Spotkania....

No to szykuje się nastepna porcja fotek

Własnie Ewa potwierdziła swój przyjazd( wprawdzie bardzo krótki ale jednak).
W poniedziałek 03.10 przed 7.00 rano powinna byc w Warszawie.
Między 10.00 a 15.00 ma spotkanie/zebranie/ czy jak to nazwać a po południu czas na spotkania z Warszawiakami.
Oczywiście nie obyło się bez ''delikatnego

''z mojej strony przekonania jej,że nie ma możliwosci powrotu do Wielunia wczesniej niż we wtorek.

Czekam na propozycje spotkania( miejsce/godzina) bo niestety ja dzisiaj logicznie nie myślę( próbował staranować nas autobus i teraz głowa mi pęka)

No to tak jak Szantinko rozmawiałyśmy:

godz. 16:00 - SFINX (dawny Hortex) - róg Świętokrzyskiej i Marszałkowskiej

Amie napisał:

No to tak jak Szantinko rozmawiałyśmy:

godz. 16:00 - SFINX (dawny Hortex) - róg Świętokrzyskiej i Marszałkowskiej

MniamMniam uwielbiam Shoarme ze Sfinxa :-)
Napisal glodny Blink :-)

Blink - zapraszamy,zapraszamy.

A my z Ewą siedzimy i gadamy,gadamu,gadamy......a,że obie dużo możemy to jeszcze to potrwa.Własnie Ewa rozmawia z Edytą a wcześniej zaliczyła rozmowę z Gebą.

Białe zalizały ( a raczej zlizały) makijaż Ewy,na dzień dobry w ramach powitania została totalnie obsikana przez młodego( tak się cieszył,ze skakał na nia i ...ups....)
Szanta nie była jej dłuzna( co przwda nie obsikała jej) ale zakradała się jak tylko widziała ''wolną rekę do głaskania''
Jutro rano wraca do swoich ogonków.....

zdecydowanie za szybko

Kilka fotek zrobionych - jutro zgram i prześlę jakiejś ''dobrej duszy'' do wstawienia

A mi tak wszyscy wychwalali tego Sphinxa... a tu były tylko 3 potrawy wege plus sałatki :| Ale szarlotka na ciepło z lodami była pycha..

Spotkanie bardzo udane i przegadane

Czuję się po nim lekko uwędzona

Palaczki jedne

Bo Sphinx jest genialny dla mięsożerców

No to ja czekam na foty! Bo bez fot, to jak bez ręki

Szantinka - może pokaż Ewie naszego zwierza, bo ona nie daje się przed kompa zaciągnąć

MałGosiu - jak to nie daje się zaciagnąć przed kompa? to kto w takim razie od kilku godzin siedzi ze mna przy kompie i ślepia w ''nasze''tematy?

Amie - wędzone dłużej sie trzyma

Szantina napisał:

MałGosiu - jak to nie daje się zaciagnąć przed kompa? to kto w takim razie od kilku godzin siedzi ze mna przy kompie i ślepia w ''nasze''tematy?

Bo Ty masz na nią dobry wpływ i "odpowiednie" podejście

Gdybym ja miała taki dar przekonywania - to bym go odpowiednio wykorzystywała... marnujesz się kobieto...

(dooobra - wracam do "pracy"

nie przeszkadzam Wam)

Ewa już pojechała

Na miejscu powinna byc ok 14.00.

Zdjęcia od Szantinki

"Ciociu - jedz szybciej bo książeczka czeka"

"Ewa czytała, czytała aż....uśpiła Martę"

"Umyję Ewie oczko... o uszko też do mycia( Szanta)"

''Dzieło''Marka - widać po jakości fotki... hihihi

"Zjem sniadanko i uciekam, jeszcze zrobię tylko papapa"

Na 3 foteczce od gory widze znajomego misia

Ha! Czyli w trakcie pobytu u cioci Szantinki Ewa wykonała 4 czynności:
- zjadła
- poczytała
- umyła się za pomocą psich jęzorów
- powiedziała papa

MałGosiu - jeszcze były 3 istotne czynności:
- nagadałysmy się
- godziny przed kompem na forum wieluńskim
- spanko

Chyba nic nie pominęłam.....

No tak,już teraz wiem:wykorzystujesz białasy do mycia i tym samym oszczędzasz wode

Ale,żeby na gościach też oszczędzać?

Edyta musiałas mnie wydać?A myślałam,że jak naopowiadam,ze białasy tak kochaja ludzi,że zalizują to się nie wyda,że to oszczędnoś wody,mydła i ręczników( które później trzeba prac)