Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Sugeruję nie podawać gościowi kawy..W końcu po co kusić kicie zapachem.Poza tym jesli sie okaże,że kicia się gościowi nie widzi,to i tak nie warto mu kawy dawać..
Zobacz profil autora
Amie
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Spooky właśnie mi filcuje szalik
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

No i jak przebiegło spotkanie?
Zobacz profil autora
diavoli
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Nie wiem czy Amie nie poszła przypadkiem spać już, bo zmęczona była ( ), ale z tego co zdążyłam usłyszeć, to Spooky już w nowym domku , a Amie ma zdjęcia do pokazania i historię do opowiedzenia

Ale myślę, że damy jej spokój do jutra, co?
Zobacz profil autora
apla
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Lip 2005
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świebodzice

diavoli napisał:
Nie wiem czy Amie nie poszła przypadkiem spać już, bo zmęczona była ( ), ale z tego co zdążyłam usłyszeć, to Spooky już w nowym domku , a Amie ma zdjęcia do pokazania i historię do opowiedzenia

Ale myślę, że damy jej spokój do jutra, co?


ekhm... już "jutro", więc czekamy na relację i fotki oczywiście
Zobacz profil autora
irma
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 1392
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

no włąśnie - już jest dzisiaj czyli jutro
Zobacz profil autora
Amie
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Uff.. musicie wybaczyć, ale wczoraj odpadłam nawet nie wiem kiedy

Spotkanie o którym Wam mówiłam nie wyszło - dziewczyna zrobiła na mnie koszmarne wrażenie i nie wiem co musiałaby zrobić i jak mocno mnie przekonywać żeby kicie dostała. Jednak spotkanie on-life jest bardzo ważne, bo przez telefon sprawiała zupełnie inne wrażenie..

W ciągu dnia zadzwoniła do mnie inna dziewczyna razem ze swoją mamą - obie zakochane już w Spooky Kicia miałaby dużo towarzystwa do zabawy i z pewnością byłaby bardzo kochana, ale pani nie chciała się zgodzić na sterylizację. Obawy te wynikały jednak nie z moralnego punktu widzenia, a z doświadczenia - wszystkie wysterylizowane kociaki jakie znała zrobiły się osowiałe, nie chciały biegać/wariować.. a z czasem robiły się bardzo grube. Po długiej rozmowie pani postawiła warunek: "Dobrze, wysterylizuję ją.. ale u mojego weterynarza do którego mam zaufanie".

Wzieliśmy więc kicię "pod pachę" i pojechaliśmy na spotkanie/zapoznanie. W samochodzie wystawiała do mnie brzuszek i kazała się głaskać - zaprzestanie tej czynności włączało zawodzące miauczenie

Na miejscu nawet przez chwilę nie mieliśmy z TZ wątpliwości czy Spooky będzie tu pasować i czy będzie otoczona dobrą opieką.

Przedstawiam Wam pierwszą część "stada":

Oto nowa "mniejsza" pani ("większa" pani uciekała mi sprzed obiektywu ) - oraz Frecisława (zawsze ma własne zdanie i to ona decyduje co robi i komu daje się pogłaskać. Nie wolno dotykać jej Pańci kiedy ona jej pilnuje






Przeciwieństwem do Frytki jest Lisa - wiesznie zmartwiona wszystkim i chowająca się po stołem. Generalnie nie wydobywa z siebie dźwięków, chyba że Frytka karze (przyznam Wam się.. że Lisa skradła moje serce - ale pani nie chciała się wymienić za kotka )






Od razu na początku postawiliśmy kicie na środku pokoju i otworzyliśmy transporter. Psiaki tak szybko podleciały jak i szybko uciekały, kiedy Spooky powiedziała co myśli o takiej bliskości z psem Kicia musi się przekonać, że te psiaki uwielbiają koty i o polowaniu nie ma mowy

Po 5 minutach wyszła i poszła spać pod doniczką




Kiedy my rozmawialiśmy Frytka wpatrywała się intensywnie w kota i marudziła/bełkotała/gadała że "jak to tak, jestem u siebie, przychodzą obcy ludzie - przynoszą kota - i to takiego który podejść do siebie nie da i jeszcze siedzi pod MOJĄ doniczką"

Myśmy w tym czasie poznawali resztę towarzystwa. Oto okazałe akwarium w którym znajdują się przedziwne stworki Panie domu zastanawiały się nad tajemniczym zniknięciem jednej z rybek - podejrzany: mały, długi stworek ze śmiesznymi uszami/skrzelami.




Czas przejść do drugiego pokoju. Tu, w 4 klatkach mieszkają:

2 króliki (czerwone oczka to nie wynik flesza aparatu )




2 koszatniczki (ponoć miały tego dnia zły dzień i można było słono oberwać )






Oraz... chomik - starszy pan, który "zaszczyca swoją obecnością jedynie o 1szej w nocy"




Kiedy tak oglądaliśmy "klatkowe" towarzystwo Spooky obserwowała nas zaciekawiona z przedpokoju..




...a Spooky była obserwowana z pokoju dalej przez Frecisławę...




Podczas naszego spotkania Spooky jak widzicie zdąrzyła się zadomowić, więc może już w ciągu 2 dni będzie brykała i biegała Wiadomości o Spooky będę miała regularnie, bo już za tydzień.. jesteśmy znów zaproszeni


Ostatnio zmieniony przez Amie dnia Pon 23:41, 31 Paź 2005, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

No to fantastycznie Spooky dobrze trafiła
Wiecie, lżej mi jak widzę, że inni mają dużo zwierząt - tzn. że to może być norma
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Ale super trafiła....jak sie ma taki zwierzyniec w domu to ....miłości i myzianek jej nie zabraknie.
Zobacz profil autora
Amie
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

I już pierwsze wieści

Spooky daje się obwąchiwać Frytce Fuka na nią i syczy przy tej czynności ale łapek (szczególnie tych z pazurkami ) nie używa. Zwierzaki były dzisiaj same przez 3 godziny i... dom stoi jak stał Martwimy się tylko, że kicia nic nie zjadła od wczoraj a jedynie mleka wypiła - no ale może zje do wieczorka.


Ostatnio zmieniony przez Amie dnia Pon 23:41, 31 Paź 2005, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Mantis
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1263
Przeczytał: 0 tematów


Bardzo się cieszę, że Spooky ma taki fajniutki domek i superaśną, jakże liczną rodzinkę
A brak apetytu zapewne jest wynnikiem stresu... biedna kicia sama, z dwoma potworami
Zobacz profil autora
apla
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Lip 2005
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świebodzice

Spooky, alemasz super rodzinke napewno bedzie ci tam dobrze
Zobacz profil autora
Aska
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Hmm... Też zawsze chciałam kotka , ale wet powiedział, że z królisiem może być OK, ale prosiak to będzie jednorazowego użytku (moje gryzonie biegają wolno), a tu coś takiego
Zobacz profil autora
irma
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 1392
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

oczywiście, że kilka zwierzaków to norma
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Amie - i CO?!? Hę? Bo zaczynam się zastanawiać czy Spooky nie ujawniła się w końcu i np. nie pożarła całej rodzinki, włącznie z Frytką
Zobacz profil autora
Spooky - złotooka piękność :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 3 z 5  

  
  
 Odpowiedz do tematu