Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Jesli tylko na coś się przydam to po 06.05 ( wtedy mam komunię Marty) chętnie poprowadzę takie spotkanie.
Zobacz profil autora
AnJa
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gorzów Wlkp.

Ponieważ nadal nie ma żadnych wiadomości o życiu Bili w nowym domu, o czym można przekonać się wchodząc na tę stronę [link widoczny dla zalogowanych]
ponownie proszę wszystkich o pisanie listów - petycji w formie faxu lub listów nieelektronicznych do pani dyrektor Schroniska na Paluchu o zamieszczenie na nieoficjalnej internetowej stronie Schroniska jakiejś wiarygodnej fotorelacji sporządzonej przez wolontariuszy z warunków życia Bili.
Dzieci Ani oraz sama Ania, która straciła Bilę - jedynego przyjaciela, zasługują na to, żeby dowiedzieć się w jakim położeniu znajduje się obecnie Bila.
Ania wraz z dziećmi , uważam, mają prawo znać na bieżąco dalsze losy Bili, gdyż piesek został im odebrany wbrew ich woli, wskutek bezdusznych i histerycznych działań Jana Michalika, dyrektora Wioski Dziecięcej w Siedlcach.
Dzisiaj wysłałam, za zwrotnym potwierdzeniem odbioru, list podpisany przez dwadzieścia jeden osób - naszych znajomych, którym los dzieci, Ani i Bili nie jest obojętny, do pani dyrektor Wandy Dejnarowicz oraz ten sam list do wiadomości naczelnika Wydziału ds. Zwierząt, który nadzoruje Schronisko.
Podaję adresy:
Wanda Dejnarowicz, Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt, ul. Paluch 2, 02-197 Warszawa, fax nr:022 846 02 50

Andrzej Beuth, Wydział ds. Zwierząt, ul. Koszykowa 8, 00-564 Warszawa

Jest nadzieja, iż głosy opinii publicznej zmobilizują panią dyrektor do sprawdzenia warunków bytowych oraz kondycji psychicznej i fizycznej Bili w nowym domu i zamieszczenia fotografii Bili na nieoficjalnej stronie internetowej Schroniska.
Proszę napiszcie
A może ktoś z Was miałby jeszcze jakiś inny pomysł na wyjście z tego impasu?
Zobacz profil autora
AnJa
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gorzów Wlkp.

Dla wszystkich zainteresowanych dalszym losem suczki Bili mam wspaniałe wiadomości
Dzisiaj otrzymałam odpowiedź - list polecony, datowany na dzień 17 maja br., od Pani Wandy Dejnarowicz, dyrektor Schroniska na Paluchu.
W liście tym Pani dyrektor pisze na temat życia Bili w nowym domu m.in., cytuję:
" Moje przypuszczenia potwierdziły się - pies żyje w szczęśliwym świecie, a osoba która go zaadoptowała, przez całe życie mieszkała z psami i powiedziała - nigdy jak żyję nie miałam mądrzejszego psa.
To cudowny wrażliwy, inteligentny pies, który ma się wrażenie - kocha bardziej człowieka z którym jest niż samego siebie.
Byliśmy dzisiaj w tej posiadłości - i możemy z pełną świadomością wyznać, iż marzenia osoby adoptującej i psa spełniły się.
Jest to kraina szczęśliwa, wielka posiadłość, las a Bila przez 24 godz. jest z Tą Osobą.
Cóż może być wspanialszego dla psa, który jednak przeżył rozstanie i który musi powoli wymazać pewne obrazy...
Pani Ania, która wychowywała Bilę dała jej niewątpliwie dużo miłości, ale pies na nowo musiał się otworzyć po przejściach.
Minął miesiąc od adopcji i pies jest w psim raju.
Patrząc na jego warunki - życzyłabym wszystkim zwierzętom takiego Opiekuna"
Do listu Pani dyrektor załączyła aktualne zdjęcie Bili w nowym domu, na którym widać stojącą w pokoju Bilunię, pewną siebie, z podniesionym i zakręconym ogonkiem. Nie peszył jej nawet aparat fotograficzny.
Tą radosną nowiną natychmiast podzieliłam się telefonicznie z Anią i oczywiście obie się popłakałyśmy.
Ania zaraz powiedziała o wszystkim dzieciakom, które też ciągle bardzo się martwiły dalszym losem Bili.
Bardzo się cieszę, że Pani dyrektor stanęła na wysokości zadania i osobiście odwiedziła Bilunię w nowym domu.
Jednak najważniejsze jest to, że po tylu cierpieniach Bila wreszcie zaznała ukojenia, że Ania i jej dzieci mają przynajmniej świadomość, iż Bilunia jest kochana i szanowana i mogą odetchnąć z ulgą.
Również mnie samej wiadomości od Pani dyrektor o nowym życiu Bili sprawiły ogromną radość.
Czytając słowa nowej Opiekunki Bili, przytoczone przez Panią dyrektor, w pełni rozumiem Anię i jej ból po stracie tak wyjątkowego psiego przyjaciela, jakim jest Bila...

Należy jednak pamiętać, iż za traumatyczne przeżycia dzieci, Ani oraz Bili jest odpowiedzialny Jan Michalik, dyrektor Wioski Dziecięcej.
W dniu 10 maja br. wystosowałam pismo do prezesa Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce na świecie protestując przeciwko przedmiotowemu potraktowaniu dzieci i ich mamy przez dyrektora Wioski.
Domagałam się odpowiedzi na konkretne, postawione w piśmie, pytania.
Ciekawa jestem czy otrzymam jakąkolwiek odpowiedź.
Zobacz profil autora
Bila i Ania - tragedia psa i człowieka
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 2 z 2  

  
  
 Odpowiedz do tematu