Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Już nie mój Perszing czyli o tym jak Misiu mocno kocha :)
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

PERSZING


Po standardowym przywitaniu psiego stada rozradowanego pojawieniem się w schronisku nowego człowieka, który będzie skrobał boczki, tulił pyszczki i rozdawał buziaki - zaczęłam rozglądać się dookoła próbując wyłapać wśród rozszczekanego bractwa nowych pensjonariuszy.

Nagle mnie sparaliżowało. Straciłam oddech, serce powędrowało do gardła, pojawiły się mroczki przed oczami i duszności.
Znowu. Zakochałam się, na amen.

Stał w pewnym oddaleniu, ale przyglądał mi się uważnie. Odczepiłam więc parkę młokosów z moich nóg, jednego skocznego szczęśliwca zdjęłam z pleców, wyjęłam dłoń z jakiegoś pychola i potykając się o biegające wokół mnie szczeniaki ruszyłam do NIEGO...

Gdy łobuzowate stado znudziło się chwilowo moją osobą - przykucnęłam i zawołałam cicho. Zareagował od razu, choć widać było, że obawia się troszkę nieznanej osoby

Trzymałam śliczną mordkę w dłoniach, patrzyłam w smutne oczka i głaszcząc delikatnie smukłe ciałko próbowałam zdusić w zarodku ogarniającą mnie rozpacz Czemu człowiek ma tylko dwie ręce, tak mało czasu i ograniczone możliwości finansowo-logistyczne? Nie psinko, mogę Cię jedynie kochać i szukać najlepszego pod słońcem domku...

Tak oto poznałam Perszinga. Pieszczotliwie - Persika
Trafił do nas tydzień temu, ktoś to cudo przerzucił nocą przez schroniskowy płot
Jest młodziutki, ma ok. roku.

Na imię sam sobie "zapracował" - gdy minął pierwszy szok i troszkę przyzwyczaił się do nowego miejsca - górę nad stresem wzięła potrzeba ruchu. Jego szaleńcze galopady godne charta wyścigowego już przeszły do legendy


Ponieważ Persika mocno kocham znalezienie mu domku stało się dla mnie osobistym wyzwaniem. Proszę więc Was z całych sił - pomóżcie mi w tych poszukiwaniach. Perszing jest nie tylko piękny, ale i - na ile można to ocenić w schroniskowych warunkach - bezkonfliktowy. Do tego taki młodziutki, że nauczenie go nowego życia powinno być samą przyjemnością.
Trzeba tylko dać mu szansę na to nowe, prawdziwe życie...
















Ostatnio zmieniony przez MałGośka dnia Sob 15:42, 07 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Środa. Odbieram telefon - p. Krysia radośnie oznajmia: "Perszing właśnie stał się Misiem! "

Hmm... MÓJ Persik ma własny dom? Po zaledwie tygodniu od opisania jego przecudnej osóbki? Niemożliwe, to się nie zdarza. Jednak p. Krysia twardo obstaje przy swoim
Myślę sobie - sprawdzę przy najbliższej okazji... I dziś skoro świt poleciałam przekopać w poszukiwaniu MOJEGO psiaka schroniskowe kąty. No i nie ma go, nie ważne ile bym go nie szukała - wciąż go nie ma Naprawdę ma domek?... Eeee... Tak szybko? To się nie zdarza po prostu i już.

Jednak Persika nie ma, więc godzę się jakoś z tą dziwnie nierealną myślą o jego nowym domu. I knuję po cichu - na pewno ten domek wcale MOJEGO Persika nie kocha, o. Pewnie go nie chcą, a Perskiowi tam źle - zabiorę więc go szybciutko i znów będę mogła patrzeć na niego, napawać oczy subtelnym widokiem, cieszyć serce i dłonie dotykiem słodkiego i nieco nieśmiałego pychola. Nie słucham więc na wszelki wypadek p. Krysi, która opowiada mi jacy ci ludkowie MOJEGO Perszinga są fajni

Dzwonię. I wypytuję pana Michała o MOJEGO Persika, a on mi opowiada o swoim Misiu... Wyłapuję uważnie każde drgnięcie głosu, wsłuchuję się w każdy szczegół misiowych relacji... Hm... I słyszę, że jednak go w tym nowym domku kochają, że już od dawna planowali adopcję psiaka, że poprzedni przyjaciel czterołapny odszedł i nie dało się jakoś żyć bez psa przy boku... No tak. Łapię się więc kurczowo ostatniej deski ratunku - na pewno MÓJ Persik tęskni!
I jakby na potwierdzenie słyszę, że pierwszej doby nie miał apetytu. Ha! Ale już jest dobrze, wcina jedzonko aż mu się uszy trzęsą...
Początkowo chował się na swym nowym podwórku - wiedziałam! Ale... po drugiej dobie już zaczął odstraszać groźnym szczekiem coś, co wg Misia stanowiło zagrożenie...
No tak.
Nie wiem już co wymyślić... Na "ratunek" przychodzi mi sam p. Michał opowiadając o ucieczce MOJEGO Persika przez nieopatrznie pozostawioną szparę w bramie A! Tęsknił! Chichoczę złowieszczo i wolną ręką zaczynam zakładać buty, by ruszyć w podróż i MOJEGO Persika odebrać...
P. Michał kończy w tym czasie opowieść o poszukiwaniach zguby, o tym jak się okazało, że Misiu poleciał przestraszony nagłą samotnością, za samochodem, którym przecież do nowego domu przyjechał, z ukochaną już pańcią w środku. W samochodzie mama p. Michała jechała do pracy, nie zdając sobie sprawy, że psiątko poleciało za nią, za swoim człowiekiem... Mało na zawał nie zeszła, gdy po chwili od wejścia do biura usłyszała niecierpliwe drapanie do drzwi Otworzyła niepewnie, a w jej objęciach wylądowało rude ciałko
MÓJ niepewny, chowający się i niezbyt wylewny Persik w parę chwil właściwie przeistoczył się w Misia, który ma swoich ludzi

I jakoś nagle przestało mi zupełnie zależeć na odzyskaniu tego lekko charciego ciałka, przestałam czuć dziką zazdrość, że to nie ja go dotykam... Że to już nie ja mogę o nim mówić "MÓJ pies"...

W zaledwie tydzień spełniło się moje marzenie - schroniskowe życie Perszinga przemieniło się w życie domowego Misia I, co najważniejsze, Misiu chce tych ludzi, pragnie takiego życia...

Wybaczcie, idę sobie pochlipać ze szczęścia


Ostatnio zmieniony przez MałGośka dnia Sob 16:50, 07 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Perszing - MIsiek
Misiowaty
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 1020
Przeczytał: 0 tematów



hurrrrrrrrrrrrrrrra, witaj w rodzinie Misiów
MałGosiu, nie zapłakuj się, Futrzasty ma się jak widać dobrze, a ty przecież w sercu miziasz i tulisz wszystkie te biedy.
Czekamy na kolejne wieści
Kumplowi życzymy powodzenia
merdanko - Misiek
pozdrawiam - Misiowaty
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec



Obyś Małgosiu pochlipywała tak codziennie!
Zobacz profil autora
Aska
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Zobacz profil autora
AnJa
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gorzów Wlkp.

Misiu powodzenia
Zobacz profil autora
Justyna
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

Ojejku! Ledwie kilka dni mnie tu nie było i na dzień dobry takie fantastyczne wiadomości! Kolejny mój wirtualny podopieczny, po niecałym miesiącu adopcji, ma już prawdziwych opiekunów! MałGośka poproszę szybciutko o nowego ogonka, to może znowu uda mi się coś ze Św. Antonim dla niego wytargować
Powodzenia Persiu/Misiu w nowym, własnym domu!
A czy są szanse na jakieś relacje od Nowych Ludzi Miśka? Prooosze...
Zobacz profil autora
Kasia i Sweety
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olesno

Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

I co tu taka cisza zapadła?
Zobacz profil autora
wiata
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

jnk napisał:
I co tu taka cisza zapadła?

Właśnie, właśnie...
Może chociaż kropelka nowych wieści.
Zobacz profil autora
ML
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Misio vel Perszing ma wyjątkowe spojrzenie. Pomijam piękno jego oczu, które jest bezsporne ale ta mądrość bijąca z jego oczek.. Urzekła mnie bezapelacyjnie. Z wizyty w Wieluniu dużo nie pamiętam.. tyle się działo.. spotkanie z MałGosią, zabranie Denisa, p. Krysia i MadziA i my z Anną wśród niezliczonej jak dla mnie ilości wieluńskich ogonków

Perszinga pamiętam idealnie. Wyjątkowy psiak. Jeden z wielu wyjątkowych psiaków

Coś znalazłam.. popatrzcie:




Zobacz profil autora
Justyna
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

Czy są może jakieś wieści od Misia-Persia? Mam nadzieję, że mu dobrze w nowym domku!
Zobacz profil autora
Już nie mój Perszing czyli o tym jak Misiu mocno kocha :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu