MałGośka
Adminka
Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
|
Wysłany: Pon 23:24, 13 Lip 2009 |
|
|
|
|
|
Gdy Dianusia trafiła do nas na początku maja starała się za wszelką cenę być niewidoczna... Jej "pani" przeprowadziła się do mieszkania w bloku, sunię pozostawiła samej sobie. Takiego mikruska przerażonego
Tak ją opisałam na forum:
DIANKA - 4-letnia sunia w typie pinczerka miniaturki. Porzucona przez opiekunkę Jeszcze wystraszona, ale już uwielbia się tulić.
|
Przyjaciel przytuliska, właściciel dzierżawionego przez nas terenu - pan Marian - nie mógł patrzeć na malusią trzęsącą się suńkę i zabrał ją do swojego domu, stając się dla niej tymczasowym opiekunem. (Serce nie sługa więc podobnie zareagował przy malutkiej Soni, oraz jamniczkowej, już wyadoptowanej Antosi).
Dianka szybko odzyskała wigor i choć jeszcze troszkę z dystansem podchodziła do obcych osób, to stała się Obrońcą Nr 1 Swego Terenu i groźnie ( ) obszczekuje każdego gościa. Zza płotu rzecz jasna - ale wystarczy kucnąć, by podbiegła merdając ogonkiem
Tu po tygodniu zaledwie, w objęciach Majki
Dokładnie dnia 27 czerwca OFICJALNIE (wiata świadkiem ) pan Marian oznajmił, że Dianki nie odda A Diana na wszelki wypadek szybko ewakuuje się w pobliże swego pana
(a w tle mała Sonia:) )
|
|