Mex - skończyło się poprzednie życie, jakie będzie następne? |
MałGośka
Adminka
|
Mexik zmienił adres Jeszcze w sierpniu
Akurat byłam w schronisku gdy w niecierpliwym oczekiwaniu przebierał łapkami przed samochodem, który miał go zabrać w nowe życie... Czekał - bo jego NOWY pan, wraz ze swoja dorosłą córką, wypełniali dokumenty i przygotowywali auto do zabrania swego wybrańca. Mexik wrócił do życia, które znał i za którym tęsknił - zamieszkał na ws,i na podwórku z ciągłym "dostępem" do ludzi, zwierzaków podwórkowych i...normalnego życia po prostu... |
||||||||||||||
|
Mantis
Adminka
|
za to normalne życie Mexa
|
||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
F a n t a s t y c z n i e
Ukłony dla nowych właścicieli i powodzenia dla Mexa |
||||||||||||||
|
apla
Zwierzofan
|
Gratulacje Mex! Trzymamy kciuki i łapki za twoje nowe życie!
|
||||||||||||||
|
jnk
Zwierzoświr
|
Hip, hip, hurra!
A czy jest jakaś szansa na to, żeby jego pani dowiedziała się, że jej Rex ma już nowych opiekunów i szczęśliwy (mam nadzieję!) dom? Pewnie byłoby jej lżej na duszy... |
||||||||||||||
|
Misiowaty
Zwierzozwierz
|
To fajnie że kolejna mordka uśmiechnięta nie wychyla się zza krat Merdanko od Misia Misiowaty |
||||||||||||||
|
MadziA
Zwierzofan
|
Ciekawa jestem co u Mexa...
Pamiętam jak go głaskałam jako szczeniaczka przez furtkę, nawet jego pan pozwalał mi się z nim bawić. Kochane psisko. Później Mex zamieszkał w kojcu Szczekał, nudził się, nikt mu nie dawał miłości.. Mex mieszkał jeden dom ode mnie, przez okno mogłam go zobaczyć... I dziwne jest to, że jego pani się rozchorowała. Widzę ją prawie codziennie, normalna jak zawsze, mąż też, jeżdzą to autem, to na dworze siedzą. Myślę, że to była raczej kwestia pozbycia się uciężliwego gotowania i posiadania "na marne" dużego psa, mimo działki, na której mógł się wybiegać i ludzi, którzy są stale w domu. |
||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
Pewnie Madziu masz rację..Było to coś innego niż choroba.Może nawet i była ta osoba chora,bo to,ze nie widac czegoś na zewnątrz,nie zawsze świadczy,ze tego nie ma.Tyle,ze jak widac nie była to ani smiertelna choroba,ani zagrażajaca życiu,ani taka,która nie pozwoliłaby na postawienie psu miski z woda i chocby suchą karmą.Ot,jeszcze jeden przykład pretekstu do pozbycia się psa.Oby rzeczywiscie ta pani nie została pokarana prawdziwie ciężą chorobą za takie postępowanie.Mówiąc szczerze nie zasługiwałaby na współczucie.
|
||||||||||||||
|
Mex - skończyło się poprzednie życie, jakie będzie następne? |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.