Lutek - chciałbym się przytulić, ale troszkę się boję... |
MałGośka
Adminka
|
Przytulałam sobie Lutka i zastanawiałam się intensywnie CZEMU takie psy jak on w ogóle przebywają w schronisku?!? Przecież to tak cudny stwór, że powinny o niego bić się tłumy…
Jest totalnie bezkonfliktowy, pozwala każdemu psiakowi wleźć sobie na głowę (dosłownie i w przenośni ). Wyobrażacie sobie, że nawet [link widoczny dla zalogowanych] ustawia sobie chłopaka jak chce? Ale jednocześnie Luteczek – choć nadal bardzo ostrożny w każdym swych ruchu – nie traci humorku, stara się choć z boku – tak by za bardzo się nie narzucać – przydreptać i podstawić główkę do pogłaskania Pupka mu się prawie przy tym urywa, tak intensywnie kręci ogonkiem, cały aż drży z radości, że ktoś poświęca mu uwagę… Nasz chłopczyk jest dość delikatną psiną – przyplątał się mu jakiś stan zapalny dróg moczowych, więc go właśnie podleczamy, do tego uszko troszkę boli… Pewnie na obniżenie odporności u tak przecież młodziutkiego psa ma wpływ stres jaki przeżywa Lutek – pies marzenie… |
||||||||||||||
|
MałGośka
Adminka
|
Lutuś się rozchorował. I to strasznie Przeziębił się tak bardzo, że aż go "przytkało" - nie mógł się wysiusiać i jego organizm zaczynał się zatruwać. Było naprawdę bardzo źle...
Ale... To wszystko działo się w jego własnym domku! Miał przy sobie swoich, zakochanych na zabój, ludzi. W sobotę do schroniska przyszła pani Mariola z ok. 20-letnią córką Karoliną. Gdy zobaczyły naszego słodziaka - sprawa była przesądzona Pierwsze dwa dni razem z panem domu przekonywali Luteczka, że nic go złego już nie spotka (słyszałam przez telefon jak biedaczek przestraszył się gościa i z piskiem uciekł..) Chłopak widać zrozumiał piorunem, bo na spacerkach nie odklejał się od nogi, również w domu siedzi zawsze tam gdzie jego ludzie Choć pewnie troszkę mu dotychczasowego "luzu" brakuje - uwielbia np. wysiadywać w oknie i obserwować osiedlowe wydarzenia - zaczyna być coraz odważniejszy Zresztą rodzina Karoliny ma wprawę z przekonywaniem psich nieszczęśników, że ich dom może być również psim azylem - 5-go kwietnia zmarł ich poprzedni psiak. Osiem lat wcześniej był psem bezdomnym, którego p. Mariola zaczęła dokarmiać. I tak przez pół roku przychodził tylko się najeść, aż któregoś dnia został na noc. I na całe życie Pod takimi właśnie czułymi skrzydłami znajduje się teraz nasze cudeńko. I jak to czasami bywa - po adopcji psia odporność spadła, zwłaszcza, że Lutek był zawsze bardzo delikatnym psiątkiem Od wczoraj, jak tylko zaczęło się źle z nim dziać, byłyśmy w ciągłym kontakcie telefonicznym i gdy po cewnikowaniu Lutuś poczuł się o niebo lepiej - słychać było niesamowitą ulgę w głosie jego ludzi... Trzymajmy kciuki - są teraz bardzo Lutkowi potrzebne... Już wystarczająco się nacierpiał... Ma już odpowiedzialną miłość własnych ludzi - niech będzie i zdrowie! |
||||||||||||||
|
geba
Zwierzomistrz
|
Lutek lapki mocno zacisniete i ma byc juz tylko dobrze.
|
||||||||||||||
|
Mantis
Adminka
|
Lutuś, maluszku kochany, proszę mi tu nie psuć tak cudnych wieści chorowaniem No, a teraz zdrowieć nam proszę
Cudnie że masz domek z czułymi skrzydłami |
||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
Mój ty biedaczku kochany.Widzisz Lutuś taka to teraz zdradliwa i zmienna ta pogoda,że co i rusz jakis cztero-albo dwułapy się przeziębia.
Tyle,że ty masz taką dobrą i czuła opieke,że aż się zastanawiam,żebyś czasem nie polubił chorwania... Ja wiem,ze wtedy i mizianko jeszcze większe,i smakołyczek i pieszczotki...ale jednak lepiej samemu siusiać niz przez cewnik.. |
||||||||||||||
|
Amie
Adminka
|
Zauważyłam iż dziwnym trafem.. ... mój nastrój zależy znacznie od tego forum
Dzisiaj będzie dobry dzień Powodzenia Lutku i zdrowiej szybciutko |
||||||||||||||
|
MadziA
Zwierzofan
|
a to ci dopiero wydawałoby się, że Lutek długo u nas pogości, a jednak nie super:)
|
||||||||||||||
|
jnk
Zwierzoświr
|
Też tak masz? U mnie jeszcze dochodzą wzloty i upadki na dogomanii . Szczęście w nieszczęściu Lutka bardzo mnie cieszy! I trzymam kciuki swoje i swoich zwierzaków za powrót do zdrowia. |
||||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
Jak to cudownie, że piesek, który boi się odetchnąc znajduje miejsce w czyims sercy i może znowu nauczyc się, że z jego ludźmi może żyć bezpiecznie. Lutek teraz to już się nie wygłupiaj i nie choruj
|
||||||||||||||
|
Lutek - chciałbym się przytulić, ale troszkę się boję... |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.