PILNE - Aśka vel Perła zaginęła w Łomiankach! Porozsyłajcie!

Wysłany: Nie 22:41, 19 Mar 2006

AŚKA

*********************
Przenoszę topik Aśki vel Perły do "Aktualności", mam nadzieję, że chwilowo, że wróci piorunem do "Psów wieluńskich", a uciekinierka do domu...

Podstronka do rozsyłania:
[link widoczny dla zalogowanych]

Info o zaginięciu na 2-giej stronie.

MałGośka
*********************

Aśka jest jeszcze dzieciakiem - ma ok. pół roku. Wylądowała w schronisku w lutym - została nam po prostu oddana

Jest przepiękna - zresztą sami oceńcie... Nie mylę się, prawda?

A do tego jaka aktorka!

Podczas sesji foto, jaką jej zafundowałam, pokazała się jako rozkoszny śpioch, urocza kokietka, słodziak, ale i nieśmiała panienka

Przerobiłyśmy spanko, ziewanko, mizianie, drapanie i dziwne pozy

Jaka jest naprawdę? Troszkę nieufna, taka "z boku", nie angażująca się za bardzo, jakby nad wiek poważna... Ale - czego osobiście nie widziałam

- ponoć zdarza się panience być bardzo niegrzecznym dzieciuchem

Szczerze powiem, że nie rozumiem zupełnie czemu taki psi ideał jakim jest nasza Aśka nadal mieszka w schroniskowym biurze - zamiast wylegiwać się na własnej kanapie

Nie uwierzycie

Moja ulubienica tę noc spędza już we własnym domku

Jej nowa pani tak do mnie napisała:

Monika napisał:

Na Allegro zobaczyłam Aśkę i od razu się w niej zakochałam dlatego też zdecydowałam się na adopcję. Mieszkam w Łomiankach pod Warszawą. Asia bedzie miała tu wspaniałe warunki. Mieszkamy z narzeczonym, Pelą (świnką morską) i Kubusiem (papuga nimfa) w jednorodzinnym domku z ogródkiem. Nad jezioro i do lasu mamy niedaleko. Asia bedzie mieszkała z nami w domku gdyż chcemy podarować jej żar domowego ogniska.

Po konsultacji z Ewą stwierdziłyśmy, że najlepiej dla naszej Czarnej Perły (to jej schroniskowe imię

) będzie jeśli pojedzie jak najszybciej - Monika ze swym narzeczonym stawili się u nas dziś wieczorem

Asia jest zdrowa, ale Monika ma ją na wszelki wypadek obserwować.
Przydadzą się kciuki, a ja zaraz Monikę tutaj spróbuję zaprosić

A o tym, że już pojechali powiadomiła mnie zaraz zaryczana Ewa: "Suuuper, że pojechała, nie? (chlip, chlip) Ale tu teraz puuuuuustoooo.... (i beczy)"

A w sobotę zdążyłam jeszcze Asi Perłowej zrobić fotki - zakochana jest na zabój w naszej p. Krysi, co widać na każdym kroku

- i z tego powodu troszkę obawiamy się jak przebiegnie aklimatyzacja w nowym życiu. Trzymam jednak kciuki by jak najszybciej o nas zapomniała, a najważniejszy dla niej był pewien domek w Łomiankach i mieszkająca tam rodzinka

Acha - niedawno Asieńka przeszła zabieg sterylizacji - jakbyśmy wiedziały, że wkrótce znajdzie domek i trzeba ją przygotować

Tu Aśka z nosem p. Krysi

Maleńka - jeszcze nie wiedziałaś, że za trzy dni pojedziesz już z własnymi ludźmi do swojego domku

Monika napisał:

zobaczyłam Aśkę i od razu się w niej zakochałam

Skąd ja to znam?

Moniko, ogromnie się cieszę

Mam nadzieję, że niebawem tu zawitasz i będziesz nam opowiadać o już szczęśliwym życiu "naszej" Czarnej Perły

Urrra

Co za wieści

Raptem nie było mnie w schronisku jednego dnia i co?

o rrrraaannnyyy... ale wieści

Asieńko - powodzenia

juz rozkochałaś w sobie swoją Pańcię, teraz kolej na to, żebyś ty ją tak mocno pokochala

Super hiper wspaniale ze psinka juz u siebie

Hihihi.....a ja do Łomianek ma niedaleczko,bardzo niedaleczko

Ja to dopiero jestem opóźniona..Nawet nie zauwazylam do tej pory Aśki.I dobrze,bo od razu przeczytałam same dobre wiesci.Nie dziwię się,że nowa Pani od razu się zakochała w Asce.Ja tez bym się zakochała.To psia gwiazdeczka.

Świeć jak najjasniej nowym ludzikom

Witam serdecznie! Aśka czuje się dobrze jest jeszcze trochę nieufna, ale mam nadzieję, szybko się do nas przyzwyczai. Buziaki dla wszystkich od Asi!!

Czekamy na wieści

Monika - witaj

Cieszę się niezmiernie, że się odważyłaś coś sama skrobnąć - choć to "coś" takie niewielkie

Może więc skorzystam z Twego do mnie maila (bo ja taka podła kobieta jestem

) i powiem zwierzofanom, że Aśka raczej chyba Aśką nie pozostanie - a Perełką, bo tak na nią wołano w schronisku.

Bo wiecie. Nasza p. Krysia ma swoje ulubione imiona - i dzięki niej w schronisku mielibyśmy same Perełki, Kropki, Sabcie, Pusie, Kubusie, itp. Stanowcza jednak jestem niesłychanie

i nasze ogony staram się nazywać inaczej (no chyba, że psiak juz z konkretnym imieniem do nas trafi, ewentualnie idealnie imie do niego pasuje). Ale w przypadku Aśki - nie powiodło mi sie do końca i dziewczyna zyskała podwójne imię: Czarna Perła vel Aśka

Tyle tłumaczenie.

A Perełka lubi się opalać na słoneczku na SWOIM podwórku i łazi krok w krok za Moniką

Więcej nie wiem - Monika, pisz - bo Cię będziemy tu dusić o wieści

A zwłaszcza ja bo w końcu tulisz właśnie MOJE ukochane futro.

No.