Mofi - daj mi dom nim odejdę... - zamieszkał w Niemczech :) |
MałGośka
Adminka
|
MOFI
Jakże Mofi przypomina Barusia, któremu domu nie udało się nam znaleźć... ['] W długi majowy weekend pewna studentka geologii wyciągnęła swą mamę na łono natury. Chciała wykorzystać ładną pogodę i wolny czas na wykonanie zdjęć skałek w lesie. Gdy obie przemierzały leśne ostępy nagle zza gałęzi rozległ się rozpaczliwy szczek. Tak zareagował na ludzkie głosy niepozorny, trzęsący się kundelek, wychudzony psi staruszek z zaropiałymi oczami... Przypuszczam, że musiał go ktoś w takim miejscu porzucić, bo psiak trzymał się cały czas swoich krzaków jednocześnie pokazując kobietom jak bardzo potrzebuje ich pomocy. Panie przywiozły zaraz psiakowi jedzonko i poczyniły wszystkie potrzebne kroki, by staruszek trafił do nas. Po niepełnym miesiącu pod naszą opieką Mofi nie tylko nabrał nieco ciałka, ale odzyskał sił na tyle, by chcieć żyć. A do życia wiele mu nie trzeba - wystawiony na słonko chwilę tupta sobie powolutku, powącha coś, zrobi siusiu. Siły swe wykorzystuje z rozwagą, woli postać niż wykonywać zbędne ruchy. Kolejne doby upływają mu głównie na spaniu... W każdym ruchu Mofika widać niedołężność, psisko nie widzi za wiele, nie dosłyszy, węch też już nie najlepszy. Nie ma sił, by do siusiania podnieść nogę, by zaszczekać. Zęby w zupełnej rozsypce zapewne nie pomagają przy jedzeniu. Gdy usłyszałam o nim przemknęło mi przez myśl, że może Mofi już żyć nie chce, że kolejne dni kosztują go zbyt dużo bólu. Jednak wystarczyło mi chwilkę tylko z nim spędzić, bym te myśli wygnała precz, daleko! Mofi z zapałem, oczywiście na miarę swych sił i możliwości, mości sobie posłanko. Obwąchuje z zainteresowaniem sunię, która stanie blisko niego. Uwielbia jedzonko, apetyt ma godny pozazdroszczenia. Nie wiem ile ma lat - może 20 (i dobrze się jak na swój wiek trzyma), może 15 (ale życie dało mu się we znaki)? Nie wiem również ile czasu mu pozostało - tygodnie? miesiące? lata? Wiem jednak, że Mofi chce pozostały mu czas wykorzystać. I chce żyć, najlepiej spokojnie, przy ludzkiej dłoni |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez MałGośka dnia Nie 8:42, 11 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz |
MałGośka
Adminka
|
Jak pewnie zauważyliście - odgruzowuję swoje zaległości, aktualnie "na tapecie" mam wieluńskie psy, które opuściły granice naszego kraju.
Tak właśnie było z naszym staruszkiem. Hundehilfe znalazło dla niego dom tymczasowy Mofi odjechał z kilkoma swoimi krajanami 21-go czerwca 2008 roku Muszę Mariolę podpytać o bardziej aktualne wieści, ale pokażę Wam choć zdjęcia z pierwszych tygodni w nowym, choćby i tymczasowym, ale wreszcie spokojnym i bez stresów, życiu Razem z Mofim do Niemiec przyjechał Kacper z Piotrkowa Trybunalskiego, poniżej jeszcze w schronisku: Panowie Nieco Starsi zamieszkali razem |
||||||||||||||
|
Jola-Błękit
Zwierzofan
|
Amie a ja mam wrażenie,że doznał jakiegoś wewnętrznego spokoju.I pytanie .Dlaczego to stale się jeszcze u nas zdarza- las,porzucony, niechciany i przygarnięty w Niemczech.Kim my jesteśmy- ludzie?
|
||||||||||||||
|
AnJa
Zwierzofan
|
Dokładnie, jak piszą Amie i Jola, Mofi jest spokojny i pewny siebie.
Bardzo, bardzo się cieszę, oby tak dalej |
||||||||||||||
|
Mofi - daj mi dom nim odejdę... - zamieszkał w Niemczech :) |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.