Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Szkolenie pozytywne
Karolina
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

W zwiazku z sukcesami treserskimi Smuzynki, postanowilam doksztalcic sie w temacie i rozwijac jej niewatpliwy intelekt
Poslugiwalam sie tradycyjnymi metodami, radami dostanymi od zaprzyjaznionych psiarzy. W konsekwencji Smuzyna potrafi siadac i lezec Jest tez w miare posluszna jak kaze jej sie zejsc z lozka
Zainspirowany moimi zapedami TeZet sprezentowal mi na urodziny ksiazke - Szkolenie pozytywne. Pewnie bardziej przypadkiem niz celowo wybral ksiazke o tej wlasnie metodzie szkolenia psow Ale stalo sie chyba dobrze, bo przeczytwaszy juz spora czesc ksiazki doszlam do wniosku ze jest to idealna metoda szkoleniowa dla psa po tzw. "przejsciach", wyleknionego i z objawami psiej depresji. Metody oparte na karceniu w skrajnych przypadkach psiej biedy sa wrecz nieludzkie a juz napewno nie przynosza takich efektow jak metody pozytywnego wzmacniania.
Jestem ciekawa czy zetkneliscie sie z tresura pozytywna i jakie jest wasze zdanie na ten temat. Ja narazie posiadam opinie jedynie autorki ksiazki, wiec jest ona dosc malo obiektywna
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Tresura pozytywna to nic innego, jak metoda kształtowania zachowania na drodze wzmacniania pozytywnego i nie ma chyba sensu długo debatować nad skutecznością tej metody, skoro od wielu lat ludzcy psychologowie rozwoju nawołują, żeby w wychowywaniu dzieci stosować właśnie wzmocnienia pozytywne (czyli chwalenie i nagradzanie), a nie negatywne (czyli ganienie i karanie). Skoro psychologowie "od dzieci" są przekonani o wyższości, większej skuteczności i mniejszej "traumatyczności" takiej formy kształtowania osobowości małego człowieczka, to sądzę, że należy przyjąć jako pewnik, że to samo możemy odnieść do braci mniejszych. Tak więc, Karolino, tylko tak dalej!
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Temat generalnie pojawiał się w różnych wątkach kiedy debatowaliśmy o szkoleniach psich i myślę, że przy drobnych a i czasem drażliwych różnicach zdań co do drobiazgów to jednak trudno być przeciwnikiem wzmocnień pozytywnych.
Ja boleję nad własną nieudolnością w wychowaniu psa. Niestety mój pies chodzi w kolczatce - co już jest bodźcem awersyjnym i niewątpliwie świadczy o mojej porażce wychowawczej. Mnie szkolenie pozytywne prócz tradycyjnego wyjaśnienia jnk kojarzy się nieodłącznie z klikerem. Mam do niego pewne drobne zastrzeżenia, ale niewątpliwie efekty daje niesamowite. Niestety tu się okazałam mało kumata i po prostu sobie nie radze z psem, klikerem i rozbijaniem oczekiwanych zachowań na kawałki.
No i nadal dochodzimy do jednomyślności w rodzinie, o której już w wątku Gabcia pisałam... życie i teoria biegną często nie zawsze równolegle.
..ale może kiedyś...może na emeryturze...
Zobacz profil autora
Szkolenie pozytywne
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu