Psie maleństwa zjadane przez larwy-przeżył tylko chłopczyk.. |
Maja
Moderator
|
MałGośka, Ty wiesz co...
|
||||||||||||||
|
Mantis
Adminka
|
|
||||||||||||||
|
MałGośka
Adminka
|
Piękny banerek mantiskowy - jednak już nie jest potrzebny...
Ania u kolejnej pani doktor uzyskała już w pełni profesjonalną pomoc. Okazało się, że psinki są starsze (ok. 4-5 tyg.) i że larw nie wystarczy spłukać płynem dezynfekującym co poradził wczorajszy wet Jedyna sunia znajdowała się już w tak strasznym stanie - robale zjadały ją od wewnątrz - że nie było nad czym się zastanawiać Została uśpiona. Stan chłopczyka ze zjadanym oczkiem wróżył lepiej, jednak przy czyszczeniu z larw okazało się, że lepszy stan jest jedynie pozorny, robaki siedzą w nim głęboko, a piesek cierpi niesamowite katusze Wetka zakończyła więc męki i tego psiego dziecka. Pozostał chłopczyk w najlepszym stanie, najsilniejszy i ruchliwy. Oczyszczony z larw, wzmocniony, został przez Anię zabrany do domu, schronisko mu nie grozi - bo albo od razu trafi do... domku stałego ( ) albo do tymczasowego na czas wyleczenia. Kciuki za niego wciąż jednak potrzebne, nie mamy jeszcze gwarancji, że się uda (larwy mogą jeszcze się pojawić), choć szanse ma spore Wiecie... gdyby nie Ania i Robert maluszki umierałyby właśnie w lesie Stopień zniszczeń przez larwy sugeruje, że stało się to gdzieś indziej i być może właściciel matki piesków, który to zauważył wybrał taki sposób na pozbycie się chorych szczeniąt... Mogły być w lesie ok. dwa dni, bo Ania z Robertem bardzo często tam chodzą na spacery ze swoją ukochaną sunią, zauważyliby je wcześniej. |
||||||||||||||
|
Mantis
Adminka
|
Dziękuję Ani i Robertowi, mimo że dwóm maluszkom się nie udało, nie mogę przestać myśleć o tym... jak długo by umierały... ['] [']
Mocno trzymam kciuki za maluszka trzeciego. |
||||||||||||||
|
Maja
Moderator
|
Nie potrafię sobie nawet tego wyobrazić.
I zastanawia mnie jak to się stało, że larwy dobrały się do szczeniąt?! |
||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
Cieszę sie i z tego..
Choć myśłałam,zę zabiorę dziewczynkę na tymczas... |
||||||||||||||
|
kapelusznik
Zwierzoamator
|
Jakże bardzo smutne i krótkie bywają psie żywoty
['] [`] |
||||||||||||||
|
Jedyny ocalały.. |
Ania56
|
Witajcie kochani
Na wstępie bardzo dziękujemy Małgosi za ciepłe słowa, wspieranie nas i maluszków oraz o troske i dobre rady pozostałym forumowiczom także Tak naprawde nie wiem od czego zacząć.. był to dla mnie bardzo ciężki dzień, patrzyłam jak z baaardzo cierpiacych niewinnych maleństw uchodzi życie Nie bede opisywać szczegółów, ponieważ Gosia wszystko opisała. Jestem bardzo wrażliwa na psią krzywde, zresztą jak większość z Was, dlatego nie potrafie zrozumieć jakie może być ludzkie okrucieństwo wobec tych bezbronnych psiaczków. Może gdyby ten człowiek, który do tego się posunął zobaczył je dzisiaj w takim cierpieniu, zastanowił się za drugim razem. Mam żal również do weta, który wczoraj powinien pomóc ulżeć zwłaszcza suni, a tak musiały jeszcze się męczyć przez noc. Bardzo żałuje tych maleństw, ale uratował się jeden jedyny, najmocniejszy, najmniej dotkniety przez larwy, który opiekował się swoim rodzeństwem do końca. Nie potrafiłam go oddać do schroniska, dlatego wzięłam go tymczasowo do siebie, należał mu się dom, natomiast za pare dni jak odzyska siły i dojdzie do siebie, pójdzie do swojego domu stałego Ta kruszynka dużo wycierpiała to widać, każdy dotyk to dla niego zbawienie, potrzebuje dużo ciepła i miłości. Ma silną wolę życia i mam nadzieje, że mu się uda już widać bystrość łobuza! i jak narazie żadnych larw nie widać - całe szczeście!! Będe wlaczyć o szczeście tego psiaka i musi się udać bo to przecież ten JEDYNY..OCALAŁY! jutro tzn dzis postaram się wysłać zdjątka maleństwa Trzymajcie się cieplutko Pozdrawiam serdecznie Ania |
||||||||||||||
|
Maja
Moderator
|
Cieszy mnie to, że maluch ma na czas swojej rekonwalescencji dom, w którym ma opiekę.
Trzymam kciuki, żeby wrócił do pełni sił i korzystał ze wszystkich przywilejów i uroków psiego życia A ja od siebie powiem tylko tyle: DZIĘKUJĘ |
||||||||||||||
|
wiata
Zwierzofan
|
Bardzo mocno trzymam kciuki za malucha i za Was, bo podejrzewam, że takie przeżycie zostawiło rany w Waszych duszach i sercach, oby jak najszybciej się zabliźniły.
... i już więcej nie napiszę, bo ciśnie mi się na usta mnóstwo przekleństw pod adresem idioty, który tak okrutnie postąpił z bezbronnymi istotami... |
||||||||||||||
|
Re: Jedyny ocalały.. |
MałGośka
Adminka
|
Odpukuję w niemalowane, żeby nie zapeszyć (może i splunę przez ramię? ) ale wygląda na to, że maluch postanowił daną mu przez los szansę wykorzystać
Wydaje mi się, że Ilonka, która przyjmuje smyka pod swe skrzydła, mogłaby tu do nas dołączyć. Ilonka? A poniżej jeszcze foto-relacja z życia małego szczęściarza u boku Ani i Roberta |
||||||||||||||||||
|
Maja
Moderator
|
Jest ślicznym, psim maluszkiem, który miał baaaaaaaardzo dużo szczęścia
I jak tak patrzę na niego, to gdyby nie to, że wiem jakie cierpienia ma za sobą, to nigdy bym nie pomyślała, że jeszcze kilka dni temu maleństwo leżało w lesie i było trawione przez larwy, a dzisiaj łobuzuje i dochodzi do pełni sił wśród ludzi, którzy chcą dla niego jak najlepiej |
||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
Jaki słodziak Jak dobrze,ze udało mu sie przeżyc..Trafił na cudownych ludzi.
|
||||||||||||||
|
Czarnuszka
Zwierzoamator
|
Trzymam kciuki za małego "farciarza".
|
||||||||||||||
|
Psie maleństwa zjadane przez larwy-przeżył tylko chłopczyk.. |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.