Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Moje psice... Saba, Gaja i Dora
Katerinas
Zwierzoamator
Zwierzoamator

Dołączył: 17 Sie 2005
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów


No dobra...
Opowiem Wam o moich psach.

Saba
Niepełny rottweiler czyli rottweiler bez rodowodu


Saba była uwiązana na 1.5 metrowym łańcuchu przy budzie, z kolczatką zaciśniętą na ścisk na szyi. Łapami stała na paletach, więc co rusz któraś z łap wpadała w dziurę i kaleczyła się. Jedzenie to były spady ze stołu wymieszane z wodą lub mlekiem. Zdarzało się, że nie miała wody do picia... a buda stała w pełnym słońcu.
My wówczas zaczynaliśmy budowę domu. Początkowo próbowaliśmy rozmawiać z facetem, ale na nic zdały się nasze prośby. Marek (mój małż) jeżdżąc codziennie na budowę dokarmiał sunię przez siatkę, dolewał wody. Aż w końcu poszedł i powiedział sąsiadowi, że weźmiemy od niego Sabę. I facet zgodził się.
I tym sposobem Saba trafiła do nas. Miała wówczas około 3 lat. Nie potrafiła się bawić ani z ludźmi ani z innymi psami, nie potrafiła chodzić po schodach, nie mówiąc już o wejściu do samochodu. Jak się klasnęło lub klepnęło ręką w udo, to warowała z przerażeniem w oczach.
My podobno jesteśmy jej trzecim właścicielem. Pierwszym był policjant, ale oddał ją właśnie naszemu sąsiadowi. Saba napewno przeszła jakieś szkolenie.
Wyprowadzenie Saby troszkę na prostą zajęło nam dużo czasu... Początkowo było trudno bo Saba akceptowała tylko Marka. Ja byłam jak powietrze.
Dziś to całkiem inny pies, a mimo to nadal trochę dziwny. Jest jedynym mruczącym i burczącym rottweilerem jakiego znamy, co powoduje, że wiele osób boi się ją głaskać.
Poza tym to straszny pieszczoch i śpioch.
Saba ma obecnie około 8-9 lat.

Tak wyglądała kilka godzin po tym jak ją zabraliśmy.


Saba dziś ...


Saba ze swoim wybawcą Markiem



... ciąg dalszy nastąpi...
Zobacz profil autora
Katerinas
Zwierzoamator
Zwierzoamator

Dołączył: 17 Sie 2005
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów


Gaja
Niepełny owczarek francuski briard czyli briard bez rodowodu


Gaja trafiła do nas przypadkiem. Nasz daleki znajomy ma dwa rodowodowe briardy (płowego psa i piękną czarną sukę sprowadzoną z Czech). Niestety nie upilnował psiaków i na świat przyszły nie zarejestrowane małe briardziątka. Pojechaliśmy je zobaczyć, i cóż ... w drodze powrotnej do domu Gajka siedziała już u mnie na kolanach ; zakochałam się w małym brązowo-czarnym „alfiku”. Wiem ... to błąd... Ale nawet teraz z perspektywy czasu nie żałuję swojej decyzji.
Futrzak, jak ją czasami nazywamy, to wulkan energii, ciągle w ruchu. Jest niestety bardzo płochliwa. Jej pasją i zadaniem które najbardziej lubi robić jest pilnowanie ogrodu i domu. Uwielbia zabawę i gonitwy; najlepiej jak inny pies dobrze ucieka a potem dobrze ją goni. Ma niestety jedną uciążliwą wadę - w czasie zabawy podgryza. No ale cóż poradzić... w końcu drzemie w niej duch psa pasterskiego.
Gaja jest niestety chora ... i być może tak już się urodziła. Ma przewlekłe zapalenie śródmiąższowe nerek, w związku z tym ogromny białkomocz i jest przeraźliwie chuda. Gdyby nie masa futra (i tak słabego w związku z chorobą) to wygląda to tak jakbym psa przeraźliwie głodziła.
Gaja ma 3 lata i 9 miesięcy.

Gaja jak ją wzięliśmy



Gaja dziś




... ciąg dalszy nastąpi ...
Zobacz profil autora
Katerinas
Zwierzoamator
Zwierzoamator

Dołączył: 17 Sie 2005
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów


Dora
Kundelek


Dorka to trzeci psi obywatel, jaki pojawił się u nas w domu. Przyjechała z przytuliska w Rachowie, jako około 6 tygodniowy, mocno odwapniony szczeniak. Miała mieszkać u naszej koleżanki, ale jej starsza suka nie przyjęła szczeniaka. Więc trafiła do nas. Początkowo niby tylko na chwilę, na czas znalezienia nowego domu ... ale po paru dniach zapadła decyzja - nie oddajemy jej. Matką chrzestną Dorki jest Szantina (Dorota) - stąd imię rudzielca. I jak to ona mówi: „Mój jest biały koniuszek ogona”.
Z Dorką też mieliśmy niezłe przejścia... Jako szczeniak, w związku z odwapnieniem, złamał nogę. Ona tylko biegła... Była łupka, prześwietlenia, seria leków. I Dorka jest zdrowa
Tak wogóle to miała być malutkim pieskiem ... a wyrosła z niej panna na wysokich szczupłych łapach, z mordką usianą piegami i długim puszystym ogonem zakończonym białym pędzlem. Jest rozrabiaką o pięknych „sarnich” oczach (nie potrafimy się na nią złościć) i straszną przytulanką zawsze chętną aby dać buziaka.

Dora jako szczeniak tuż po przyjeździe do nas do domu.



Dora dziś



...............

I tyle
A więcej zdjęć będzie w Galerii... tylko musze znaleźć trochę czasu na jej stworzenie
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Wreszcie! Moooooje ulubione stado - bo prawie jak moje A Supeł (naprawdę, nie wiem czemu tak zrobił ) przyleciał gdy czytałam o Dorce, wspiął mi się na kolana i zerknął na monitor Czyżby rozpoznał narzeczoną? (tylko ciii...bo Aster usłyszy )
Zobacz profil autora
Ania
Zwierzoamator
Zwierzoamator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów


Piękne psy, no normalnie cudowne. "Chorowałam" kiedyś na briarda. Tak więc gdyby nie Rufi to pewnie byłby u nas szczeniak briarda albo PONa. Może napiszesz coś więcej o tej rasie.
Zobacz profil autora
irma
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 1392
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

piegi Dorci mnie 'powaliły'
po prostu cudowne
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

A ja wam coś powiem....
Byłam jedną z zapewne wielu osób ,które na widok Saby były bliskie zawału.Bałam się jej okropnie i błagałam Marka Katerinas,żeby choć na sek nie zostawił jej w mojej obecności.A on się uparł,że oswoi mnie z psicą.
Pierwsze spotkania - Saba w kagańcu burczy i furczy a ja ...zielona ze strachu.Któregoś dnia marek powiedział ''dość'' i ...zdjął jej kaganiec.Rany...bałam się poruszyć a ona....podeszła i przytuliła swój łepek do mnie.Przełamałam się i zaczęłam powoli głaskać.
Nie powiem,że zupełnie przestałam się jej bać - mam przed nią respekt ale...zaczęłam rozumieć jej ''gadanie'' i wiem kiedy jest zadowolona,kiedy doprasza się kolejnej porcji myzianka.
A o Dorce...cóż ...mogła bym gadać,gadać,gadać....Pokochałam to maleństwo,Szanta ''adoptowała''ja i pilnowała jak przyjeżdząła do nas( szkoda,ze ta miłość przeszła białej po odchowaniu swoich małych)Marta ''zalizywała'' ją namiętnie....
Do tej pory jak mówimy o psach Katerinas wymienianie ich imion zaczynamy od...Doreczki,''mojego białego końca ogonka''
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Dorcia już jest moją ulubienica.. To taki damski Borysek.urwisek,wesołek i przytulas. .Już widze jakby razem poszalały..
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Oooo.... Widzę, że przy Dorce tłok się robi... To się chłopaki tłuc będą...
Zobacz profil autora
Mantis
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1263
Przeczytał: 0 tematów


Ciociu Katerinas, to ja, Twoj "dzidzior" Hektor, już szczęśliwy



I teraz będę juz mam net, i będę obserwował, jak ciocia relacje o własnych ogonkach zaniedbuje
Zobacz profil autora
Katerinas
Zwierzoamator
Zwierzoamator

Dołączył: 17 Sie 2005
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów


Jestem mega szczęśliwa



Ciocia relacje zaniedbuje ... no wiem
Poprawie się
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Katerinas...chyba musze cię tu wywołać do tablicy.....gdzie zdjątka...

Powiem wam ,że Kasia ma świetne ujęcia pt''Co Michaś robi z Dorką''....
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Kati - a tak "przy okazji" Nie masz jakiś chętnych na swoją Dorkę? Jakiś super ludzików co się w Dorce podkochują?...

Bo mam córcię Grażki do wyadoptowania... Jest cudna i kochana i trochę Dorcię przypomina... No a dziewczę rośnie i tym samym traci szanse na domek (no i ma jeszcze tę zupełnie rudą siostrzyczkę - bardziej nieśmiałą...)
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

MałGosiu - Dorinka jest też troszkę moja( koniuszek jej ogonka) i ja głośno protestuję.....kocham tego rudzielca i mam ją ''pod nosem'' więc żadnych przeprowadzek.....
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Szantinka - a ja myślałam, że mam gorączkę

To nie Dorkę chcę "przemieszczać" tylko córeczkę schroniskowej Grażki - a ona jest z pychola podobna do Dorki właśnie (podałam tam link)
Zobacz profil autora
Moje psice... Saba, Gaja i Dora
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 2  

  
  
 Odpowiedz do tematu