko ludzie woleli trzymać się od nas z daleka . Obcych ludzi ignoruje, chyba że jest na własnym terenie, wtedy strasznie oszczekuje delikwenta. Z obcymi psami, szczególnie wieczorem, bywa różnie. Potrafi poburczeć. Problemów nie sprawia.


Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

MAksio kurczaki ale ty wypiekniales i jaka elegantka u twego boku no nic dodac nic ujac . Ślicznościowe fotecki.
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Trochę się ludziom nie dziwię.Ja też bym wolała trzymac się z daleka,widząc taką parkę maszerująca razem.. jesli ktos nie zna psów i nic o nich nie wie,to taka reakcja jest normalna.Nas też wszyscy omijają kołem...
Zobacz profil autora
Misiowaty
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 1020
Przeczytał: 0 tematów



kiedyś rotweiler znajomych też miał "szlaban" na łóżko ale to była bardzo wytrwała bestia nie dawał za wygraną czując doskonale, że pańcie powtarza ten zakaz "nie wolno" - całkiem bez przekonania. Więc co wieczór powtarzał się następujuący scenariusz. Najpierw na łóżku opierał się pychol (ludziki byli już w łóżku) - rozmiar XXL........ przy braku reakcji po kilku minutach - jedna przednia łapa na łóżko Znowu kilka minut przerwy i oczekiwania na ewentualną reakcję. Potem druga przednia łapa ................i znowu cierpliwe, długie wyczekiwanie..............cisza, więc do dzieła .............tylna łapa.............i znowu parę minut przerwy. Teraz było już naprawdę trudno bo z umiejscowieniem punktu ciężkości bywało różnie a pokażne dupsko wciąż było poza łóżkiem i "reszta" psa opierała się tylko na jednej łapie . Nigdy nie "przyspieszał", nie wskakiwał, po prostu - cierpliwie realizował swój plan. Jeśli ludziki się nie obudzili i na kopach nie wyrzucili psa precz- po kolejnych kilku minutach - ostatnia łapa wędrowała na łóżko, następowało głębokie westchnięcie i "nie było" psa . Czasmi trwało to nawet pół godziny. Ale cierpliwiec Mniej więcej po roku - victoria była pełna - szlaban "uchylono". Skutek był taki, że czasami pańcio sypiał na kanapie
merdanko - Misiek
pozdrowienia - Misiowaty
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

Oj skad ja to znam. Barsa normalnie spala ze mna - chociaz czasem zdarzalo jej sie isc do Ani ale generalnie spala ze mna. Teraz jak jej juz nie ma w lozku jakos pusto bo to ze Jureczek jest przytulony to jest oczywiste nie mniej jednak on to waga lekka. Ale zauwazylam ze w nocy zaczyna do nas przychodzic Tasza. Nie wyganiam jej choc czasem jak nie spai to zanosze ja na jej kocyk ale fakt robie to bez przekonania. Ona i tak ucieka dosc szybko bo z uwagi na posiadane futerko malej jest goraco.
Ktos kiedys powiedzial ze ludzie majacy psy dziela sie an tych co otwarcie mowia ze pies spi z nimi w lozku i na tych ktorzy mowia ze nei nigdy a jak sie ich odwiedzi to piecho na wyrku czuje sie jak u siebie
Zobacz profil autora
Misiowaty
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 1020
Przeczytał: 0 tematów


GeBa
ależ tak, my też czekamy kiedy Misiek upomni się o łóżko, na razie tego nie robi - ani tu w Warszawie, ani na Mazurach
podobno co się odwlecze .......
merdanko - Misiak
Pozdrowienia

Misiowaty
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Misiowaty, jakbym widziała mojego apeta - to czujne dokładanie kolejnych łap i wiszenie pupy poza obrębem łóżka .
Geba, znam tą teorię i z grubsza się z nią zgadzam. Kiedy mieszkaliśmy z apetem, należałam do grona właścicieli jawnie przyznających się do spania z psem. Ale teraz, mówię to z ręką na sercu, Dżekson ma zakaz wjazdu wszelkich pojazdów. Zresztą Kapucyna by go wykurzyła, bo łóżko jest jej i tylko jej!
Zobacz profil autora
Misiowaty
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 1020
Przeczytał: 0 tematów


GeBa Jnk
Kiedy Puma była z nami - wszem i wobec całemu światu głosiliśmy, że Psiula śpi z nami w łóżku. Batalię o to wygrała "przypadkiem" - była u nas raptem 3 tygodnie, a ja wyjechałem służbowo na tydzień do Portugalii. Pusiątko tak rozpaczało, że Misiowata ulitowała się - tak na jedną noc, no i suniek został już tak przez 14 lat. Pamietam, jak nieraz gdy byliśmy na Mazurach (piątek godz. 2 lub 3 nad ranem, bo wyjeżdżaliśmy z Warszawy ok.19.30 a dojeżdżaliśmy ok. 23.30 - 24.00), ciepło kominka, a Pumcio stawał pod drzwiami sypialni i "mówił" pora do łóżka. Uchylaliśmy kołdrę a Ona robuła myk - zawsze na moją część łóżka.
Misiek na razie nie zgłasza takich pretensji, zobaczymy czy i kiedy dojrzeje
merdanko dla Waszych Ogoniastych - Misiek
pozdrowienia
Misiowaty
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Oto strrrrrraszny, krwiożerczy rottweiler


Marzena, 5 Gru 2005 napisał:
Maks w roli niańki do dziecka. Oczywiście tylko pod pełną kontrolą.









Maksowi przypomniało się dzieciństwo i gryzie wszystko co mu wpadnie w zęby od drewna do kominka począwszy poprzez dziecięce zabawki a na pilocie do nowego telewizora skończywszy. Ostatnio trochę się ustatkował i odpukać narazie nie pochłania dziwnych rzeczy.


Szczeniak?
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

No chlopak 2 dziecinstwo przezywa
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Króciutko, ale i tak się podzielę

Marzena, 17 Sty 2006 napisał:
Maksio, to pan na włościach, zawzięcie "wojuje" przez siatkę z sąsiadem (jak go wypuszczą z klatki). A tak poza tym to straszy tylko przynależnością do klanu rottweilerów.



Moooja kruszynka
Zobacz profil autora
Maksio - ciapowaty rotek ;)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 2 z 4  

  
  
 Odpowiedz do tematu