Rejestracja psa

Moze sie orientujecie - gdzie zarejestrowac psa?

Wyjasniam, ze mieszkam w miejscu gdzie nie mam zameldowania. To jest miasto. Stale zameldowanie mam na wsi, gdzie nie ma obowiazku rejestrowania psow. Ale mieszkam i wychodze na spacery w miescie. To sa inne gminy. Papiery adopcyjne sa na miasto.

Wiec gdzie sie udac do urzedu?

Ja sprawdzałam na stronie Urzędu Miasta i tam była informacja, że podatek za psa opłaca się w spółdzielni mieszkaniowej. Chciałam to zrobić przez internet, ale trzeba być osobiście, bo dają numerek

. Zgierz to miasto ok. 50-60 tys. (chyba), a Dianka ma numer 34 (wpłata w marcu!!). Ludzie wogóle nie płacą za psy

Najlepiej zadzwoń na informację Urzędu Miasta, to Ci powiedzą gdzie

. No i pisz co u Was

Wow. Pozwolili Ci zapłacić w marcu? ja jak kiedyś poszłam w ltym to powiedzieli, że za późno i już nie przyjmą opłaty. Dziwni są. A ile teraz opłata za psa wynosi?
Ale pozwalali mi płacić za dwa psy choć teoretycznie nie wolno trzymać w blokach dwóch.

W Zgierzu 25,00 zł. normalnie, a za psa ze schroniska - połowa (jeśli to suka, którą się wysterylizowało na własny koszt to 10,00 zł.)

O i nie ważnego z jakiego schroniska? Pokazywałaś umowę? Ciekawa jestem jak udowodnić, że poniosłam koszty sterylki - trzeba było brać rachunek od weta

hihi
Nie wiedziałam nawet, że mają zniżki - kiedyś emeryci i renciści mieli pół stawki

Dzwonilam do Urzedu Miasta - rejestruje sie tam, gdzie sie faktycznie przebywa (bez wzgledu na miejsce stalego czy tez czasowego zameldowania).

No i wyjdzie, ze lamie przepisy meldunkowe

Tylko nie wiem jak rozwiazac sprawe z kasa, czynna do 14-tej, a ja pracuje do 15-tej

Wyślij kogoś

tylko na wszelki wypadek napisz upoważnienie bo z urzędnikami różnie bywa

He,he

a ja jakoo widzący "inaczej" nie płacę za Gucia... Chociaż poszłam i legalnie chciałam im dać 50 zł, bo tyle to w Oławie kosztuje.

A ja się dowiadywałam w UM w wawie i powiedzieli mi, że psa się rejestruje tam, gdzie się jest zameldowanym. To zadzwoniłam do U Gminy, bom zameldowana pod wawą i z kolei dowiedziałam się, że za psa ze schroniska (a może chodziło o to, że kundel - już nie pamiętam, bo minął rok) nie płaci się nic. Co kraj, to obyczaj

Szczerze to nie wiedziałam, że coś takiego jest

. U nas nikt tego nie płaci